Strona 1 z 2

Tosia [III 2009 - 17 V 2010]

: śr maja 19, 2010 1:25 pm
autor: susurrement
Obrazek

moja Tosieńka usnęła w poniedziałek ok 19:20.
pomogłam Jej odejść. nie mogłam patrzeć jak się męczy, nie mogłam pozwolić na to, aby odeszła w wyniku zawału albo uduszenia. chciałam, żeby odeszła godnie.

nadal jeszcze w to wszystko nie wierzę..
w piątek w nocy przyjechała do mnie Oleczka, siedziałyśmy i rozmawiałyśmy. powiedziałam Jej, że obserwuję Tosię od kilku godzin i nie podoba mi się jak oddycha. myślałam, że mi się wydaje; ale niestety.. dałam furosemid, nie pomogło. czułam, że to nie duszność wynikająca z płuc, a problem z sercem. więc sterydu już nie podałam.
w sobotę pojechałam do kliniki. nawet bez stetoskopu było czuć i słychać, że to serce.
nie było jeszcze tragicznie. ale pomyślałyśmy, że zrobimy RTG, żeby zobaczyć czy nie ma przerzutów z guza piersi. jak zobaczyłam kliszę myślałam, że zemdleję. milion razy analizowałyśmy czy na pewno nie pomyliłyśmy się przy oznaczaniu stron. niestety nie.
Tosi serduszko było przesunięte na prawą stronę klatki piersiowej, a po lewej stronie był ogromny guz. dostała leki i dałyśmy czas do poniedziałku, z nadzieją, że nie będzie rósł a serce się ustabilizuje.
w poniedziałek rano mocno ją tuliłam, czułam, że już odchodzi..
w klinice powtórka rtg. guz jest o 1/3 większy. końska dawka leków, brak poprawy.
wiedziałam co powinnam zrobić.. czułam. i milion razy się upewniałam czy dobrą decyzję podjęłam.

dobrą.

w klatce piersiowej Tosi były same guzy, nie było widać serca. kilkanaście guzków wyglądających jak porzeczki na gałązce otaczały jej serduszko. a za nimi był ten który widziałyśmy na rtg - ogromny, zbity. wychodził z żeber.


a pomyśleć, że tydzień temu miałyśmy usuwać jej guzka..
nie zdecydowałam się, chciałam ją najpierw odchudzić. nie zdążyłam.
jak pomyślę, że odeszłaby na stole a ja nie wiedziałabym czemu.. ;(
mam nauczkę. ZAWSZE robić rtg przed zabiegiem.

Ona miała tylko 1 rok i 2,5 miesiąca..
to takie cholernie niesprawiedliwe..

nie ma już mojej puchatej kuleczki.. mojej kluseczki, która miała najbardziej miękką sierść jaką kiedykolwiek głaskałam.. mój mały dzikusek, który nie lubił człowieka.. bliższy kontakt miałam z nią dopiero teraz, jak odchodziła.. nie lubiła dotyku, była zbyt zajęta swoimi szczurzymi sprawami. zawsze z siostrą, zawsze nierozłączne..

Tosieńko, Tinka bardzo tęskni, wiesz?
ale nie zabieraj mi Jej zbyt prędko..

brak mi słów.. nie wiem co powiedzieć..
moja mała Zagadko..

przepraszam Kochanie.. bardzo Cię przepraszam..
nigdy o Tobie nie zapomnę. nigdy.

zbyt mało miałyśmy dla siebie czasu..
nadrobimy po tamtej stronie, obiecuję.

Obrazek Obrazek Obrazek

Kocham Cię. :serducho:
Wiesz o tym, prawda?

Dobranoc.. ;(


Wunka, dziękuję Ci, że byłaś przy mnie.. przy Nas.. Bardzo to doceniam. Tosia na pewno też. Oleczko, Tobie też nie sposób nie podziękować.. dziękuję! jesteście cudowne.

Re: Tosia [III 2009 - 17 V 2010]

: śr maja 19, 2010 1:28 pm
autor: sssouzie
Susu..jak już mówiłam- tyle nam wszystkim starasz się pomóc, że nawet nie widzimy, że u Ciebie może być coś nie w porządku...
bardzo mi przykro...
dla Tosieńki [*]

Re: Tosia [III 2009 - 17 V 2010]

: śr maja 19, 2010 1:32 pm
autor: IHime
[*]
Trzymaj się, Susu.


No i ryczę. :'(

Re: Tosia [III 2009 - 17 V 2010]

: śr maja 19, 2010 1:34 pm
autor: Babli
(*) dobranoc Tosiu :-* Miłych snów.

susu, trzymaj się..

Re: Tosia [III 2009 - 17 V 2010]

: śr maja 19, 2010 1:43 pm
autor: LaCoka
Tak bardzo, bardzo mi przykro :'(
Biedna Tosiulka :(
[*] na drogę

Trzymaj się jakoś Olu :-*

Re: Tosia [III 2009 - 17 V 2010]

: śr maja 19, 2010 1:46 pm
autor: Lily
dla Tosi [*]

Re: Tosia [III 2009 - 17 V 2010]

: śr maja 19, 2010 1:47 pm
autor: kulek
Dobranoc Tosieńko [*] :'(

Re: Tosia [III 2009 - 17 V 2010]

: śr maja 19, 2010 2:07 pm
autor: Jessica
łzy lecą mi ciurkiem z oczu :( tak strasznie mi przykro :( nie wiem co napisać... wszystkie słowa wydają mi się teraz bez sensu :( [*] śpij dobrze Tosieńko,czekaj tam na nas. :-* :'(

Re: Tosia [III 2009 - 17 V 2010]

: śr maja 19, 2010 4:32 pm
autor: unipaks
Susu , współczuję bardzo... :(
Biegaj radośnie za TM , Tosieńko
[*]

Re: Tosia [III 2009 - 17 V 2010]

: śr maja 19, 2010 4:43 pm
autor: klimejszyn
[*] :(

Re: Tosia [III 2009 - 17 V 2010]

: śr maja 19, 2010 7:11 pm
autor: ol.
taka młodziutka :(

[^]

Re: Tosia [III 2009 - 17 V 2010]

: śr maja 19, 2010 8:00 pm
autor: Dorotka96
[*] dla Tosi :-[
Susu, jesteśmy z Tobą. :-*

Re: Tosia [III 2009 - 17 V 2010]

: śr maja 19, 2010 9:39 pm
autor: pin3ska
[*]

Re: Tosia [III 2009 - 17 V 2010]

: czw maja 20, 2010 1:53 pm
autor: bubu
Tosiu,dobranoc :'( [*]

Re: Tosia [III 2009 - 17 V 2010]

: pt maja 21, 2010 2:24 am
autor: wesola
No i wyję....
Susu, tak mi bardzo, bardzo przykro.
Tosieńko, miałaś najlepszą opiekę, ale czasem człowiek jest bezsilny.
Teraz już będziesz zdrowa. Baw się dobrze maleńka, a kiedyś wszyscy się tam spotkamy.
[*]