Szczury Ludzi Lodu ;)
: ndz sie 29, 2010 11:35 am
No to chyba pora na przedstawienie moich potworków .
Jakiś rok temu trafiłam przypadkowo na jakąś wzmiankę o szczurkach, po przeczytaniu paru stron internetowych zakochałam się w tych potworkach i zapragnęłam przygarnąć jednego[!]. Za każdym razem gdy przechodziłam obok zoologa na chwile wchodziłam popatrzeć na te zwierzątka. I w końcu 13 stycznia 2010 zakupiłam biało-czarnego chłopczyka. Miał się nazywać Stefan, jednak gdy jego jajka się nadal nie pokazywały okazało się, że to nie Stefan tylko Stefa.
Stefa Jest ze mną 7 miesięcy.
Bo kupieniu Stefy, była ona bardzo strachliwa, dawała się brać na ręce nie gryzła, ale na każdy głośniejszy dziwek, czy nagły ruch uciekała jak najdalej. Nadal jej to zostało, ale już nie tak bardzo. Jej ulubionym zajęciem jest... spanie.
Na wybiegu pobiega chwilkę i idzie za moje łózko spać.
Jest bardzo inteligentna i poważna. Nie w głowie jej głupoty;) Umiłowała sobie obgryzanie mi tapety w pokoju, przez co w większości miejsc przy podłodze jej po prostu.. nie ma już. ^^

Parę dni po przybyciu do mnie.


Już troszkę wieksza.

Ulubione zajęcie- spanie. Najlepiej w taki sposób, żeby pani myślała, że ciurowi coś się stało. ;[

Aktualnie
Biała, gruba krówka się z niej zrobiła.
Liv urodziła się 25 maja 2010 w Poznaniu.
Gdy zobaczyłam że moja Stefa cały dzień leży w hamaku ze zwieszoną głową, a na wybiegu jest smętna postanowiłam znaleźć jej towarzyszkę. Już byłam do edukowana, że szczury muszą być dwa. Długo szukałam kastrata, bo mama postawiła taki warunek. Jednak po nieudanych poszukiwaniach, mama uległa. Wtedy trafiłam na ogłoszenie Szaffki. I postanowiłam przygarnąć panienkę.
Gdy do mnie przyjechała pierwsze co to polizała moją ręke.
Polubiłyśmy się od razu. Łaczenia praktycznie nie było, bo od razu było spanie razem w hamaku.
Liv jest baaaaaardzo żywiołowa, w dzień prawie nie śpi tylko lata ciągle;) Wszędzie jej pełno, bardzo towarzyska, nowe poznane osoby liże od razu.
Lubi znienacka podbiec, pogryźć trochę uszy, polizać powieki, ugryźć w nos i usta!
Początkowo naśladowała Stefe we wszystkim co ta robiła, a teraz bije się z nią o każdy kęs i zaczyna dominować 




Jakiś rok temu trafiłam przypadkowo na jakąś wzmiankę o szczurkach, po przeczytaniu paru stron internetowych zakochałam się w tych potworkach i zapragnęłam przygarnąć jednego[!]. Za każdym razem gdy przechodziłam obok zoologa na chwile wchodziłam popatrzeć na te zwierzątka. I w końcu 13 stycznia 2010 zakupiłam biało-czarnego chłopczyka. Miał się nazywać Stefan, jednak gdy jego jajka się nadal nie pokazywały okazało się, że to nie Stefan tylko Stefa.

Stefa Jest ze mną 7 miesięcy.
Bo kupieniu Stefy, była ona bardzo strachliwa, dawała się brać na ręce nie gryzła, ale na każdy głośniejszy dziwek, czy nagły ruch uciekała jak najdalej. Nadal jej to zostało, ale już nie tak bardzo. Jej ulubionym zajęciem jest... spanie.



Parę dni po przybyciu do mnie.


Już troszkę wieksza.


Ulubione zajęcie- spanie. Najlepiej w taki sposób, żeby pani myślała, że ciurowi coś się stało. ;[

Aktualnie

Liv urodziła się 25 maja 2010 w Poznaniu.

Gdy zobaczyłam że moja Stefa cały dzień leży w hamaku ze zwieszoną głową, a na wybiegu jest smętna postanowiłam znaleźć jej towarzyszkę. Już byłam do edukowana, że szczury muszą być dwa. Długo szukałam kastrata, bo mama postawiła taki warunek. Jednak po nieudanych poszukiwaniach, mama uległa. Wtedy trafiłam na ogłoszenie Szaffki. I postanowiłam przygarnąć panienkę.
Gdy do mnie przyjechała pierwsze co to polizała moją ręke.


Liv jest baaaaaardzo żywiołowa, w dzień prawie nie śpi tylko lata ciągle;) Wszędzie jej pełno, bardzo towarzyska, nowe poznane osoby liże od razu.





