szczury.org

http://www.youtube.com/watch?v=-w1KwBwJ0ZQ
Chodzi mi o tego Huskulca, tak dziwnie zarzuca tyłkiem, myślałam,że może utyka ,ale ani jedna ani druga łapka go nie bolą, w klatce nie ma metalowych pięterek ani nic takiego, wcześniej nie zwracałam tak na to uwagi bo nigdy nie były puszczane razem. Ma to od małego( chociaż nie wiem ile miał jak go dostałam). Mam pytanie co to może być? I czy jest to niebezpieczne dla jego zdrowia, gdy byłam u weta ten nie zwrócił na to uwagi ( chociaz to akurat o niczym nie świadczy).

Faktycznie , to dziwnie wygląda. A wetowi mówiłas o tym ? Mogłabyś np. mu puscić szcura po stole w gabinecie, lbo nawet puscic obydwa, zeby było widac róznice. Jedyne , co mi wpada do glowy to jakies zaburzenia ruchowe, niedowład.

Widział szczury, ale nie zwrócił uwagi( ja wtedy jeszcze też). Ja właśnie też , albo o jakimś urazie po upadku lub czymś. Oprócz tego szczurek zachowuje się normalnie, nie zachowuje się jakby sprawiało mu jakiekolwiek problemy w poruszaniu. Jutro jade do cioci która jest weterynarzem , to spróbuje coś ustalić ( nie jest ona wtem szczurzym).

Być moze szcurek ma tak po prostu z urodzenia. W koncu ludzie też sie rodzą rózni. Ale to nigdy nie wiadomo. Jak powiesz wetowi o tym, to wtedy sie przyjrzy, będzie wiedział na co spojrzeć .
Moze ktos sie z tym spotkał z forumowiczów .

Jak tylko będę to spytam co mu może być i dam znać, a narazie nic tylko czekać czy ktoś się z tym nie spotkał..

Mi to wygląda na zalotny ruch bioder. Na mieście nieraz widzę takie okazy

A tak poważnie to nie mam pojęcia :/