Strona 1 z 2

Czy jest sens laczyc? Starszy z guzem i mlodszy.

: pn kwie 12, 2010 5:07 pm
autor: AleXa17
Szukam odpowiedzi w innych topikach ale jak narazie nie znalazlam , wiec postanowilam zalozyc nowy temat.
Czy jest sens łączenia 2 szczurków które wcześniej gryzły się do krwi i na wybiegu jeden leci od razu do klatki drugiego i tam się tłuką? (Starszy do mlodszego). Chciałabym spróbować bo Yoite jakoś przygasł od rozdzielenia(mlodszy).
Jak wygladalo laczenie:
Wygladalo to tak ze dostalam jednego szczurka , wiec zeby nie byl sam od razu polecialam dokupic mu towarzysza, przez jakis czas byl spokoj tzn tlukli sie ale nie wygladalo to groznie, maly szybko przewracal sie na plecki i byl spokoj, spali razem w hamaku. Po jakims czasie starszy zaczal ataowac malego ganiac go po calej klatce nie odpuszczal nawet gdy tamten przewrocil sie na plecy. Przestal dopuszczac malego do miski- wstawilam druga. Maly mieszkal na gorze klatki a duzy na dole, gdy tylko sie spotkali maly zwiewal z przerazliwym piskiem a duzy go gonil . No i u malego zauwazylam wtedy ranki na grzbiecie , byly na pewno gryzione.

Nie wiem w jakim sa wieku mysle ze jeden ma juz ponad rok a drugiemu troche brakuje, z tego samego miotu raczej nie sa ale byly w tej samej klatce.
Ranki byly, hmm nie duze ale tez nie male podobne do tych ktore mialam na palcu gdy starszy mnie ugryzl ( wpychanie palcow przez kraty -.-) tylko mniej glebokie.
Powod rozdzielenia >Oddzielilam je dlatego ze starszy nie dawal malemu spokoju w klatce i maly chodzil taki zestresowany, ciagle piszczal strasznie glosno , myslalam na poczatku ze jest po prostu (!) panikarzem. Ranki ma tylko mlodszy szczur u starszego nic nie widac.
Rozmiary klatek:
A klatki, zarazpolece zmierzyc obie jest to pare klatek polaczonych o roznych wymiarach:
Mlodszy:(wys-szer-dl)
76-60-40
Starszy:(tak samo)
76(mozliwosc przedluzenia o 10 cm)-53(wyzej jest wezsza chyba o te 3 cm)-38
Wczesniej byly razem w klatce najpierw w mniejszej po papugach, a pozniej powiekszonej i miala wymiary kaltki duzego szczura z tym powiekszeniem o 10 cm w gore.

Mam pytanie czy probowac puszczac je razem mimo guza u duzego szczura? Wydaje mi sie to dosc ryzykowne ale wole spytac.


Maly wydaje sie przygnebiony z powodu barku drugiego szczurka , w ogole nie chcial wychodzic z klatki, ostatnio troche sie to poprawia , ale mimo wszytko chcialabym je polaczyc. Starszy z kolei jak go wypuszczalam zawsze krecic sie w okolo klatki malego lub probowal tam sie dostac, bynajmniej nie w celach przyjaznych-niestety. Co ostatnio tez sie juz poprawia i nei dazy tak zaciekle do klatki na gore. Wczoraj gdy mialam na rekach zapach Starszego szczurka Maly w ogole go nie zauwazal, a Starszy Mlodszego wachal z zaciekawieniem ( no nie wiem wydaje mi sie to nie odpoweidnie slowo ale innego nie moge znalezc). Zastanawialam sie wlasnie nad kastracja,niestety podejrzewam ze poki nie bede miala wlasnych pieniedzy nic z tego nie wyjdzie.

Skopiowalam moje posty z tematu zalozonego na innym forum. Postaram sie pogrubic najwazniejsze rzeczy ub taki na temat ktorych byly pytania, poniewaz tekst wyszedl dosyc dlugi.

Re: Czy jest sens laczyc? Starszy z guzem i mlodszy.

: wt kwie 13, 2010 3:51 pm
autor: alken
po pierwsze musisz zoperować szczura z guzem. a łączyć myślę, że możesz, ale pod kontrolą, wg zasad o jakich możesz poczytać na forum, a mieszka ze sobą będą mogły dopiero jak zaczną się tolerować na wybiegu.

Re: Czy jest sens laczyc? Starszy z guzem i mlodszy.

