Strona 1 z 2
Frappe (09.2008-02.04.2010)
: pt kwie 02, 2010 7:09 am
autor: Nue
Odeszła dziś w nocy, mam nadzieję, że szybko i bez bólu. Jedna z moich dwóch pierwszych szczurek, szkielecik z zoologa, który, odkarmiony i odchuchany, wyrósł na piękną, ufną dziewczynkę. Klatka zrobiła się taka pusta... tak bardzo będzie Cię nam brakować, Frapinku...!
Brykaj szczęśliwa za Tęczowym Mostem - pewnie tam wreszcie nauczysz się porządnie skakać, a jogurtowych dropsów i miękkich hamaczków będzie zatrzęsienie... Bardzo Cię kochamy i żaden inny szczur nie będzie umiał Cię zastąpić...
[*]
Re: Frappe (09.2008-02.04.2010)
: pt kwie 02, 2010 8:17 am
autor: LaCoka
Tyle złych wieści ostatnio
[*] dla wspaniałej Frapci
Trzymaj się Nue
Re: Frappe (09.2008-02.04.2010)
: pt kwie 02, 2010 9:33 am
autor: alken
(*) dla Frapiszonka
Re: Frappe (09.2008-02.04.2010)
: pt kwie 02, 2010 9:39 am
autor: pin3ska
[*]
Re: Frappe (09.2008-02.04.2010)
: pt kwie 02, 2010 9:59 am
autor: Maszka
(*)
Re: Frappe (09.2008-02.04.2010)
: pt kwie 02, 2010 10:04 am
autor: Ogoniasta
[*] dla Frapusi
Bardzo mi przykro..
Trzymaj się Nue...
Re: Frappe (09.2008-02.04.2010)
: pt kwie 02, 2010 10:05 am
autor: klimejszyn
[*]
Re: Frappe (09.2008-02.04.2010)
: pt kwie 02, 2010 12:03 pm
autor: Aersnem
Dla Ciebie Frapciu [*]
Re: Frappe (09.2008-02.04.2010)
: pt kwie 02, 2010 12:09 pm
autor: Jessica
bardzi mi przykro
[*] na droge Frappeczko
Re: Frappe (09.2008-02.04.2010)
: pt kwie 02, 2010 2:35 pm
autor: ol.
nie wierzę
Frapka
bardzo mi przykro
[^]
Re: Frappe (09.2008-02.04.2010)
: pt kwie 02, 2010 3:16 pm
autor: Babli
Nue, tak bardzo mi przykro...
Frapciu, ale jak to tak? (*)
Re: Frappe (09.2008-02.04.2010)
: pt kwie 02, 2010 6:29 pm
autor: kulek
Frapeczko
[*]
Re: Frappe (09.2008-02.04.2010)
: pt kwie 02, 2010 6:53 pm
autor: merch
(*)
Przykro mi
Re: Frappe (09.2008-02.04.2010)
: pt kwie 02, 2010 9:50 pm
autor: unipaks
tak bardzo mi przykro
dla cudownego Frappiszonka [*]
Re: Frappe (09.2008-02.04.2010)
: sob kwie 03, 2010 10:28 am
autor: Arve
[*] światełeczko dla Frapci
ważne, że nie cierpiała i do ostatniego dnia cieszyła się życiem... oby nasze wszystkie ogonki mogły odejść w taki sposób