dziś o godzinie jakoś po 13 przyjechała aż z Krakowa moja cudna Heureux [heru]!!! :*:*:*
cala noc nie spalam
moje pierwsze wrażenie gdy zobaczyłam Herke ''Boże jaka śliczna'' po otworzeniu pudełka '' o dżizys ale wielka'' xD
bałam się jej troszke bo na zdjeciach wydawala sie mniejsza ale przynajmniej dzieki niej wiem że Lex jest raczej młodsza i nie ma 6 miesięcy

xD
Wyjełam Heureux z pudełka posiadziłam na kolanach i zaczełam głaskać i mówić do niej a on powąchała mnie [ jestem z niej dumna ani razu mnie nie osisiała ani nie okupkowała

] i patrzyła na mnie tymi swoimi oczyskami i ma świetne uszowe radary xD
... po jakiś 20 min usneła mi na kolanach.... i tak mineła nam godzina
...przed 15 jakoś postanowiłam zorganizowac spotkanie na łóżku siostry zgodnie z zasadami jakie znalazłam na forum najpierw puściłam Herkę zaraz potem Lexie ... było wąchanie ganianie ale o dziwo nie było agresji ... z tego co mi opisała Karolina Heureux jest dominująca i baam się ze bedzie to groźnie wyglądało... tym czasem Lex dostała kilka razy kopa a próby dominacji ze strony Heureux wyglądały raczej jak kopulacja[?!]

ale po jakis 15 min zaczeły się iskać i razem leżeć...
niestety musiałam na chwilę wyjść i w tempie przyspieszonym wsadziłam je obydwie do świeżo przemeblowanej i wyszorowanej klatki... po powrocie bylam zdumiona Lex przewracała Herkę na plecy... trochę się szarpały ale nie lała się krew ani sierść i o dziwo to nie Lex piszczała a Heureux ...wyjełam je znowu na łożko siostry potarmosiły się troche ale znowu zaczeły się iskać i leżeć razem... postanowiłam je nakarmić gdyż nie byłam pewna czy Heureux jadła coś gdy Kamil ja wiózł. Lex rzuciła sie na jedzenie a herka zamiast z miski to zabieraa Lex z pyszczka. obrażona Lex kichała i fukała..
w chwili obecnej śpią razem w tunelu jedna z jednej strony druga z drugiej xD
najbardziej dziwi mnie to ze poza klatką Lex jest uległa i chodzi krok w krok za Herką i nawet pod nią włazi nie wiem czemu a w klatce sama prowokuje Heureux. Najbardziej mnei rozbroiło to jak Herka poszła do podwieszanego tunelu i tam lezała a mała Lex zamiast zjeść z miski na parterze wlazła na 2 pietro wzieła z miski Herki jakis smakoły wlazła z nim do tunelu i zjadła go na głowie Heureux xD

myślaląm że padne ze śmiechu xD
nie wiem czy zostawic je na noc w 1 klatce. wacham się. wiem ze napewno wieczorem wyjmę miski z jedzonkiem żeby sie zbytnio nie biły.
zamieszczam kilka zdjęć.. tak wiem ze miały być robione aparatem ale ja sklerotyczka zapomniałam baterie naładować xD

Lex dzis rano z Pańcią
Iskanie, ustalanie hierarchii i wspólne leżakowanie
Nie obyło się bez łez

dwa razy zdarzyło mi sie popłakac jak widziałam jak Heureux tarmosi Lex a to takie maleńkie jeszcze i delikatne. zamierała w bezruchu a gdy ja brałam na ręce to była jak laleczka ale zaraz się budziła i brykała dalej xD
Jutro obiecuję Wam śliczną sesje juz APARATEM
