Trudny przypadke/szczur nie chce wychodzić w ogóle z domku.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
-
- Posty: 72
- Rejestracja: pt lut 12, 2010 12:00 pm
- Lokalizacja: Częstochowa/Wieluń
Trudny przypadke/szczur nie chce wychodzić w ogóle z domku.
Witam posiadam szczura od tygodnia, jest to samiczka. Mam pierwszy raz kontakt z tym zwierzęciem. Mam taki problem szczur nie chcę w ogóle wychodzić z domku, po jedzenie wychodzi tylko na chwile jak nikt go nie widzi i odrazu wraca do domku. Próbowałem wkładać rękę do klatki aby powąchała ją, lecz ona siedzie nadal w domku i się patrzy na nią. Nie wiem co mam zrobić, może dacie mi jakieś rady.
Re: Trudny przypadke/szczur nie chce wychodzić w ogóle z domku.
wyjąć domek i wziąć dziewczynkę pod bluzę.
będzie poznawać Twój zapach i będzie wiązała go z bezpieczeństwem.
im więcej będziecie spędzać tak czasu, szczurka przywiąże się do Ciebie i wkrótce powinna sama do Ciebie chcieć wychodzić
powodzenia życzę
będzie poznawać Twój zapach i będzie wiązała go z bezpieczeństwem.
im więcej będziecie spędzać tak czasu, szczurka przywiąże się do Ciebie i wkrótce powinna sama do Ciebie chcieć wychodzić
powodzenia życzę
...czyż nie dobija się koni...?
-
- Posty: 72
- Rejestracja: pt lut 12, 2010 12:00 pm
- Lokalizacja: Częstochowa/Wieluń
Re: Trudny przypadke/szczur nie chce wychodzić w ogóle z domku.
Spróbuje to zaraz zrobić, mam jeszcze jedno pytanie. Mam brata jak się przyzwyczai do mnie i nie będzie się już bała to do niego tez?
Re: Trudny przypadke/szczur nie chce wychodzić w ogóle z domku.
raczej nie. brat również musi dać się poznać
najpierw niech się przyzwyczai do Ciebie, później możesz zaznajamiać ją z rodziną
(zdarzają się również szczurki niesamowicie towarzyskie, które u każdego się czują dobrze, ale zawsze muszą czuć jakiś "bezpieczny" swój zapach)
dobrze by było sprawić szczurzynce koleżankę- we dwie będzie im raźniej
(możesz wejść na dział zwierzaki tam jest dużo szczurków do adopcji, transport tez się powinien znaleźć )
najpierw niech się przyzwyczai do Ciebie, później możesz zaznajamiać ją z rodziną
(zdarzają się również szczurki niesamowicie towarzyskie, które u każdego się czują dobrze, ale zawsze muszą czuć jakiś "bezpieczny" swój zapach)
dobrze by było sprawić szczurzynce koleżankę- we dwie będzie im raźniej
(możesz wejść na dział zwierzaki tam jest dużo szczurków do adopcji, transport tez się powinien znaleźć )
...czyż nie dobija się koni...?
Re: Trudny przypadke/szczur nie chce wychodzić w ogóle z domku.
oswajane szczurki nie mogą mieć domku. możesz wziąć zrobić/kupić hamak, albo koszyczek /wielkanocny/na klamerki do bielizny
przypiąć w rogu klatki i wyłożyć szmatkami.
Szczury są zwierzętami stadnymi, dlatego musi mieć koleżankę. Dział Zwierzaki, i zerknij na adopcje, szczury są już tam oswojone dlatego twoja mała może zabrać przykład z nowej kumpeli i zobaczy że "ta zła ręka" w gruncie rzeczy jest całkiem ok.
przypiąć w rogu klatki i wyłożyć szmatkami.
Szczury są zwierzętami stadnymi, dlatego musi mieć koleżankę. Dział Zwierzaki, i zerknij na adopcje, szczury są już tam oswojone dlatego twoja mała może zabrać przykład z nowej kumpeli i zobaczy że "ta zła ręka" w gruncie rzeczy jest całkiem ok.
-
- Posty: 72
- Rejestracja: pt lut 12, 2010 12:00 pm
- Lokalizacja: Częstochowa/Wieluń
Re: Trudny przypadke/szczur nie chce wychodzić w ogóle z domku.
Mam małą klatkę, myślę aby złączyć 2 razem drzwiczkami, bo mam 2 w garażu. Mam pytanie czy jaką ją wyczyszczę dobrze i pomaluję czarną farbą pręty, to się nic się jej nie stanie, jak będzie gryźć pręty.
