Bezwładny ogon - diagnoza i sugestie leczenia
: wt lip 13, 2010 9:45 pm
Czesc wszystkim.
Ja znowu (niestety) zamieszczam kolejnego posta w tym dziale. Tym razem sprawa jest bardzo powazna. U jednego z moich szczurow (samcow) ok tydzien temu zauwazylam problemy z chodzeniem. By slaby, poruszal sie wolno. Przez wszelkie przeszkody przeciagal tylne lapki zamiast po prostu przez nie przejsc. Dodam, ze nie ma problemu z chodzeniem na wszystkich czterech lapkach po "rownej" powierzchni. Po wyjeciu go z klatki i obejrzeniu doszlam do wniosku, ze jego ogon sie nie porusza a tylko ciagnie za nim gdy idzie. Jak sie go podnosi ogon zwisa bezwladnie. Poza bezwladnym ogonem i wrazeniem, ze szczur jest slaby (czesto spi, na wolanie go reaguje z ociaganiem jesli w ogole i jest malo "bojowy" jesli chodzi o zdobywanie pokarmu) nie znalazlam zadnych innych niepokojacych objawow.
Od czasu gdy to zauwazylam, szczur jest pod ciagla obserwacja. Kilka razy dziennie podaje mu wode i sprawdzam czy je (nie ma problemu z apetytem chodz zdaje sie, ze je "delikatniej"). Klatka zostala przebudowana, ma tylko jedno niskie pieterko do ktorego prowadzi drabinka ustawiona pod niskim katem nachylenia.
Dwa dni temu zawiozlam chorego do weterynarza (oczywiscie w towarzystwie braci bo straszny z niego panikarz wiec nie chcialam ryzykowac dodatkowego stresu zwiazanego z samotnoscia). Dodam, ze mieszkam w Anglii w Manchsterze. Pani weterynarz obejrzala szczurka. Sprawdzila czucie w ogonie sciskajac go dosc mocno palcami zaczynajac od czubka a konczac przy jajeczkach. Reakcji nie bylo lub bylo tylko wrazenie, ze moze cos czuc. Trudno powiedziec ale zdecydowanie nie byla to reakcja jak u zdrowego szczura co sprawdzilismy u reszty. Nie bronil sie, nie zabieral ogona, nawet nie uciekal bardziej niz zazwyczaj ze stolu u weta. Ogon jest zdecydowanie bezwladny. Niestety Pani doktor nie potrafila powiedziec jaka jest przyczyna. Za to dostalismy kilka wersji leczenia.
Po pierwsze zostal przepisany Metacam, ktory ma zadzialac przeciwbolowo i ewentualnie przeciwzapalnie jesli jest jakis stan zapalny. Mamy go stosowac przez 7 dni po 0.12 ml. w ciagu tych 7 dni mamy obserwowac czy bedzie jakas poprawa.
Uslyszelismy rowniez podczas wizyty, ze "chorob" moze byc wiele. Miedzy innymi: Zlamanie ogona (co P.Wet raczej wyklucza), uszkodzenie/zerwanie nerwow, uszkodzenie kregoslupa, infekcja, rak, itp. Kolejne kroki jakie maja zostac podjete jesli jego stan sie nie zmieni to zrobienie skanu/przeswietlenia. Niestety taki skan jest dosc drogi (ok 70 funtow) a szansa na to, ze sie czegos dowiemy z niego jest nikla. Podczas wizyty wet zasugerowal, ze jesli zostaly zerwane nerwy lub uszkodzona kosc byc moze bedzie konieczna amputacja ogona. Dlaczego? Ano dlatego, ze ogonek jest cieply co oznacza krazaca w nim krew a to z koleji oznacza mozliwosc infekcji i zakazenia jesli zostanie uszkodzony (co jest bardzo prawdopodobne bo tak jak juz pisalam, jest bezwladny i szczurek moze nawet nie wiedziec, ze cos sobie w niego robi).
I tu pytanie do Was.
Co o tym myslicie?
Moze ktos z Was juz sie z tym spotkal?
A moze sa jeszcze jakies szanse sprawdzenia co to moze byc?
Kazde sugestie sa mile widziane bo przyznam, ze nie wiem co dalej zrobic.
Dodam jeszcze, ze szczurek ma ok roku i 7 m-scy. Jako ok 8 miesieczny byl leczony antybiotykiem na przeziebienie (nie pamietam nazwy ale wiem, ze sprawdzalam wtedy forum i lek byl bezpieczny). Ok 2 miesiecy temu przechodzil kuracje przeciwpasozytnicza ivemectinem. A jakies 3 tygodnie temu zamiescilam na forum post dot. ran na brzuchach u 2 moich szczurow w tym rowniez i tego.