: wt kwie 13, 2010 5:48 pm
autor: Paul_Julian
Marsz do weterynarza z tym starszym szczurkiem z guzem !
Nie ma zadnych p/wskazań jesli tylko łączenie przeprowadzi się prawidłowo.
Ale teraz najwazniejsze jest zdrowie starszego szczurka. Stres jaki ma teraz wpływa na pewno niedobrze na guza, a nawet jesli nie - trzeba zając sie guzem.

Re: Czy jest sens laczyc? Starszy z guzem i mlodszy.

: śr kwie 14, 2010 8:30 am
autor: Izold
1. szczur do weterynarza.
2. wtedy mmożesz zacząć łączyć.
w dziale weterynarzy masz polecanych doktorków dla ogonków. ;) na pewno coś znajdziesz . :) a potem tylko dział stadko i już :)

Re: Czy jest sens laczyc? Starszy z guzem i mlodszy.

: śr kwie 14, 2010 11:09 pm
autor: AleXa17
Nad weterynarzem pracujemy niestety nie łatwo znaleźć jakiegoś dobrego, jutro będę obdzwaniać kliniki, mam już nawet numery powypisywane, tylko dzisiaj za późno do domu wróciłam. W moim pytaniu chodziło mi bardziej o to co zrobić jakby guz okazał się nieoperacyjny(taka opinie już dostałam od najbliższego weta...)

Re: Czy jest sens laczyc? Starszy z guzem i mlodszy.

: śr kwie 14, 2010 11:49 pm
autor: Paul_Julian
Jesli guz będzie nieoperacyjny, szczurek może dostawać zastrzyki, żeby powstrzymać lub zmniejszyć guza. Myślę , że zawsze warto je połączyć , razem przeciez fajniej i na pewno jak sie zaprzyjażnią , to starszemu łatwiej zwalczać chorobę.
Tak jak wczesniej wspomniano, pod kontrolą :) Może chwile osobno trochę im ostudziły rozumki. Może młodszy troche się naprzykrzał starszemu.
Wybierz dobrego weta , który już operował ogonki. Czasem taki zwykły wet może kazdy guz nazwać nieoperacyjnym, bo się nie zna.

Piszesz o braku własnych pieniędzy. Czy będziesz mieć pieniądze na operację (kosztuje zwykle tyle co kastracja) , czy wersja "nieoperacyjny guz" to taka -brzydko powiem- ściema ? :(

Re: Czy jest sens laczyc? Starszy z guzem i mlodszy.

: czw kwie 15, 2010 4:59 pm
autor: AleXa17
Kasy mam trochę nazbieranej , niestety nie tyle ,żeby jechać do Lublina ( do weta znającego się). zraz właśnie jadę , przez telefon pan powiedział ,że ma doświadczenie ze szczurami , zobaczymy co powie ,wspominał też o operacji wiec myślę ,że nie jest źle. Dam znać jak wrócę i powiem co mówił. Trzymajcie kciuki ;)

Re: Czy jest sens laczyc? Starszy z guzem i mlodszy.

: czw kwie 15, 2010 5:16 pm
autor: frommicrowave
śląsk trzyma kciuki!!

Re: Czy jest sens laczyc? Starszy z guzem i mlodszy.

: czw kwie 15, 2010 5:28 pm
autor: Paul_Julian
Trzymam tez kciuki!
Zawsze mozesz popytać , moze ktos jest kto akurat wybiera się do Lublina i może zabrać Twojego ogonka do weta. Ty byś tylko przekazała notatkę o zdrowiu szczurka i pilnowała telefonu, zeby np. porozmawiac z wetem :)

Re: Czy jest sens laczyc? Starszy z guzem i mlodszy.

: czw kwie 15, 2010 6:40 pm
autor: AleXa17
Bylam u weta z oboma szczurkami , niestety wydaje mi się że w ogóle nie znał się na szczurkach aż tak dobrze... Nie zważył Mikado...podał mu narkozę i oddał mi go nie wybudzonego... Bynajmniej szczurek guza już nie ma... Czekam aż się obudzi, kazał mi co 20 minut przymykać mu oczy , ranę ma popsikaną jakiś srebrnym czymś i cały czas sika , co to znaczy? :( Yoite dostał zastrzyk,że to niby na alergie ale jak odkładałam go do klatki to na dekolcie zostały mi małe czerwone robaczki...A guz powiedział ,że to był najprawdopodobniej tłuszczak i chyba niezłośliwy...Teraz właśnie leży i trzęsie mu się główka i zaczyna poruszać noskiem...

Re: Czy jest sens laczyc? Starszy z guzem i mlodszy.

