szczury.org

Mam pytanie,być moze głupie,czy w klatce ze szczurem moze mieszkac np...szynszyl mlody? Wiem juz,ze nie mozna 3mac szczurkow razem z chomikami,a z szynzylem?? Prosiłabym o uswiadomienie mnie w tym temacie

a czy można trzymac kanarka w klatce razem z kotem?


nie wiem skąd takie pytania się w ogóle biorą..


nie, nie można. nie można trzymac szczura z żadnym innym zwierzęciem.

Akurat porównanie kanarka i kota nie było trafione,to całkiem inne zwierzęta,ptak i ssak,zresztą to oczywiste. Pytania biorą się stąd,że nie każdy wszystko wie,a pytam dlatego,bo np duże gatunki papug można łączyć z o wiele od nich mniejszymi i słabszymi,zastanawiało mnie więc czy może i w przypadku gryzonie da rade połączyć dwa różne gatunki,ale widze już któryś raz z rzędu,że na tym forum nie można nie wiedzieć i tym bardziej zadawać pytań,bo albo dostaje się zaraz tzw. "pociski",albo pytania są ignorowane. Przykre...bo wszystkich nas łączy miłość do zwierząt

Claudia, zawsze jesli uwazasz odpowiedz za niegrzeczna lub nie adekwatna mozesz zglosic post, byc moze osoby , ktore takich niegrzecznych odpowiedzi udzielaja , zaczna sie zastanawiac nie tylko co ale w jaki sposob piszą.

Gryzoni w roznych gatunkach nie mozna trzymac w jednej klatce, zwlaszcza , ze np szczurki potrafia polowac.

Podobno króliki i świnki mogą mieszkać razem... ale szczur nie sądzę, prędzej czy później w klatce zostałby jeden gatunek.

Astry pisze:Podobno króliki i świnki mogą mieszkać razem... ale szczur nie sądzę, prędzej czy później w klatce zostałby jeden gatunek.

tak, świnki i króliki mogą, mają podobne upodobania i temperament, roślinożerne i nie dokuczają sobie. ale zawsze lepiej żeby zwierzak miał towarzysza własnego gatunku, tak jak człowiek potrzebuje drugiego człowieka

natomiast w przypadku szczurów i innych gryzoni, małych zwierząt, to szczury po pierwsze mogą polować na takie zwierzątko,a także dokuczać mu, bo bawią się i komunikują w inny sposób. niewykluczone, że szczur może się w wyjątkowych przypadkach bardzo zaprzyjaźnić ze zwierzakiem innego gatunku, ale to nie zmienia faktu że musi mieć towarzystwo drugiego szczura.

zalbi, weź się czasem powstrzymaj jak nie masz zamiaru pomóc bo nic nie wnosisz dobrego swoimi postami, a tylko ludzi zniechęcasz do forum, bo zwykle wyrywasz się pierwsza a potem taki użytkownik myśli że wszyscy forumowicze to banda agresywnych idiotów.

moje szczury po pokoju latały za świnka i szynszyla i nie bylo najmniejszych oznak agresji ale w kuwecie ( samej bez góry) juz nie godzily sie na ich towarzystwo, nawet jezeli kuweta nie była ich. Z 3 psami tez sie zaprzyjaznily ale jak ktorys z nich podchodzi do klatki to szczury sie rzucaja na pręty. niestety klatka jest ich i inny osobnik nie moze w niej przebywac.

Nie mogą być razem, bo mają kompletnie inne zapotrzebowania pokarmowe, a poza tym szczury to drapieżniki i może się to dla szynszyli skończyć tragicznie.

Kiedyś mieliśmy szynszyle i szczury, stały w innych pokojach i nawet nie mogły być razem na wybiegu, bo szynszyle zaczepiały szczury do zabawy skacząc koło nich, a szczury strasznie się tym denerwowały i atakowały.

