Strona 1 z 108
					
				Brygada Er - Er - To już koniec brygady
				: sob sie 07, 2010 12:39 pm
				autor: noovaa
				Jest to mój pierwszy post tutaj więc się przywitam 

 . Cześć.
31 Lipca, do Naszego domku wprowadziły się 2 szczurki. Jest to "prezent" urodzinowy dla mojej 4ro letniej córci ( oczywiście ja się nimi zajmuję). Teraz jeszcze się oswajają 

 ale z dnia na dzień widać postępy. W naszym domu oswajanie wygląda tak: KATEGORYCZNY zakaz wtykania paluchów w kratę, każde karmienie przez otwarte drzwi a kiedy mam chwilę siadam na szafce obok klatki i otwieram drzwi. Szczurki w ten sposób już nauczyły się że ja nie gryzę i można po mnie połazić bez konsekwencji 

.
Docelowo miały być dwie samiczki, ale się niestety nie wyszło. Ciemny (prawie czarny) to Adaś, a jasna to Różyczka (córcia nazywała).
Problemem jest jeszcze branie na ręce (nie są chętne), ale jak wczoraj Adaś próbował zwiać z łóżka to i wejście na ręce było dobrym rozwiązaniem 

 ... Szczególnie że już raz uciec mu się udało i teraz baardzoo ciekaw jest podłogi. Samiczka jest bardziej nieśmiała. Żadne z nich nie przejawia agresji (po za wetkniętym palcem w kraty, co z resztą już chyba minęło).
Fotki robione na wczorajszym "wypadzie z klatki".
 
 
 

 
			
					
				Re: Adaś i Różyczka ;)
				: sob sie 07, 2010 12:40 pm
				autor: zalbi
				czy wy trzymacie samca i samice razem w jednej klatce?
			 
			
					
				Re: Adaś i Różyczka ;)
				: sob sie 07, 2010 12:45 pm
				autor: noovaa
				Tak. Póki co, są razem. Zastanawiam się nad wykastrowaniem samca, ale to nie teraz i jest to raczej tylko pomysł (przynajmniej na razie). Nie jest to rodzeństwo i jeśli / kiedy samiczka będzie w ciąży - samczyk dostanie czasowo nową klatkę, a młode odchowamy 

 (obiecuje zapewnić im godziwe warunki w przyszłych nowych domach ;P).
 
			
					
				Re: Adaś i Różyczka ;)
				: sob sie 07, 2010 12:48 pm
				autor: zalbi
				nie uwierzę, że dorośli ludzie są tak nieodpowiedzialni...
jak najszybciej rozdzielcie szczury! nie dosc, że szczury są z chowu wsobnego i są genetycznie uposledzone to jest to rodzeństwo! 
czy wiecie co wy robicie? chcecie, by urodzily sie zwierzęta ze strasznego ch0owu wsobnego, chore, genetycznie obciążone? będa umierały w męczarniach, zbyt młodo.. bo wy macie taki kaprys.
rozdzielcie szczury... samice najlepiej teraz wysterylizowac - zrobic cesarkę aborcyjną - tak będzie lepiej dla niej i dla tych biednych, nienarodzonych szczurów.
			 
			
					
				Re: Adaś i Różyczka ;)
				: sob sie 07, 2010 12:49 pm
				autor: klimejszyn
				jak najszybciej je rozdzielcie !
samica pewnie już jest w ciąży, na świat sprowadzone zostaną chore, upośledzone genetycznie szczury. chyba tego nie chcecie ?
nie popieramy rozmnażania nierodowodowych szczurów, właśnie ze względu na upośledzenie genetyczne, chów wsobny, co powoduje choroby, nieraz bardzo ciężkie, i wczesną śmierć zwierzaka.
jak najszybciej rozdzielcie i wykastrujcie samca lub wysterylizujcie samicę. może jeszcze nie zaciążył samiczki.
			 
			
					
				Re: Adaś i Różyczka ;)
				: sob sie 07, 2010 1:07 pm
				autor: noovaa
				Nie rozumiem.
Chów wsobny - czyli krzyżowanie ze sobą blisko spokrewnionych zwierząt. Napisałam że nie są rodzeństwem. Nie są nawet z tego samego miasta (samczyk przyjechał spod Krakowa razem z kolegą). Żadne z nich nie jest też kupowane w sklepie zoologicznym.
			 
			
					
				Re: Adaś i Różyczka ;)
				: sob sie 07, 2010 1:08 pm
				autor: zalbi
				ależ sa z chowu wsobnego!
jeżeli nie są to szczury z hodowli rodowodowej to tak, są z chowu wsobnego. są genetycznie uposledzone i urodza się z tego chore, genetycznie upośledzone szczury.
bądźcie odpowiedzialnymi ludźmi i rozdzielcie szczury i umówcie się na sterylizacje samicy.
			 
