Gomora... [']
: czw cze 24, 2010 4:47 am
Dziś nad ranem odeszła Gomora...
Od kilku tygodni miała problemy związane z wiekiem, prawie nie widziała na oczki, miała problemy z błędnikiem i lekki niedowład łapek. Wczoraj wieczorem nastąpiła lekka poprawa, a co dziwne, Gomora strasznie nie chciała siedzieć w klatce, tylko ciągle garnęła się do mnie i wciskała w zgięcie łokcia.
Przez to, że tak bardzo chciała być blisko, spałam dziś na podłodze, a Gomorka obok, na poduszce, przytulona do policzka.. Nad ranem obudziłam się i poczułam, że mała zasnęła na zawsze, przytulona cały czas do mojej twarzy

Miała około dwóch lat [']



Od kilku tygodni miała problemy związane z wiekiem, prawie nie widziała na oczki, miała problemy z błędnikiem i lekki niedowład łapek. Wczoraj wieczorem nastąpiła lekka poprawa, a co dziwne, Gomora strasznie nie chciała siedzieć w klatce, tylko ciągle garnęła się do mnie i wciskała w zgięcie łokcia.
Przez to, że tak bardzo chciała być blisko, spałam dziś na podłodze, a Gomorka obok, na poduszce, przytulona do policzka.. Nad ranem obudziłam się i poczułam, że mała zasnęła na zawsze, przytulona cały czas do mojej twarzy



Miała około dwóch lat [']

