szczury.org

Jest mnóstwo tematów na temat skóry, strupków i wypadających włosów, ale ciężko wszystko przejrzeć, a ja akurat nie znalazłam niczego co, by pasowało do mojego przypadku. Ewentualnie proszę mnie odesłać do odpowiedniego tematu
Dzisiaj zauważyłam u mojego młodszego szczurka strupki. Nie jest ich dużo, kilka na karku. Tylko te strupki są dziwne, bo się robią w otworach włosa, z później razem ze strupkiem odpada kępka włosków. Nie drapie się zbyt często, więc go chyba strasznie nie swędzi. Tylko piszczy jak się go dotyka (ciężko stwierdzić czy to z tego powodu, czy tak po prostu, bo od zawsze był piskwa). Nie wiem czy to możliwe, że on sam się tak podrapał, bo ma ostre pazurki. Więc co to może być? Jakiś stan zapalny, grzybica? I jak to ewentualnie leczyć? Boje się iść do weterynarza. Mam blisko do weta i to podobno najlepszego w mieście, ale nie wiem jak z leczeniem gryzoni, a nie chcę zaszkodzić szczurkowi. Mieszkam niestety na zadupiu.

Mi się wydaje , ze to może być grzybica, chociaż w temacie o grzybicy znalazłem tylko o plamkach. Może świerzb ? Zobacz jak wyglądają uszka, czy sa tam jakies krostki. Generalnie to może sie tez tak wydawac , że to strupki sa tylko w pochewkach włosa, wiadomo, ze jak jest strupek , to wtedy wypadają włoski razem ze strupkiem.
No chyba , ze masz łysolka , czytałem , ze one mają problemy z wrastaniem włosków. Chyba dobrze by było odizolowac szczurka i dać na niealergiczne podłoze (nie wiem na czym jest). A do weta nie bój sie isć , tylko zapytaj co podaje , zeby nie podał frontline ( trujący dla szczurów).

Nie wydaje mi się żeby to był świerzb. Krostek żadnych nie ma. Szczuras to zwykły kapturek. Jako podłoże mają żwirek bentonitowy, więc to też raczej nie jest wina ściółki. Może rzeczywiście mi się wydaje, że te strupki są tylko w pochewkach włosa. Skóra ogólnie dość zdrowo wygląda. Zastanawiam się czy to nie wina tych ostrych jak brzytwa pazurek. Wystarczy, że go wezmę na ręce i już zostają ślady. Nie potrafię mu ich obciąć, bo się za bardzo wyrywa. Oglądałam starszego i nie ma żadnych zmian skórnych. Gdyby to był świerzb czy grzybica to przypuszczam, że drugi już, by się zaraził.

Może faktycznie to wina pazurków .Spróbuj mu chociaż obcinać po jednym pazurku "na raz" . U moich najwiekszych wiercipięt daje się tylko kilka pazurków na raz . Trzymam szczura przytulonego do brzucha , łapkę wystawiam między swoimi palcami i używam cążek. Moze popros kogoś o pomoc, zawsze to łatwiej na 4ry ręce
Najlepiej jakby wet przyciął pazurki i ząbki. Zrobi to szybko i sprawnie, a zwierzaki często siedzą grzecznie u weta

Spięłam się, założyłam rękawiczki i przy kilku podejściach udało mi się większość pazurków skrócić Widać, że maluch ma mnie na dzisiaj wyraźnie dosyć Poobserwuję jeszcze czy rozdrapuje strupki i najwyżej po weekendzie pójdę do weta. Mam nadzieję, że to nic poważnego.

Przyjrzałam się dokładnie tym strupkom i chyba rzeczywiście mi się tylko wydawało, że są w otworach włosków. No i zaważyłam, że jest ich trochę więcej. Za uchem i na grzbiecie. Byle to nie był świerzb. Myślę, że temat można scalić z jakimś istniejącym żeby nie robić niepotrzebnego bałaganu. Przeczytałam na spokojnie różne tematy o strupkach i ciężko samemu postawić diagnozę, więc raczej wizyta u weta będzie konieczna.

nie wiem czy to to samo , ale moja malutka tez miala takie strupki. jak ja dostalam miala piekna siersc a po miesiacu zaczely sie strupki i tez wypadała siersc w tym miejscu.siedziala w żwirku benku , nie widzialam zeby sie drapala. dałam jej teraz trociny, codziennie rano przecieram rivanolem ( bardzo delikatnie pałeczka do uszu tylko w miejscu strupkow) i nakladam na noc malenkie ilosci masci triobiotyk. minely dwa dni i jest znaczna roznica. strupki sa malenkie , nie ma zaczerwienienia

a może to od przebiałczenia? podajesz szczurkowi dużo jogurtów i produktów mlecznych? ewentualnie jakiś stres- moja Duża tak miała, zanim dostała towarzyszkę i od tego, że za bardzo ją rozpuściłam na jogurtach. jeśli to grzybica/świerzb, to drugi szczurek też powinien juz się zarazić, więc obserwuj. albo alergia na coś do jedzenia, ale to już dość trudno stwierdzić.

możesz poszukać w necie zdjęć świerzb,jeśli szczurek go ma, w sierści powinny byc takie żółte długie "cosie"- to jest świerzb, który napił się krwi.u moich nie było świerzba na uszach nigdy, zwykle tylko w sierści dało się znaleźć egzemplarze

Po obcięciu pazurków strupki się ładnie goją i już praktycznie zniknęły Nawet obyło się bez wizyty u weta i podawania leków. Cieszę się, że to nie było nic poważnego, bo wiem jak źle zdiagnozowana choroba skóry może się długo paprać. Teraz regularnie przeglądam moim panom sierść i gdy wypatrzę coś podejrzanego to już im weta nie odpuszczę Dzięki wszystkim za rady.

To moze faktycznie to były takie małe zadrapania od za długich pazurków ? Najwazniejsze, ze zniknęły

Tak mi się wydaję, że to tylko zadrapania, bo inaczej nie zagoiłoby się tak szybko. Wyglądało to nieciekawie, dlatego troszkę spanikowałam. No, ale morał z tego taki, że trzeba przycinać szczurkom pazurki jak są za długie, nawet jak jest to nie lada wyzwanie