Strona 1 z 1

Przeciwna mama, nieprzekonywalna tata.

: pt lip 02, 2010 12:59 pm
autor: Moleczka
Bardzo chciałabym mieć szczurka i mam problem z rodzicami. Moja mama być moze by się zgodziła ale mówi: a tam ze szczurem znowu będzie śmierdzieć(bo mieliśmy świnkę morską i ona wiadomo że więcej odchodów produkuje), a tata mówi że szczur to szczur a ja mu mówiłam że to taki specjalny do trzymania w domu ale on mówi nie i już. Jak im wytłumaczyć że szczurek jest lepszy od np świnki morskiej, tańszy i się bardziej do człowieka przywiązuje?

Re: Przeciwna mama, nieprzekonywalna tata.

: pt lip 02, 2010 1:09 pm
autor: syntonia
Szczury muszą być minimum dwa, bo to zwierzęta stadne. Nie sądzę, żeby utrzymanie 2 szczurów było tańsze niż świnki morskiej. Potrzebna jest duża klatka, dobra karma i ściółka, codzienne wybiegi. Do tego szczury to zwierzęta chorowite i czasami trzeba sporo wydać na ich leczenie. Jeśli rodzice są przeciwni to nie sądzę, że są gotowi ponieść koszty utrzymania dwóch szczurów. Na siłę nic nie zdziałasz. Możesz im pokazywać różne artykuły i filmiki na temat szczurów to może się przekonają. W tym dziale masz wszystko ;)

Re: Przeciwna mama, nieprzekonywalna tata.

: pt lip 02, 2010 1:10 pm
autor: Astry
Oj nie powiedziałabym, że tańszy. Musisz pamiętać, że to zwierzę stadne i szczurki trzymamy min. 2 tej samej płci. Szczurki muszą mieć też dużą klatkę, dobry pokarm, opiekę weterynaryjną. Jeśli jesteś gotowa poświęcić się dla nich, to może pokaż rodzicom jakieś słodkie zdjęcia

Re: Przeciwna mama, nieprzekonywalna tata.

: pt lip 02, 2010 1:21 pm
autor: dusiaczek
I o tym już są tematy - o przekonywaniu i ze słodkimi zdjęciami.

Re: Przeciwna mama, nieprzekonywalna tata.

: pt lip 02, 2010 2:27 pm
autor: matrix360
Moleczka pisze:Jak im wytłumaczyć że szczurek jest lepszy od np świnki morskiej, tańszy i się bardziej do człowieka przywiązuje?
Lepszy? Jakieś filmiki, jak szczurki się ucza jakichś sztuczek, zdjęcia jak leżą słodko śpią. A Tańszy? Kochana, niektórzy potrafia na swoje szczury wydawać miesięcznie ponad 200 zlotych, czasami i więcej, bo leczenie tez kosztuje, jestęs gotowa na takie koszty?

Re: Przeciwna mama, nieprzekonywalna tata.

: pt lip 02, 2010 3:13 pm
autor: alken
tańszy -raczej nie, świnki mimo że żyją dłużej mniej chorują, zdecydowanie.
lepszy -to zależy co kto woli, ale szczury wcale nie są o wiele mądrzejsze od świnek czy się bardziej przywiązują, to zależy od indywidualnego zwierzaka jaki będzie. są inteligentne świnki i głupie szczury.
smród jest porównywalny, może trochę inny bo świnki są roślinożerne. śmierdzi jak się nie sprząta, więc podstawą jest higiena żeby rodzic nie narzekał.
zarówno świnki jak i szczury to zwierzęta stadne i trzyma się je minimum dwa, tej samej płci. aczkolwiek u świnek często zdarzają się typowe samotniki które nie lubią innych świnek, natomiast u szczurów to się baaardzo rzadko zdarza, więc szczur KONIECZNIE MUSI mieć towarzysza.

Re: Przeciwna mama, nieprzekonywalna tata.

: pt lip 02, 2010 7:16 pm
autor: Moleczka
Właśnie kupuje dwa. Postanowiłam postawić ich przed faktem dokonanym. I stać mnie. :)

Re: Przeciwna mama, nieprzekonywalna tata.

: pt lip 02, 2010 7:27 pm
autor: syntonia
Tylko nie powinno się kupować w zoologicznym, bo zwierzęta są często schorowane i mogą Cię oszukać co do płci. Najlepiej zrób dobry uczynek i adoptuj z forum :) Przejrzyj dział zwierzaki http://szczury.org/viewforum.php?f=4 albo ratuj szczury http://szczury.org/viewforum.php?f=161. Jeśli jednak chcesz kupić to najlepiej rodowodowe z hodowli zrzeszonych z SHSRP lub od użytkowniczki merch z naszego forum, wtedy będziesz miała pewność, że szczurki są zdrowe, oswojone i zadbane. No i zastanów się czy stawianie rodziców przed faktem dokonanym jest bezpieczne, żeby Cię z domu z tymi szczurami nie wyrzucili ;)

Re: Przeciwna mama, nieprzekonywalna tata.

: śr lip 07, 2010 10:16 am
autor: Blanny
matrix360 pisze:A Tańszy? Kochana, niektórzy potrafia na swoje szczury wydawać miesięcznie ponad 200 zlotych, czasami i więcej, bo leczenie tez kosztuje, jestęs gotowa na takie koszty?
To prawda, szczury są bardzo drogie. Miesięczny koszt karmy wynosi u mnie ok. 130 zł, żwirku 54 zł. Do tego dochodzi weterynarz - w tym miesiącu zapłaciłam u weta już 58 zł. Szczurki wcale nie są tańsze w utrzymaniu..

