Pacek dołączył do Farina...[*]
: czw maja 06, 2010 10:16 am
Pacek chorował od jakiegoś czasu... Od 2 dni dostawał antybiotyk w zastrzykach... Miał z tego wyjść...
Wczoraj wieczorem nie chciał wrócić do klatki. Był strasznie osłabiony, ale pomimo tego wyrywał się i wracał z powrotem na moje ramię. Przesiedziałam z nim całą noc. Wtulał się we mnie ostatkiem sił. Słyszałam jego ostatnie świszczące oddechy, ostatnie uderzenia tego małego schorowanego serduszka...
O godz. 6:53 umarł mi na rękach... ;(((
Don Ciastko jest w szoku. Siedzi mi na ramieniu i nawet się nie rusza. A ja płaczę. Cały czas od 6:53, kiedy zgasła ostatnia nadzieja...
Kazałam Packowi pozdrowić Farina. Pewnie już sobie razem biegają za tęczowym mostem...
Moje kochane szczurcie... ;(;(;(;(;(
Na zawsze moim sercu [*][*][/b]
Wczoraj wieczorem nie chciał wrócić do klatki. Był strasznie osłabiony, ale pomimo tego wyrywał się i wracał z powrotem na moje ramię. Przesiedziałam z nim całą noc. Wtulał się we mnie ostatkiem sił. Słyszałam jego ostatnie świszczące oddechy, ostatnie uderzenia tego małego schorowanego serduszka...
O godz. 6:53 umarł mi na rękach... ;(((
Don Ciastko jest w szoku. Siedzi mi na ramieniu i nawet się nie rusza. A ja płaczę. Cały czas od 6:53, kiedy zgasła ostatnia nadzieja...
Kazałam Packowi pozdrowić Farina. Pewnie już sobie razem biegają za tęczowym mostem...
Moje kochane szczurcie... ;(;(;(;(;(
Na zawsze moim sercu [*][*][/b]