szczury.org

Witajcie. Jak co niektórzy wiedzą, miałem zamiar przygarnąć szczurka dla Edka (rocznego szczura). Zdecydowałem jednak, że przygarną 2 młodziaki, bo klatka będzie całkiem spora. Ale pojawił się problem. Zauważyłem u Edka strupki na szyi, które co chwil zdrapuje i widać krew na białym futerku. I tu moje pytanie. Przygarnąć maluchy już teraz czy poczekać aż Edek się wykuruje? oczywiście pójdę z nim do weterynarza. Może towarzystwo innych szczurów mu jakoś pomorze, przyspieszy regeneracje. Z drugiej strony jeżeli to coś poważniejszego to może przeskoczyć na nowych współlokatorów. Edek jest wesoły jak zawsze, biega, szaleje ale też drapie się do krwi. Nie wiem o co chodzi. Proszę o pomoc.

Jeśli to pasożyty to musisz poczekać z łączeniem póki się ich nie pozbędziesz. Strupki mogą też być spowodowane uczuleniem i wtedy trzeba znaleźć przyczynę alergii. Jakiej ściółki i karmy używasz? Szczury są często uczulone na trociny i sianko, może to też być nadmiar białka tzw. przebiałczenie. Istnieje jeszcze opcja, że szczurek ma za długie pazurki i się po prostu kaleczy. Wtedy trzeba je przyciąć. Strupki można przemywać rivanolem (ok. 2-3 zł w aptece) wtedy się szybciej zagoją.
Pierw musisz iść do weta ustalić przyczynę powstawania tych strupków.

No tak używam trocin. Ale używam ich od początku czyli od października i nic się nie działo. od niedawna ma te strupki. Może zmienie trociny na piasek albo jakiś granulat? Kupie też ten rivanol i będę go "czyścił"

Poczytaj na forum tematy o ściółkach. Trociny są niebezpieczne, chyba, że używa się drogich, bezpyłowych z drzew liściastych. Masz masę możliwości jeśli chodzi o podłoża. Żwirki drewniane, podłoże z kolb kukurydzy, naturalne podłoża JR Farm, ściółka bawełniana itd. itd. Poszukaj, poczytaj i zmień podłoże.

Szczura i tak na twoim miejscu zabrał bym na kontrole do weterynarza.

Miałem ten sam problem.
Jakiś miesiąc temu pojawiły się strupki,było ich sporo. Postanowiłem zmienić ściólke, ograniczyć białka i podać witaminy.
Po 2 tygodniach było ich mniej ale nadal były. Chciałem iść do weterynarza ale po kilku dniach, przed wizytą u weta nie znalazłem ani jednego strupka więc obeszło się bez weta, pózniej tylko rozmawiałem z weterynarzem i powiedział że prawdopodobnie była to alergia.

Już kupiłem rivanol i go nasmarowałem 2 razy patyczkiem do uszu. Sciółke zmienie jak się przeprowadze do domu czyli w środe. I poniedziałek pójde po jakieś witaminki dla Edka.. Oby było dobrze.

Jeśli to nie pomoże to pamietaj idz do weta

a jak z karmą? czym karmisz ? moja miala dziadowskie zarcie i trociny i dostala swierzbu 4 wizyty u weta i przeszlo oczywiscie zmiana sciolki i zarcia od razu

Jakiś czas temu miałem też dziadowskie żarcie ale zmieniłem i teraz karmie taką karmą
http://www.extrakarmy.pl/index.php?acti ... ails&id=36
W dużym, naprawde dobrym sklepie pani powiedziała, że jest to bardzo dobra karma. teraz własnie kombinuje ze ściółką.

Jest dobrze. Musiała to być wina pazurków. Obciąłem my szpileczki z tylnych łapek, strupki kilka razy nasmarowałem rivanolem i większość strupków zniknęło. A trocin jeszcze nie wymieniłem.

boje się że problem nie jest rozwiązany...
fakt strupki się nie pojawią ale przyczyna czyli swędzenie nadal jest to że drapiąc się nie robi sobie ranek nie zmienia faktu że nadal się drapie
obstawiam dwie przyczyny
1.pasożyt = wizyta u weta
2.uczulenie = wymiana wszystkiego sciółki karmy i dodanie do klatki wapienka (plus wizyta u weta była by miło widziana)

my nie obcinamy pazurków wszystkie nasze mają szpileczki a żadna nie ma strupków a troche ciurów mamy

Mam zamiar do weterynarza iść.
A jeżeli chodzi o drapanie to nie drapie się za często. Zobacze jeszcze jak będzie kiedy wymienie trociny na inną ściolke.

wet oprocz czegos na swierzb daje cos na swiad czyli sie nie drapia u mnie dopiero po 4wizytach wszystko zeszlo... kazda wizyta 1 na tydzien

spróbuj przez jakiś czas nie dawać produktów mlecznych i mięsnych.
może to być nadmiar białka.

wizyta u weta będzie o tyle fajna, że można pobrać zeskrobinę z tego miejsca i obejrzeć pod mikroskopem. i zaraz wiadomo, czy coś tam łazi, czy nie. samemu to co najwyżej eksperymenty.

ooo yss o tym zapomniałem może to to ale wiesz wizyta u weta nie boli