Co do kupowania w sklepie - nie rób tego. Te szczury są dzikie, najczęściej nikt z obsługi nie wie, jakiej są płci, a większość samic, które się kupi, są ciężarne.
Dużo bezpieczniej i lepiej jest adoptować szczurka od kogoś. Syntonia już podała Ci adres, gdzie są ogłoszenia ludzi, którzy szukają domów dla małych szczurków. Ja sama wczoraj zaadoptowałam szczurka (trzeci do mego stadka 8) ) i jest przecudowny. Kiedy otworzyłam transporter, w którym przyjechał, wdrapał się na mnie, zaczął obwąchiwać, wszedł pod bluzę i zaczął się myć. :) Nie licz na to, jeśli weźmiesz szczurka ze sklepu - taki szczur będzie drażliwy, nerwowy, dziki, nieufny. Może drapać, gryźć, uciekać. Oswojenie go jest nierzadko naprawdę trudne.

Co do stawiania przed faktem dokonanym - jeśli masz surowych, zdecydowanych rodziców, każą Ci wypuścić szczury za dom albo komuś oddać. Co wtedy zrobisz?

Re: Przeciwna mama, nieprzekonywalna tata.

: pt lip 16, 2010 10:01 pm
autor: alken
Blanny pisze: Miesięczny koszt karmy wynosi u mnie ok. 130 zł, żwirku 54 zł.
o boziu, to co one jedzą i ile ? :o

mi przy 4 szczurach - 120 zł karma na pół roku i 16zł miesięcznie żwirek.

Re: Przeciwna mama, nieprzekonywalna tata.

: ndz lip 18, 2010 5:20 pm
autor: Blanny
Alken,
w ciągu jednego miesiąca sama karma jaką zżerają to średnio trzy paczki beaphar Care + Rat oraz dwie paczki Versele Laga Snack Crispy.
Już nie wspomnę, że dodatkowa kasa idzie na gerberki, kolby, serki..

Re: Przeciwna mama, nieprzekonywalna tata.

: ndz lip 18, 2010 5:44 pm
autor: alken
ale są tańsze i równie dobre karmy w dużych workach...np tima rattima albo uczta szczura.ja osobiście nie lubię przepłacać i nie widzę tez sensu.

samo utrzymanie kilku szczurów nie jest i nie powinno być szczególnie obciążające finansowo (wyłączając zakup porządnej klatki), drogo robi się dopiero gdy wchodzi w grę weterynarz. przy szczurach niestety nie można sobie założyć że "a, może akurat przeżyje całe życie w zdrowiu" bo niewiele jest takich szczurów.
jednak to, ze ktoś nie jest zbyt zamożny albo jest dzieckiem które nie zarabia i dostaje małe kieszonkowe nie znaczy, że nie może mieć szczurów, jeśli o nich marzy. nie ma co straszyć kwotami. koszty żwirku i karmy są do przycięcia do kwot minimalnych, bez szkody dla jakości, domowych produktów typu owoce i warzywa się raczej nie liczy bo one i tak sa w domu,za to należy zawsze mieć te 100-200zł w zanadrzu na leczenie. szczególnie gdy szczury zbliżają się do starości.

Re: Przeciwna mama, nieprzekonywalna tata.

: ndz lip 18, 2010 6:09 pm
autor: Blanny
Tylko, że tych karm nie dostanę w zoologicznym. A wolę zapłacić o kilka zł więcej, niż 30 zł za kuriera z przesyłką pobraniową. Owszem, zamiast tego mogłabym kupić tańszą karmę np VitaKraftu. I robiłam tak na początku, przyznaję. Z tym, że ponad 1/3 tej karmy wyrzucałam, bo i tak jej nie zjadały. A nie będę ich głodzić, żeby zjadły to, co im nie smakuje. Wolę zapłacić te 10 czy 15 zł więcej i kupić karmę, której opakowanie zjedzą całe.


To prawda, ostatnio leczenie świerzbu u dwóch szczurów zajęło mi niecałe trzy tygodnie, w tym: cztery wizyty, dwa zastrzyki, trzy 'opakowania' tego-leku-na-kark-którego-nazwy-nigdy-nie-zapamiętam i masę nerwów. Koszt takiej 'imprezy' wyniósł dla mnie 104 zł + koszty transportu. ::)

Re: Przeciwna mama, nieprzekonywalna tata.

: ndz lip 18, 2010 6:14 pm
autor: alken
w zooplusie kurier jest za darmo od 100zł. robi się większe zakupy i ma się zapas na jakiś czas, nie daje się zarobić zoologom, kupuje się bezpieczną z reguły ściółkę wolną od pasozytów i ma się więcej kasy na inne ogonowe przyjemności, albo więcej ogonów ;)

Re: Przeciwna mama, nieprzekonywalna tata.

: czw sty 20, 2011 3:56 pm
autor: fanta&pepsi
ja swoich rodziców przekonałam tak:
spytałam się rodzicow czy moge miec własne zwierzątko
mam powiedziała że jak byla mała to tez miała własne zwierzątko i tata powiedział tak samo
ale gdy powiedziałam że chce szczura to mama była juz przeciwna ze względu na jego wygląd.
więc ja postaralam się znaleźć taką odmiane żeby była supersłodka
i natrafiłam na DUMBUSIE ;D ;D
mamie spodobał sie wyraz twarzy szczura i się zgodziła:):)