Strona 1 z 1

O co mu chodzi?

: ndz mar 28, 2010 12:06 am
autor: klania666
On kilku godzin mam nowego szczurka. Młodziutkiego ponad 2 miesiące. Próbuje go zapoznac z moimi półrocznymi samcami. Nie gryzą się tylko strasznie obwąchują malucha. Jeden ciągnie go strasznie za skóre, mały nie piszczy. Szukałam i znalazłam na forum podobne przypadki ale nikt nie napisał co to znaczy. wygląda to troche niepokojąco. o co mu chodzi jak tak go ciągnie? Proszę o szybką odpowiedź.

Re: O co mu chodzi?

: ndz mar 28, 2010 12:17 am
autor: merch
moze matkuje to sie zdarza, uwaznie obserwuj

Re: O co mu chodzi?

: ndz mar 28, 2010 12:23 am
autor: syntonia
Póki nic poważnego się nie dzieje to nie ma się co martwić. Uwierz mi, że gdyby małego to bolało to na pewno by się darł wniebogłosy. Daj im czas i się nie wtrącaj ;) No chyba, że zacznie się lać krew i dojdzie do ostrzejszych bójek. Takie szczurze zaczepki są normalne.

Re: O co mu chodzi?

: ndz mar 28, 2010 12:30 am
autor: klania666
merch pisze:moze matkuje to sie zdarza, uwaznie obserwuj
Matkuje ? Ale to samce? One też tak robią ?

Re: O co mu chodzi?

: ndz mar 28, 2010 8:04 am
autor: Kameliowa
Nie jestem pewna co to znaczy, ale za każdym razem kiedy do stada mojego dołącza jakiś maluch, samiec alfa ciągnie malucha delikatnie za kark, uszka czy pyszczek ale nic groźnego nie robi. Maluch oczywiście robi awanturę ale krzywda mu się nie dzieje.

Re: O co mu chodzi?

: ndz mar 28, 2010 10:17 am
autor: klania666
DK! pisze:Nie jestem pewna co to znaczy, ale za każdym razem kiedy do stada mojego dołącza jakiś maluch, samiec alfa ciągnie malucha delikatnie za kark, uszka czy pyszczek ale nic groźnego nie robi. Maluch oczywiście robi awanturę ale krzywda mu się nie dzieje.
Właśnie o to mi chodzi mój robi to samo. Aż malutkiemu się tak skóra naciąga śmiesznie. Ale mały w ogóle nie piszczy. Odkąd jest u mni nie pisnął ani razu. Boję się je jeszcze zostawiać razem w klatce. KToś napisał że dopóki się krew nie leje to nie interweniować. Ale jakoś nie umiem wytrzymać jak on go tak wlecze :(

Re: O co mu chodzi?

: ndz mar 28, 2010 10:26 am
autor: Kameliowa
Nie jest to zachowanie agresywne. Zostaw ich w spokoju niech się przyzwyczajają do siebie. I dopóki krew się nie leje zostaw małego. Maluch może robić aferę i krzyczeć ale powtarzam, jeśli krew się nie leje nie masz się czym przejmować

Re: O co mu chodzi?

: ndz mar 28, 2010 11:53 am
autor: klania666
Malutki leży już razem z jednym w hamaczku. Mam na nich oko i mam nadzieję że będzie wszystko w porządku. Jak cały dzień będzie spokojny to na noc zostawię ich razem. Czy to może jeszcze za szybko ?

Re: O co mu chodzi?

: ndz mar 28, 2010 3:35 pm
autor: Sheeruun
Moim zdaniem możesz zostawić ich razem na noc. Jeżeli przez cały dzień nie wykazywali agresji, to powinno być dobrze ;)

Re: O co mu chodzi?

: śr kwie 21, 2010 7:27 am
autor: kamilka
Smialo mozesz zostawic je razem :d
Ja jak laczylam ostatnio szczuraski to obawialam sie o najstarsza szefa :D ale ona odrazu zaakceptowala mala za to didi druga strasznie ja ganiala biedulka miala troche zraniony ogon ale to dlatego ze didi strasznie do niej rzucala zeby ja wachac itp tylko robila to w bardzo agresywny sposob wiec mala sie bala i uciekala :d heh ale u mnie jzu jest dobrze szczurki spia razem i moge nazwac je stadkiem :*

Wiec mysle ze u ciebie tez sie ulozy a chlopaki sie pokochaja :*

Pozdrowka

Re: O co mu chodzi?

: śr kwie 21, 2010 9:02 am
autor: Licho
Co to znaczy?? Myślę, ze zapoznają sie z nowym osobnikiem. Obwąchują, trochę ciągną, żeby pokazać, że mogą i one tu rządzą. Jesli mały nie reaguje, a chłopaki są spokojne, to znaczy, że przyjmą go do stada. Jeśli młody by sie buntował, to pewnie chłopaki by mu pokazali, że oni tu rządzą i że ma nie fikać.
Z opisu wynika, że wszystko jest na dobrej drodze.

Re: O co mu chodzi?

: śr kwie 21, 2010 7:34 pm
autor: Kameliowa
syntonia pisze: Uwierz mi, że gdyby małego to bolało to na pewno by się darł wniebogłosy.
A ja by z ty polemizowała. ;) Kiedy dołaczałam małego Eru do stada, to on piszczał wniebogłosy kiedy któryś próbował zabrać mu jedzenie, podczas iskania, zabawy, dominowana.... itd itp ;) Póki nie ma rozlewu krwi jest ok. Potrzeba czasu, zeby się przyzwyczaiły.