Bardzo dziekuje za tak liczną odpowiedź z waszej strony. Bardzo mnie to interesowało jak to jest w przypadku szczurów,widac maja temperamencik skoro sie nie godza na inne zwierzaki

Znalazłam podobny temat jednak tam chodziło o ponad roczną już szczurkę. Moja jest jeszcze malutka a mój brat ma koszatniczkę w mniej więcej jej wieku. Kilka dni temu zbliżyliśmy je do siebie i po prostu się wąchały- obie jakby wmurowało:) A wczoraj byłam u brata i moja szczurka wparowała koszatnicy do klatki, obydwie wlazły do kółka i próbowały biegać (z tym, że każda w inną stronę:) Spędziły ze sobą nieco czasu, bez jakichkolwiek oznak agresji, jak sądzicie czy na dłuższą metę to zda egzamin? Szczurka i koszatnica?? O tym aby razem zamieszkały na stałe nie ma mowy jednak jakby je tak na trochę co jakiś czas razem puszczać, to może byłoby im weselej? Skoro do tej pory nie reagowały na siebie źle?? A są jeszcze malutkie to może przywykną do swego towarzystwa? Bo na drugiego szczura mam bezwzględny zakaz więc to jedne wyjście by szczurka nie była aż tak osamotniona.

połączone z istniejącym podobnym. yss mod

nie jestem co do tego pewna. koszatniczki a szczury to całkiem inne zwierzęta. szczury mówią ultradźwiękami,po swojemu. koszatniczka nie wyiska szczura. to tak jakby 'połączyć' kota i psa. owszem,porozumieją się,ale tak naprawdę ten kot nie zapewni psu takiego towarzystwa jak pies. nie będzie gonił z nim za piłką,nie będzie bawił się tak samo. to są całkiem inne zwierzęta.

Bo na drugiego szczura mam bezwzględny zakaz więc to jedne wyjście by szczurka nie była aż tak osamotniona.

jest jeszcze jedno wyjście,skoro nie możesz mieć szczura - oddać tego komuś,kto potrafi zapewnić mu odpowiednie towarzystwo.

Kot z psem to co innego, przy szczurze i jakimkolwiek zwierzęciu innym (gryzoniu) wydaje mi się że szczur może zagryźć drugie zwierzę 9lub na odwrót) z powodu nieporozumienia.
Jak dla mnie - kategoryczne "NIE" dla szcura + jakikolwiek gryzoń oprócz drugiego szczura.

I najpierw trzeba wszystko przemyśleć, a nie potem że szczur musi być sam bo wcześniej nie pomyślało się że muszą być dwa. A jeśli na prawdę nie możesz - oddaj, po co ma się biedak męczyć, a kup sobie drugą koszatniczkę.

dusiaczek pisze:kup sobie drugą koszatniczkę.

Ja bym troszkę zmieniła. Zaadoptuj koszatniczkę . I całkowicie zgadzam się z przedmówcami. Lepiej ich do siebie nie dopuszczać, bo nigdy nie wiadomo, co takiemu zwierzakowi strzeli do głowy

Ja mam pytanie na trochę innym polu, ale związane luźno z tematem.
Od razu zaznaczę, że pytam z ciekawości (nie mam szczurzej samicy i nie zamierzam, mam samców).

Czy szczurza samica może odkarmić młode szynszylki czy koszatniczki czy myszoskoczki (takie od razu po narodzinach) i odwrotnie: czy któryś z tych gryzoni zgodziłby się odkarmić nowo-narodzone szczurki?
Przykład: Ktoś ma w domu parkę szynszyl i parkę szczurów. Obie samice są ciężarne i rodzą młode, niestety wszystkie młode szynszyli są martwe, a samica szczura ginie (np. zagryza ją pies). I pytanie: Czy gdyby podłożyć szynszylej samicy młode szczury, zaraz po tym, jak obie urodziły, czy szynszyla może wziąć je za swoje dzieci, 'zaadoptować' i odkarmić?

Pytam z zupełnej ciekawości, bo wiem, że np. suka jest w stanie wykarmić kocięta lub króliczki, a tygrysica prosięta (robiono tak w zoo, gdy tygrysica straciła młode - dano jej prosiaczki).

Szynszyle nie, bo one muszą być z matką nawet do 3 miesięcy i są dużo za duże. Koszatniczki podobnie...

Ale szczurki teoretycznie mogłyby wykarmić oseski myszy, chomików czy mastomysy. Chociaż ja tylko 1 raz słyszałam o takiej sytuacji, gdy szczurzyca przyjęła do siebie oseska myszy.