Re: Trudny przypadke/szczur nie chce wychodzić w ogóle z domku.
farba musi być specjalna- http://szczury.org/viewtopic.php?f=18&t ... hilit=rdza
w tym temacie znajdziesz odpowiednią farbę.
czasem bardziej się opłaca kupić używaną klatkę na allegro, bywają atrakcyjne ceny, a nie trzeba kombinować, łatać i starać się o łączenie klatek w taki sposób, żeby szczurki nie uciekły czy się nie pokaleczyły.
jeśli masz w klatce druciane pięterka dobrze byłoby je zlikwidować i jak mówi Izold powiesić jakiś hamaczek
w tym temacie znajdziesz odpowiednią farbę.
czasem bardziej się opłaca kupić używaną klatkę na allegro, bywają atrakcyjne ceny, a nie trzeba kombinować, łatać i starać się o łączenie klatek w taki sposób, żeby szczurki nie uciekły czy się nie pokaleczyły.
jeśli masz w klatce druciane pięterka dobrze byłoby je zlikwidować i jak mówi Izold powiesić jakiś hamaczek
...czyż nie dobija się koni...?
Re: Trudny przypadke/szczur nie chce wychodzić w ogóle z domku.
Skąd jesteś? Może ktoś z Twojej miejscowości będzie mógł pożyczyć/sprzedać/oddać klatkę? http://szczury.org/viewforum.php?f=5 proszę.
-
- Posty: 72
- Rejestracja: pt lut 12, 2010 12:00 pm
- Lokalizacja: Częstochowa/Wieluń
Re: Trudny przypadke/szczur nie chce wychodzić w ogóle z domku.
Dzięki wszystkim za pomoc bardzo mi pomogliście.
Re: Trudny przypadke/szczur nie chce wychodzić w ogóle z domku.
jeśli pomogło, to była to czysta przyjemnośćlukasz1692 pisze:Dzięki wszystkim za pomoc bardzo mi pomogliście.
...czyż nie dobija się koni...?
Re: Trudny przypadke/szczur nie chce wychodzić w ogóle z domku.
A ja się nie zgodzę - zabieranie nieoswojonym szczurom azylu pod tytułem domek daje zamierzony efekt, ale kosztem większego stresu zwierzaka. Moim zdaniem oswajanie należy zacząć w sposób bardziej naturalny dla szczura, czyli on ma miejsce, w którym czuje się bezpiecznie, w którym może się schować, a do ręki podchodzi wtedy, kiedy sam uzna, że nie stanowi ona dla niego zagrożenia. Jest to sposób rozciągnięty w czasie, ale mniej stresujący dla zwierzaka. Tak oswajałam zupełnie niezsocjalizowane maluchy samicy ze sklepu - klatka z domkiem, stołek przy klatce, ręka włożona do klatki, położona bez ruchu, włączony telewizor i spokojne siedzenie, bez zwracania uwagi, co robią szczury. W końcu ciekawość zwyciężyła, by podejść i rękę powąchać, potem w końcu na nią wejść na chwilę, potem na dłużej, by po pewnym czasie biegać po niej w tą i z powrotem. A potem było już tylko lepiej.
TM:GuciaFelaMelaJagaVaniBubaBlusiaBonitaKivaTolaTanitaKolaEstelkaKlarysaElwirkaEdgarRolfikJadziaEnyaKlemensJulaGeminia PelaGotikaFelisiaKarinaIrenkaInkaPolaPetraZiarkoSeloniaZuba;
Są:(AylaYlesia)Merch.Pole+KorinaStefekPajaMilkaTeaAshnaNitaDelaNaviKtosio
Są:(AylaYlesia)Merch.Pole+KorinaStefekPajaMilkaTeaAshnaNitaDelaNaviKtosio
Re: Trudny przypadke/szczur nie chce wychodzić w ogóle z domku.
Tak? To wyobraź sobie że ktoś zabiera cię od rodziny, wkłada do klatki, i jedyne co w niej masz to małą chatkę, miskę i poidełko. Nagle nadchodzi do ciebie wieeeelka ręka. co robisz? Chowasz się do chatki,prawda?.
Domek można włożyć kiedy szczur jest już oswojony. Wtedy jest więcej pracy bo trzeba dobrać taki, który jest odpowiedni. domki dla chomików są nie dobre. lepsze dla świnek morskich. i bez dna! szczury nasikają do domku i będzie kłopot.
Domek można włożyć kiedy szczur jest już oswojony. Wtedy jest więcej pracy bo trzeba dobrać taki, który jest odpowiedni. domki dla chomików są nie dobre. lepsze dla świnek morskich. i bez dna! szczury nasikają do domku i będzie kłopot.
