Strona 1 z 1
Ciekawostka - o szczurzej tęsknocie.
: pt wrz 10, 2010 7:26 am
autor: Minnaloushe
Na wstępie wprowadzę niewtajemniczonych do historii moich panienek.
Najpierw była Pippi, przez rok mieszkała sama, i nawet było jej z tym dobrze dopóki miałam wystarczająco czasu by ją dużo miziać. Jak zaczęłam pracę okazało się, że większość dnia spędzam poza domem a Pippi na pewno jest smutno samej, więc dokupiłam Śrubkę, żeby im było razem raźniej. Nie będę opisywać łączenia, bo nie było z nim szczególnych problemów, ale do czego zmierzam... Dziś Śrubka ma pół roku, a Pippi w poniedziałek odeszła

:(:(:( Przez ostatni czas mieszkały w oddzielnych klatkach bo Pippi była tak słaba, że ciągłe dominowanie jej przez Śrubkę mogłoby jej tylko zaszkodzić. Po pożegnaniu Pippi Śrubka wróciła do dużej klatki, gdzie była jeszcze ściółka (ręcznik papierowy) z ostatnich chwil Pippi, dołożyłam też trochę dodatkowego ręcznika bo cały momentalnie potargała. Były też 2 hamaki (jeden na górze, a drugi na dole - Pippi nie miała siły chodzić po pięterkach więc korzystała tylko z tego na dole). I teraz co nastąpiło...: Śrubka śpi w hamaku na górze, a do hamaka na dole napakowała całą ściółkę Pippi - wiem, bo jest pomarańczowa od gerberka (tą nowo dołożoną zostawiła w kuwecie). Wniosek: tak jej tęskno za Pippi, że wszystko co nią pachnie naładowała do jej hamaka... Słodkie i smutne

Re: Ciekawostka - o szczurzej tęsknocie.
: pt wrz 10, 2010 8:23 am
autor: alken
jak jedna z moich najmlodszych (i najmniej zzytych ze stadem) szczurzynek chorowala i byla oddzielona przez tydzien to specjalnie nie bylo widac ze robi to jakies wrazenie na reszcie- czasem probowaly wskoczyc na szafke gdzie stala klatka.
po tygodniu choroby Karmelek odeszla, a one byly przez dwa dni w szoku i depresji, tylko sie ciagle zastanawiam skad wiedzialy, ze jej juz nie ma?
Re: Ciekawostka - o szczurzej tęsknocie.
: pt wrz 10, 2010 8:46 am
autor: renett
Nie wiem gdzie mam o to zapytać, więc może tu
Mam do oddania jeszcze jedną samiczkę, ona ma już 3 miesiące i wydaje mi się że przywiązała się do mamy i siostry. Chodzi mi o to czy po takim czasie nie odczuje strasznie tej rozłąki i czy nie lepiej będzie gdy zostanie z rodzicami i siostrą

Re: Ciekawostka - o szczurzej tęsknocie.
: pt wrz 10, 2010 11:54 am
autor: Minnaloushe
wg mnie najlepiej by było ją zostawić, chyba że absolutnie nie masz takiej możliwości, ale szkoda szczurów... wg mnie najlepiej oddzielać maluchy po kilku tygodniach, potem to już będzie smutno zarówno oddawanym, jak i tym co zostają - szczury są cholernie inteligentne, doskonale wiedzą kiedy kogoś brakuje...
Re: Ciekawostka - o szczurzej tęsknocie.
: pt wrz 10, 2010 1:17 pm
autor: alken
jak masz warunki to lepiej zostawic

szczur zawsze pprzezywa stres zwiazany z rozlaka, nowym otoczeniem, nowymi ludzmi i laczeniem z innymi szczurami- troche czasu mija zanim zostanie zaakceptowany przez stado i musi sobie radzic wtedy z wyobcowaniem itp.
Re: Ciekawostka - o szczurzej tęsknocie.
: pt wrz 10, 2010 2:30 pm
autor: Cyklotymia
Lepiej zostaw

A że oddawanie szczurów, z którymi się już zżyło, boli nie tylko szczura - o tym się sama niestety przekonałam.
@Minnaloushe: Kogo ja tu widzę...

Re: Ciekawostka - o szczurzej tęsknocie.
: pt wrz 10, 2010 4:21 pm
autor: Minnaloushe
no hej Stopencjo ;P ja tu już od dość dawna, ale fajnie że kiedyś zostałam zauważona ;p
Re: Ciekawostka - o szczurzej tęsknocie.
: ndz wrz 12, 2010 10:44 am
autor: renett
alken pisze:jak masz warunki to lepiej zostawic

szczur zawsze pprzezywa stres zwiazany z rozlaka, nowym otoczeniem, nowymi ludzmi i laczeniem z innymi szczurami- troche czasu mija zanim zostanie zaakceptowany przez stado i musi sobie radzic wtedy z wyobcowaniem itp.
Warunki na cztery szczurki to ja mam

Tylko nie wiem co na to domownicy...
Re: Ciekawostka - o szczurzej tęsknocie.
: pn wrz 13, 2010 2:20 pm
autor: alken
a domownicy juz sie pewnie dawno przyzwyczaili ze ona jest

Re: Ciekawostka - o szczurzej tęsknocie.
: śr wrz 15, 2010 9:20 am
autor: renett
Re: Ciekawostka - o szczurzej tęsknocie.
: pt paź 01, 2010 10:06 am
autor: *brukselka*
Super, że ją zostawiłaś, na pewno zaoszczędziłaś jej dużo stresu związanego z podróżą, nowym miejscem, łączeniem, itepe.
A ja tak teraz o sobie chciałam..
Mieliśmy z chłopakiem dwóch szczurzych braci, wczoraj pożegnaliśmy jednego z nich. Półtora roku były nierozłączne. Teraz Stefan nie bardzo wie co się dzieje, lata trochę ogłupiały. Nie jest smutny, ale strasznie zdezorientowany...
Myśleliśmy, że jak nasze ogonki odejdą to nie weźmiemy następnych, bo ja niestety jestem bardzo uczulona, nieraz nawet się dusiłam od ich zapachu. Ale jak widzę Stefana to serce mi się kroi na kawałki i bardzo chcę, żeby nie był sam.
Co radzicie? Dobrać szczurki dla niego (chciałabym bardzo), czy oddać go (bardzo bym nie chciała ani ja, ani mój chłopak)?
Szukałam jakichś klusek na forum, ale są raczej z dalszych zakątków Polski

On jest 100% alfą z ADHD, potrzebuje spokojnych towarzyszy bo z innym alfą to się chyba zjedzą
