Strona 1 z 1
Aksel ... byl u mnie jeden dzien :(
: czw lip 22, 2004 8:13 pm
autor: sauatka
no co za pech ;( ryczec mi sie chce ;( wczoraj kupilam Aksela i terz zaluje

wydaje mi sie ze mial zapalenie plucek bo tak ciezko oddychal jak trzymalam go na rekach

jakby sie dusil. Porfiryny wycieku z nosa anie z oczek wogole nie bylo

tylko dzis jak umieral, zalalo mu caly nos.
Byl u mnie jeden dzien i juz sie przywiazalam

teraz juz wiem ze nie warto kupowac szczurki w zoologicznym. Tan kawalek teraz mam w glowie (piosenki) "Teraz juz wiem, jak nie czynic dobra zlem". Jemu uczynilam dobrze bo wzielam go ze sklepu, a sobie zle ;( poniewaz znowu musialam to przezywac... smierc przyjaciela

Aksel ... byl u mnie jeden dzien :(
: czw lip 22, 2004 8:27 pm
autor: ESTI
Jejku.......to straszne.
Współczuje Ci.....nie wiem co napisać...
Moją Cleo też wzięłam ze sklepu, była u mnie pięć cudownych dni. Nigdy jej nie zapomnę..........
Postaraj się może o następnego malucha...może tym razem będzie szczęśliwie...
Aksel ... byl u mnie jeden dzien :(
: czw lip 22, 2004 8:30 pm
autor: ania85
Aksel ... byl u mnie jeden dzien :(
: czw lip 22, 2004 8:31 pm
autor: Ania
satanka - a wydezynfekowalas pokój i klatkę? Jeśli nie to hm - o ile to nie był przypadek - może być wirus.
Ludzie, proszę - powstrzymajcie chwilę swoją chęć zakupu zwierzaka i zapytajcie ssię chociaż, czy jest to dobre wyjście.
Ps; żadnego więcej zwierzaka nie kupuj w sklepie, w którym kupiłaś dwa ostatnio wspomniane ogonki.
Aksel ... byl u mnie jeden dzien :(
: czw lip 22, 2004 8:33 pm
autor: sachma
bardzo ci wspolczuje... we wtorek odeszlo moje malenstwo... byl u mnie tydzien... wiem jak szybko mozna sie przywiazac i jak to boli... powinno ciebie pocieszac to ze mial chwile szczescia dzieki tobie ... ze nie umarl nie poznajac lepszego zycia niz tego w sklepie... dalas mu to co najlepsze... smierc w godnych warunkach... moze spotka tam gdzies Sala...
Moj Sal nie byl z zoologicznego.. a zyl tydzien... teraz juz nie wiem na co umarl.. lekarz dzis wycofal sie z diagnozy... powiedzial ze rak byl bardzo prawdopodobny... ale ze chyba raczej wirus... wiem jedno... nic nie dalo sie zrobic... on cierpial... widzialam ze walczy i ze cierpi... Twoj malec przynajmniej nie cierpial na twoich oczach...
trzymaj sie... bedzie lepiej... zobaczysz... teraz to niewyobrazalne ale zobaczysz ze bedzie lepiej...
Aksel ... byl u mnie jeden dzien :(
: czw lip 22, 2004 8:33 pm
autor: sauatka
klatka zostala wyniesiona do piwnicy
Aksel ... byl u mnie jeden dzien :(
: czw lip 22, 2004 8:35 pm
autor: Ania
satanka - pokój DOKŁADNIE wydezynfekuj sprayem zabijającym wirusy - jak i wszystkie pomieszczenia, gdzie szczur był chociaż raz (wirusy utrzymują się do roku czasu).
Aksel ... byl u mnie jeden dzien :(
: czw lip 22, 2004 8:42 pm
autor: sauatka
a gdzie mozna kupic takie cos ?
Aksel ... byl u mnie jeden dzien :(
: czw lip 22, 2004 8:48 pm
autor: Ania
U weterynarza, w sklepie zoologicznym.
Aksel ... byl u mnie jeden dzien :(
: czw lip 22, 2004 8:52 pm
autor: sauatka
ok's to jutro kupie nie chce zebymoje dziewczynki sie czyms zarazily
Aksel ... byl u mnie jeden dzien :(
: czw lip 22, 2004 8:58 pm
autor: Ania
Proponuję zapytać weta albo przeczytać na opakowaniu, czy szczury mogą (lub jesli nie to po ilu dniach mogą) przebywać w pomieszczeniu już zdezynfekowanym.
Trzymam też kciuki bo jesli to wirus - dziewczynki mogły się już zarazić...
Aksel ... byl u mnie jeden dzien :(
: ndz lip 25, 2004 3:25 pm
autor: olka
Aksel ... byl u mnie jeden dzien :(
: pn lip 26, 2004 3:38 am
autor: DolinaMuminkow
Muminek:
o rany, taki stary chlop ze mnie a sie poplakalem

Aksel ... byl u mnie jeden dzien :(
: wt lip 27, 2004 10:57 pm
autor: IVA
Współczuję
