
Od samego poczatku miał pecha. Nie dośc, że trafił do sklepu, miał być zjedzony przez węża, to jeszcze miał częste zapalenia płuc, a teraz raka, też na płucach..
Moje maleństwo kochane. Pan Wieczna Czkawka i wariat za czasów, kiedy czuł się dobrze..
Śpij, malutki..