Ja znowu (niestety) zamieszczam kolejnego posta w tym dziale. Tym razem sprawa jest bardzo powazna. U jednego z moich szczurow (samcow) ok tydzien temu zauwazylam problemy z chodzeniem. By slaby, poruszal sie wolno. Przez wszelkie przeszkody przeciagal tylne lapki zamiast po prostu przez nie przejsc. Dodam, ze nie ma problemu z chodzeniem na wszystkich czterech lapkach po "rownej" powierzchni. Po wyjeciu go z klatki i obejrzeniu doszlam do wniosku, ze jego ogon sie nie porusza a tylko ciagnie za nim gdy idzie. Jak sie go podnosi ogon zwisa bezwladnie. Poza bezwladnym ogonem i wrazeniem, ze szczur jest slaby (czesto spi, na wolanie go reaguje z ociaganiem jesli w ogole i jest malo "bojowy" jesli chodzi o zdobywanie pokarmu) nie znalazlam zadnych innych niepokojacych objawow.
Od czasu gdy to zauwazylam, szczur jest pod ciagla obserwacja. Kilka razy dziennie podaje mu wode i sprawdzam czy je (nie ma problemu z apetytem chodz zdaje sie, ze je "delikatniej"). Klatka zostala przebudowana, ma tylko jedno niskie pieterko do ktorego prowadzi drabinka ustawiona pod niskim katem nachylenia.
Dwa dni temu zawiozlam chorego do weterynarza (oczywiscie w towarzystwie braci bo straszny z niego panikarz wiec nie chcialam ryzykowac dodatkowego stresu zwiazanego z samotnoscia). Dodam, ze mieszkam w Anglii w Manchsterze. Pani weterynarz obejrzala szczurka. Sprawdzila czucie w ogonie sciskajac go dosc mocno palcami zaczynajac od czubka a konczac przy jajeczkach. Reakcji nie bylo lub bylo tylko wrazenie, ze moze cos czuc. Trudno powiedziec ale zdecydowanie nie byla to reakcja jak u zdrowego szczura co sprawdzilismy u reszty. Nie bronil sie, nie zabieral ogona, nawet nie uciekal bardziej niz zazwyczaj ze stolu u weta. Ogon jest zdecydowanie bezwladny. Niestety Pani doktor nie potrafila powiedziec jaka jest przyczyna. Za to dostalismy kilka wersji leczenia.
Po pierwsze zostal przepisany Metacam, ktory ma zadzialac przeciwbolowo i ewentualnie przeciwzapalnie jesli jest jakis stan zapalny. Mamy go stosowac przez 7 dni po 0.12 ml. w ciagu tych 7 dni mamy obserwowac czy bedzie jakas poprawa.
Uslyszelismy rowniez podczas wizyty, ze "chorob" moze byc wiele. Miedzy innymi: Zlamanie ogona (co P.Wet raczej wyklucza), uszkodzenie/zerwanie nerwow, uszkodzenie kregoslupa, infekcja, rak, itp. Kolejne kroki jakie maja zostac podjete jesli jego stan sie nie zmieni to zrobienie skanu/przeswietlenia. Niestety taki skan jest dosc drogi (ok 70 funtow) a szansa na to, ze sie czegos dowiemy z niego jest nikla. Podczas wizyty wet zasugerowal, ze jesli zostaly zerwane nerwy lub uszkodzona kosc byc moze bedzie konieczna amputacja ogona. Dlaczego? Ano dlatego, ze ogonek jest cieply co oznacza krazaca w nim krew a to z koleji oznacza mozliwosc infekcji i zakazenia jesli zostanie uszkodzony (co jest bardzo prawdopodobne bo tak jak juz pisalam, jest bezwladny i szczurek moze nawet nie wiedziec, ze cos sobie w niego robi).
I tu pytanie do Was.
Co o tym myslicie?
Moze ktos z Was juz sie z tym spotkal?
A moze sa jeszcze jakies szanse sprawdzenia co to moze byc?
Kazde sugestie sa mile widziane bo przyznam, ze nie wiem co dalej zrobic.
Dodam jeszcze, ze szczurek ma ok roku i 7 m-scy. Jako ok 8 miesieczny byl leczony antybiotykiem na przeziebienie (nie pamietam nazwy ale wiem, ze sprawdzalam wtedy forum i lek byl bezpieczny). Ok 2 miesiecy temu przechodzil kuracje przeciwpasozytnicza ivemectinem. A jakies 3 tygodnie temu zamiescilam na forum post dot. ran na brzuchach u 2 moich szczurow w tym rowniez i tego.