Re: Trudny przypadke/szczur nie chce wychodzić w ogóle z domku.
Izold, kłania się czytanie ze zrozumieniem Napisałam, że szczur sam podchodzi do ręki, kiedy jest już na to gotowy, a nie ręka idzie do szczura. To Wasza metoda na tym polega: domek wywalamy, szczura łup w łapę i za pazuchę, niech sie oswaja Obie metody skureczne, ja jestem jednak zwolenniczką oswajania małymi kroczkami, bo uważam, że jest to mnie stresujące. Szczura można brać na ręce, gdy już wykazuje chociaż minimum zaciekawienia, a nie tylko strach
TM:GuciaFelaMelaJagaVaniBubaBlusiaBonitaKivaTolaTanitaKolaEstelkaKlarysaElwirkaEdgarRolfikJadziaEnyaKlemensJulaGeminia PelaGotikaFelisiaKarinaIrenkaInkaPolaPetraZiarkoSeloniaZuba;
Są:(AylaYlesia)Merch.Pole+KorinaStefekPajaMilkaTeaAshnaNitaDelaNaviKtosio
Są:(AylaYlesia)Merch.Pole+KorinaStefekPajaMilkaTeaAshnaNitaDelaNaviKtosio
Re: Trudny przypadke/szczur nie chce wychodzić w ogóle z domku.
domek może być azylem, ale o wiele lepszym rozwiązaniem jest siedzenie ze szczurem pod bluzą. też można tak cały dzień przesiedzieć bez ruchu a są szybciej efekty. no i przede wszystkim jest to ciepło, szczur może się schować nawet pod pachę i ułożyć ciepło i wychodnie. zazwyczaj w domku nie będzie tak męciutko jak pod bluzą i nie będzie tak ciepło.
efekty- szczur zna twój zapach, jest mu ciepło i dobrze- czyli- będzie chciał do ciebie wracać.
moje szczury nigdy nie miały domku w sensie, że jest on tyko ich z malutkim wejściem i nie możesz tam zaglądnąć.
hamaki są o tyle dobre, że można też położyć na wierzch szmatki, może się szczur zakopać, ale nie będzie on całkiem schowany i nie trzeba czekać pół tygodnia- "wyjdzie czy nie wyjdzie?"
metodą zapazuchową szybciej się oswoi, co znaczy mniej siedzenia w strachu w pustym obcym zimnym domku.
czemu potrzeba drugiego szczura? nie tylko ze względu na iskanie, ale również ze względu na ciepło drugiego ciała
efekty- szczur zna twój zapach, jest mu ciepło i dobrze- czyli- będzie chciał do ciebie wracać.
moje szczury nigdy nie miały domku w sensie, że jest on tyko ich z malutkim wejściem i nie możesz tam zaglądnąć.
hamaki są o tyle dobre, że można też położyć na wierzch szmatki, może się szczur zakopać, ale nie będzie on całkiem schowany i nie trzeba czekać pół tygodnia- "wyjdzie czy nie wyjdzie?"
Izold, dla szczura przeprowadzka do nowej klatki i tak jest stresem, więc tak i tak będzie początkowo zestresowany.To Wasza metoda na tym polega: domek wywalamy, szczura łup w łapę i za pazuchę, niech sie oswaja
metodą zapazuchową szybciej się oswoi, co znaczy mniej siedzenia w strachu w pustym obcym zimnym domku.
czemu potrzeba drugiego szczura? nie tylko ze względu na iskanie, ale również ze względu na ciepło drugiego ciała
...czyż nie dobija się koni...?
Re: Trudny przypadke/szczur nie chce wychodzić w ogóle z domku.
Nigdy nie kupowałam domków, dostałam od koleżanki, mały drewniany. mieszczą się w nim dwie samiczki, piernik woli leżeć na dachu. Ewentualnie czasem przewracają go do gory dnem i mają łódkę- chyba lubią się bujać jak leżą. Teraz przysłali mojemu tacie telefon, tak więc wzięłam karton od przesyłki- całkiem spory- i włożyłam im tam- odciąłam te "latające" drobiazgi które powinny zamknąć pudełko, ale ja chciałam widzieć co jest w środku i móc wsadzić tam ręke- takie domki są jak najbardziej wskazane, wiem co szczury robią, i mogę szybko je wyjąć.
Jednak wolę hamaczki, i uwieszane koszyczki. Moje szczury na początku nie zbliżały się do tych wynalazków, ale spanie na ziemi też nie jest fajne...
Jednak wolę hamaczki, i uwieszane koszyczki. Moje szczury na początku nie zbliżały się do tych wynalazków, ale spanie na ziemi też nie jest fajne...