szczury.org

No to ja też przedstawie swoje maluchy. Oto ogoniaści bracia Hugo&Aro:


Uploaded with ImageShack.us

Przyszły do mnie 15 kwietnia i są prezentem urodzinowym od rodziny. W ogonach zakochałam się we wrześniu 09, gdy podczas praktyk w domu kombatanta syn mojej opiekunki przyszedł ze swoją szczurcią - Pelagią, w skrócie Mysią Pysią. Puszczona na stół Pela pierwsze co podleciała do mnie i czmychnęła mi do dekoldu. Jakie wielkie rozczarowanie dziadków było, gdy specjalnie przybiegali na terapię zajęciową, żeby zobaczyć ogonka, a tu niestety... Chociaż nie powiem, byli chętni spryciarze, którzy i tak podglądali mój dekold...

Hugo i Aro są niestety ze sklepu zoo, już mamy zaliczonego lekarza - zaczęły im się pojawiać krostki na uszkach i smarujemy tridermem. Planuję z moim TŻ po wakacjach sprawić im kolegę jeszcze. Marzy Nam się dumbo i na pewno już nie ze sklepu a z hodowli, lub adopcji. ;]

No to narazie tyle. Pozdrawiam i nieśmiało się do wszystkich uśmiecham - bo ja nieśmiała jestem, a tu tak dużo nowych potencjalnych znajomych

Serdecznie witamy nowych szczuromaniaków!!
Ogonki potrafią bardzo szybko zdobyć nasze serce. Ja też zakochałam się po spędzeniu 15minut w towarzystwie kapturowej panny mojego kolegi.

Chłopcy są śliczni!
Oczekujemy więcej zdjęć i opisów ogonkowych przygód.

Mizianko dla słodziaków!

Ale śliczne chłopaki

Powiem Ci jedno - Uważaj z GMR, bo ja zaczynałam od 4, obecnie mam 11 I szczerze? Planuję jeszcze jednego

chłopaki słodziaszne
zgadzam się z martix - GMR straszna choroba. u mnie miało skończyć się na 2, później na 10, później na 20, a jest 24.
ale za to jak fajnie obcować z dużym stadkiem więc... doszczurzaj się w miarę możliwości
wymiziaj chłopców od nas

Oj boję się tego GMR niewyobrażalnie... Zwłaszcza, że przed zakupem chłopaków mowa była tylko o dwóch szczurach, a teraz razem z TŻ stwierdziliśmy, że dwa to za mało, a mamy je równo trzy tygodnie.. No nic, w odległych planach mamy budowanie domu, więc już mam mroczny plan dodatkowego pokoju

Kolejne zdj

Hugo, podczas sprzątania w klatce:)


Uploaded with ImageShack.us

Odpoczywam w nogawce


Uploaded with ImageShack.us

Aro


Uploaded with ImageShack.us

Po kolacji


Uploaded with ImageShack.us

O, zdjęcia są
To przepraszam, cofam domaganie się.
Śliczni chłopcy, oby mieli z Tobą - a Ty z nimi -jak najwięcej radości

śliczni chłopcy

Dziękuję w imieniu chłopaków za komplementy. Aż rosną w oczach, jak mi przebiegają po klawiaturze i widzą co o nich wypisujecie..

Bonus na koniec dnia:


Uploaded with ImageShack.us

A jutro trzymajcie za mnie kciuki - jadę na kontrolę i modlę się, by mi wreszcie zdjęli gips, bo kolejnego tygodnia nie zniosę!

Witam wszystkich w tę pochmurną sobotę! Gips mi ściągnęli, a tu taka pogoda, że nie ma się ochoty na spacer. A przez te 2 tygodnie słonki tak pięknie się uśmiechało...
Dziś kolejny dzień z wielu, który dzielę z moimi ogonkami. Muszę się pochwalić, że strupki o których wspomniałam na początku już prawie zniknęły, więc maść działa.
Chłopcy przez noc pięknie zjedli kaszkę, a teraz smacznie śpią.

A kuku


Uploaded with ImageShack.us

Cześć Śliczni są

Rozkoszni bracia!

Witaj! Ach, śliczne maluszki, chłopcy malowani.
Potwierdzam, że GMR jest chorobą straszną i nieuleczalną chyba. Moje stadko rozwija się szybciej, niż sobie wyobrażałam, ale jakże przyjemnie jest ulegać tej chorobie.
Życzę chłopcom dużo zdrówka, a Tobie dużo radości z nich i ewentualnego towarzystwa.

Taak, GMR to chyba jedna choroba, na którą chce się chorować . Czuję coraz bardziej jak mnie dopada... Już nie jeden kolega dla moich, a dwóch mnie kusi.. Aj, aj, chyba się zaczyna! No ale na 4 ogoniastych to bym musiała większą klatkę... No nic, pracuję nad moim TŻ, co by nie miał nic przeciwko parzystej liczbie ogonków i większej klatce...;P;)

Hugo & Arowy tyłeczek ;]


Uploaded with ImageShack.us

Aro w całej okazałości, Hugo niestety czmychnął w ostatniej chwili i nawet końcówka ogona się nie załapała do kadru...


Uploaded with ImageShack.us

Jutro planuję dla chłopaków większą sesję. Wreszcie zebrałam się, żeby naładować akumulator (kurzył się 2 dni^^) od aparatu i będę działać... I w dodatku już im strupki z "uchów" poschodziły i przystojniaki się zrobiły

Pozdrawiam wszystkich

Tak jak wczoraj planowałam, zrobiłam moim chłopakom większą sesję. Mam wrażenie, że boją się mojego aparatu - choć nie używam wbudowanej lampy błyskowej-, no ale podejrzewam, że jest to spowodowane wielkością tego urządzenia, bo to jednak nie malutka cyfrówka, hehe.
No, ale... Puściłam moich, jak codziennie, na rozłożone łózko. Mają tam mnóstwo przestrzeni do wybiegania.. A oni jakby wyczuli, że będą zdjęcia od razu czmychnęli pod poduszki. Ahh, no ale jakoś sobie poradziłam! Aparat jest już wyłączony, a ogonki coraz odważniejsi i Aro nawet obwąchał porządnie obiektyw ^^

No, ale przejdźmy do sedna!

To zdj jest akurat sprzed paru dni, Hugo jeszcze miał zastrupiałe uszka, ale było już dużo lepiej. Kochane przytulanki <3


Uploaded with ImageShack.us

Aro - czy te oczy mogą kłamać?


Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

Nioch nioch


Uploaded with ImageShack.us

Aro


Uploaded with ImageShack.us

I trzymajcie kciuki... Bo jak dobrze pójdzie dzisiaj mi rozmowa z TŻ to się doszczurzymy i będą mieli kolegę z Wrocławia

No śliczne chłopaki

A to zdjęcie wprost cudne!


Uploaded with ImageShack.us

Rób często sesje, to się chłopaki oswoją z aparatem i nie będą zwracać nań uwagi, a my będziemy mogli częściej się delektować.