Strona 1 z 1

Szpicelek

: pn cze 21, 2010 3:02 pm
autor: Anka.
Szpicel
01.2008-15/16.06.2008

Sama nie wierze ,że to pisze,że On ma swój temat, miał być zawsze,nie miał uciekać :'(

Moja mała popierdółka, dowiedziałam się o nim przypadkiem, jego siostry trafiły do mnie na DT.Potem odezwała się znajoma,że chce oddać szczura,bo jest dziki i gryzie.Spodziewałam sie agresora, a zobaczyłam małe, przerażone stworzonko w małej klatce, w pustym pokoju, bez wody, ściółki, z kawałkiem wysuszonej kiełbasy w klatce.Matko, jak on płakał gdy wyciągała go z tej klatki :'( Wsadziłam go pod sweter, położył mi się na szyi, pod golfem, tak ufnie się wtulił,kochane stworzonko.
Na widok innych szczurów wpadał w panikę, zamierał ze strachu i wisiał na prętach, dopiero po kilutygodniach zaczął spać z innymi, pokochał stadko, czuł się szczęśliwy wśród innych szczurów.
Mój najukochańszy szczur, przestał atakować, dziabać, ale do końca, jakby z przyzwyczajenia, popiskiwał przy podnoszeniu.
Moja kluska, uwielbiał głaskanie, wdzięczył się, domagał , uśmiechał. Ponad dwa lata miałam na tapecie białawy nosek i bródkę.
Patrzył przenikliwie, z błyskiem, inteligencją, uczuciem wyzierającym z czarnych oczek.
Dwa lata w zdrowiu, potem problemy z jąderkami, w wieku 26ms kastracja, potem serduszko, leki. Był przecież zdrowy, spacerował po pokoju, przychodził się przytulić.Po wybiegu zebrałam szczury, dostały jogurt, a ja wyszłam z psami na ostatni spacer, wróciłam a Szpicelka już nie było, tylko jego ciałko leżało przy misce :'(
Tuliłam Go ponad godzine, ale On nie chciał sie już obudzić, zostawił nas, mnie.
Sekcja wykazała nagłą smierć, bezpośrednią przyczyną zawał nerek, poza tym skrzepy w serduszku, małe serduszko, zmienione płuca.
Mimo upływu czasu nadal siedze i rycze. Nie da się opisać słowami Jego wyjątkowości. Ile bym pisała nie jestem w stanie przekazać tego.

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek
Dobranoc Szpicelku, bądź szczęśliwy, zdrowy i czekaj, już niedługo.

Re: Szpicelek

: pn cze 21, 2010 3:07 pm
autor: unipaks
:(
Bardzo , bardzo mi przykro...
Dla Szpicelka [*]

Re: Szpicelek

: pn cze 21, 2010 3:07 pm
autor: klimejszyn
przykro mi.. :(
[*]

Re: Szpicelek

: pn cze 21, 2010 3:14 pm
autor: Ogoniasta
Tak strasznie mi przykro i smutno... :'( :'(
Dlaczego już wybrałeś się w tą drogę Szpicelku? :(

[*] żebyś się nie zgubił i odnalazł tam wszystkich...

Anka. trzymaj się!! Obrazek

Re: Szpicelek

: pn cze 21, 2010 6:59 pm
autor: Jessica
[*] dla Szpicelka :( strasznie mi przykro :(

Re: Szpicelek

: pn cze 21, 2010 7:50 pm
autor: anwet
Strasznie mi przykro :'(
Nie jesteś sama w swoim smutku, rozgoryczeniu :'(
[*]

Re: Szpicelek

: pn cze 21, 2010 7:52 pm
autor: kulek
Dobranoc, Szpicelku [*] :'(
Anka, trzymaj się :-*

Re: Szpicelek

: pn cze 21, 2010 9:40 pm
autor: ol.
[^]

nie powinny tak odchodzić

Re: Szpicelek

: wt cze 22, 2010 4:03 pm
autor: Mucha321
[*]

Re: Szpicelek

: wt cze 22, 2010 4:12 pm
autor: Dorotka96
przykro mi...

[*] :-[

Re: Szpicelek

: ndz lip 04, 2010 2:24 am
autor: pin3ska
[*]

Re: Szpicelek

: czw lip 15, 2010 12:15 pm
autor: *Delilah*
<'> Baw się dobrze Szpicelku za TM...

Re: Szpicelek

: czw lip 15, 2010 12:17 pm
autor: Nue
Bardzo mi przykro :(

[*] Biegnij, Szpicelku, za TM czeka doborowe towarzystwo...