			
					
				Re: Adaś i Różyczka ;)
				: sob sie 07, 2010 2:56 pm
				autor: noovaa
				W sobotę za tydzień o 13:00 kastracja .. 

 
			
					
				Re: Adaś i Różyczka ;)
				: sob sie 07, 2010 2:57 pm
				autor: klimejszyn
				mam nadzieję, że szczury już są rozdzielone ?
			 
			
					
				Re: Adaś i Różyczka ;)
				: sob sie 07, 2010 3:03 pm
				autor: zalbi
				lepiej i bezpieczniej będzie, jeżeli wysterylizujecie samicę.
			 
			
					
				Re: Adaś i Różyczka ;)
				: sob sie 07, 2010 3:58 pm
				autor: Kameliowa
				Teraz na rozdzielanie jest już pewnie za późno i tak, małe w drodze ... :/
			 
			
					
				Re: Adaś i Różyczka ;)
				: sob sie 07, 2010 4:06 pm
				autor: klimejszyn
				na wszelki wypadek oddzielić, może akurat nie zaciążona.
			 
			
					
				Re: Adaś i Różyczka ;)
				: sob sie 07, 2010 5:11 pm
				autor: jordan
				masakra jacy ludzie sa głupi
			 
			
					
				Re: Adaś i Różyczka ;)
				: sob sie 07, 2010 7:07 pm
				autor: noovaa
				Wypraszam sobie. Przyszłam na forum, ponieważ w moim domu zawitały szczury i chciałam się czegoś dowiedzieć. Jako że miały być dwie samiczki, miałam przygotowaną jedną klatkę i żadnego konkretnego planu. Dowiedziałam się wcześniej tylko jak zapewnić odpowiednie warunki i opiekę tym dwóm samiczkom. Dziękuję wszystkim za poradę ... dziękuję również za wyzwanie od głupków i totalny brak szacunku. Twój post nie wniósł nic konkretnego do tematu, pokazał tylko wasz poziom... Niestety następnym razem jak będę chciała się czegoś dowiedzieć... nie pojawię się tutaj.
			 
			
					
				Re: Adaś i Różyczka ;)
				: ndz sie 08, 2010 10:34 am
				autor: odmienna
				No, rzeczywiście. Powitanie przednie zgotowano i ślicznym Rożyczce i Adasiowi a i Tobie 
noovaa... 
 (wiem, że nie ma się z czego śmiać
 
(wiem, że nie ma się z czego śmiać   – gwałtowna reakcja, jest o tyle uzasadniona, że jak jednak zdecydujesz się, by pobyć z nam dłużej- sama się przekonasz, jak wiele jest szczurków, które nie mogą znaleźć kochającego domu, jest ich tyle... człowiek, kiedy naogląda się krzywdy sprowadzanej na stworzenia przez lekkomyślność- robi się nerwowy
 – gwałtowna reakcja, jest o tyle uzasadniona, że jak jednak zdecydujesz się, by pobyć z nam dłużej- sama się przekonasz, jak wiele jest szczurków, które nie mogą znaleźć kochającego domu, jest ich tyle... człowiek, kiedy naogląda się krzywdy sprowadzanej na stworzenia przez lekkomyślność- robi się nerwowy  ....)
 ....)
Jeśli masz warunki, by odchować miot, a później zapewnić im bezpieczną przyszłość, to...
to w ten sposób i tak marnuje się szansa pomniejszenia o sporą kropelkę oceanu krzywdy stworzeń, które już są, lub będą i tak i tak...  
Na świecie nie brakuje szczurków- brakuje dla nich serc. Naprawdę- nie ma sensu „mnożyć bytów ponad miarę”
Cóż. Jeśli „dokonało się” i Różyczka zostanie mamą, to nie pora martwić się teoriami o złych genach, kalekich osobnikach i innych wsobnych chowach. 
To wszystko jest prawda, ale  „względna prawda” – która bardziej służy jako argument w forsowaniu „jedynie słusznych racji”, niż opisuje stan faktyczny. Według wszelkiego prawdopodobieństwa, narodzą się śliczne małe klusie- którym już dzisiaj życzę wszystkiego najszczęśliwszego. 
 
 
Hmmmm.... jeśli, nominalnie to Córeczka jest Opiekunką maluchów, wygląda, że zostanie czteroletnią „babcią”  

   Choćby dlatego, mam nadzieję, że zechcecie jednak zostać z nami, bo któreż Forum może się czymś takim pochwalić?  