: czw kwie 15, 2010 6:52 pm
autor: dusiaczek
Moje tez miały czerwone robaczki i łyse placki na pupie - dostały 2 serie zastrzyków na pasożyty + 2 razy popsikane jakimś płynem i przeszło. Robaczki z alergii się nie robią, widać trochę niekompetentny lekarz. No i jak można podać narkozę bez zważenia? Przecież szczur szczurowi nie równy.

Re: Czy jest sens laczyc? Starszy z guzem i mlodszy.

: czw kwie 15, 2010 7:44 pm
autor: Paul_Julian
AleXa17 pisze:Bylam u weta z oboma szczurkami , niestety wydaje mi się że w ogóle nie znał się na szczurkach aż tak dobrze... Nie zważył Mikado...podał mu narkozę i oddał mi go nie wybudzonego... Bynajmniej szczurek guza już nie ma... Czekam aż się obudzi, kazał mi co 20 minut przymykać mu oczy , ranę ma popsikaną jakiś srebrnym czymś i cały czas sika , co to znaczy? :( Yoite dostał zastrzyk,że to niby na alergie ale jak odkładałam go do klatki to na dekolcie zostały mi małe czerwone robaczki...A guz powiedział ,że to był najprawdopodobniej tłuszczak i chyba niezłośliwy...Teraz właśnie leży i trzęsie mu się główka i zaczyna poruszać noskiem...
Bardzo niekompetentny. szczurek powinien być wybudzony! Często lekarze podają najniższą dawkę bez wazenia. Bardzo dobrze, ze kazał Ci przymykać mu oczka , bo wtedy oczka nie wyschną :)Mozesz nawet delikatnie ślepka przemyć zwykła wodą .
To srebrne to taki antyseptyk. To że siusia , to moze jeszcze siuśki z wczoraj , nic sie nie przejmuj. Zajrzyj teraz do działu o narkozie i co robić po operacji.
Teraz do jutra będzie taki "zakręcony" , nie będzie chciał pić ani jeść- ale mozesz mu podawać pić z palca . Potrzebuje ciepła - więc , włóz termoforek (butelka z ciepła wodą włozona do skarpetki).

Re: Czy jest sens laczyc? Starszy z guzem i mlodszy.

: czw kwie 15, 2010 8:37 pm
autor: AleXa17
Z tymi oczkami myślałam ,że może je czymś zakropli czy cuś. Mikado czuje się już lepiej , właśnie przed sekundą zaczął pełzać :) i mnie dziabnął czyli wraca do siebie :P Przełożyłam go do klatki razem z termoforem i bluzą polarową i zablokowałam wejście na pięterko. Szukałam tych tematów o tym co robić po operacji , gdzieś pamiętam ,że je czytałam ale nie mogę znaleźć więc jakby ktoś znalazł to prosiłabym o podanie ;) A teraz takich parę pytań: Czy on nic nie zrobi sobie w klatce? Czy nadal przymykać mu oczka? Po jakim czasie będzie zdolny do spotkań z kolegą ? Dieta jakaś taka zmielona tzn coś w stylu gerberka? Mimo tego ,że nie będzie chciał jeść zostawić mu coś w klatce?

Re: Czy jest sens laczyc? Starszy z guzem i mlodszy.

: czw kwie 15, 2010 8:53 pm
autor: alken
no trzeba go tez pilnować żeby nie wyrwał sobie szwów. a co do jedzenia to na początek miękkie rzeczy bo przy jedzeniu twardych zapewne będzie go bolało. jak już jest przytomny to nie musisz przemywać oczu.

Re: Czy jest sens laczyc? Starszy z guzem i mlodszy.

: czw kwie 15, 2010 9:44 pm
autor: Paul_Julian
Wet podaje kropelki , ale podczas operacji szczur ma otwarte oczka i moze sie zdarzyć , ze bedzie nadmiernie wysuszona śluzowka. Ja swojej staruszce jeszcze kilka dni po operacji zakraplalem oczka swietlikiem. Ale ona miał też już jakieś początki zaćmy.
Spotkanie z kolega - dopiero po wygojeniu się ranki i odpadnieciu strupka . Gdyby sie nie zaczepiały , to mozna wczesniej , ale tak to zaraz młodszy sie zainteresuje ranką i starszy sie wkurzy :)
Zostaw mu coś w klatce do jedzonka, no i wodę oczywiscie.
Nic sobie w klatce nie zrobi, spokojnie. Ma zablokowane wejscie na pieterko . Warto na takie okazje miec taką malą klatke , bez pieterek .
Jutro juz moze sie interesowac szwami. Najwazniejsze sa pierwsze kilka dni . Potem jak wyciągnie jakiś szew to -o ile rana nie była głęboka- nic mu nie będzie.