Strona 1 z 4

Guz na szyi.

: sob wrz 11, 2010 3:53 pm
autor: aneczka1-13
Dzisiaj zauważyłam u mojego szczurka guza na szyji. Jest mniej więcej wielkości takiej jak te szklane kuleczki co się kiedyś zbierało .Guz jest luźny i znajduje się pod skórą ale chyba nie przylega do żadnej kości.Charakter ma taki sam,apetyt również. Niestety gabinet weterynarza jest teraz nieczynny i będę mogła tam pójść dopiero w Poniedziałek.Czy może mi ktoś coś wstępnie o tym powiedzieć??

Re: Guz na szyji.

: sob wrz 11, 2010 4:03 pm
autor: Cyklotymia
Niestety nikt tu nie posiada kryształowej kuli ani zdolności wróżbity...
Może to być guz albo ropień, na odległość naprawdę trudno cokolwiek powiedzieć. Idź ze szczurem w poniedziałek do weta, najlepiej takiego, który się zna na szczurach - poszukaj na forum dobrego weta z Twoich okolic.

Re: Guz na szyji.

: sob wrz 11, 2010 4:52 pm
autor: aneczka1-13
Ja mam w okolicy dobrego weta.No i w poniedziałek z nim pójdę. A to że to może być guz albo ropień to sama wiem. Ale miałam nadzieje że ktoś mi coś powie na ten temat.

Re: Guz na szyji.

: sob wrz 11, 2010 5:10 pm
autor: Cyklotymia
Na jaki temat? O guzach i ropniach masz mnóstwo informacji - wystarczy użyć szukajki. Naprawdę tu nie ma jasnowidzów, żeby na 100% stwierdzić, co szczurkowi dolega... No chyba że się ukrywa tu jakiś ;)

Re: Guz na szyji.

: ndz wrz 12, 2010 2:27 am
autor: mart
witam. jesli twoj szczurek jest dziewczynka to bardzo mozliwe ze jest to niezlosliwy guz gruczolu sutkowego. polozenie pod sbroda moze byc mylace, ale tam tez jest gruczol sutkowy. wystepuje u wielu szczurek ktore nie zostaly wysterylizowane do 8 miesiaza zycia. rzadko zdarza sie tez u chlopcow. jest niebolesny, wiec dopoki nie urosnie bardzo duzy i nie uciska na zadne narzady szczurek nie zdaje sobie z niego sprawy i nie przeszkadza mu on, ma apetyt i funkcjonuje normalnie. moze byc czasem otoczony ropa. rosnie niestety bardzo szybko wiec jak najszybciej trzeba isc do weta. jesli szczurek ma ponizej 1,5 roku to rokowania na pomyslny przebieg operacji sa bardzo dobre - najwieksze zagrozenie stanowi narkoza, z ktorej starszy szczurek moze sie nie wybudzic, a po niej groza mu infekcje drog oddechowych, dlatego wet powinien oslonowo po operacji podac antybiotyk i lek przeciwzapalny przez 10 dni. poza tym warto zdecydowac sie na operacje, bo nieleczony jak juz mowilam rosnie szybko (nawet wielkosci pol szczura) i utrudnia zycie, uciska inne narzady itp i wtedy trzeba szczurka uspic, bo zal patrzec jak sie meczy. jeszcze jedno. wet stwierdzi czy to nie ropien (nakluwajac). ponadto moj weterynarz szczurasiom ktore nie sa wysterylizowane a mialy guza (mialam 7 takich przypadkow) wszczepia podskornie implanty hormonalne. to jak narazie dziala i te ktore je maja nie maja nawrotow, a te ktore ich nie mialy mialy przynajmniej jeden nawrot. i jeszcze jedno, upewnij sie ze wet sprawdzi wszystkie 12 gruczolow, jesli okaze sie ze to guz sutka. mozna je wtedy usunac za jednym zamachem, a czesto zdarza sie ze jest ich wiecej na raz tylko inne sa jeszcze za male, zeby je od razu zobaczyc. pozdrawiam, mam nadzieje ze pomoglam, i ze okaze sie ze to tylko ropien jednak.

Re: Guz na szyji.

: ndz wrz 12, 2010 9:22 am
autor: nausicaa
mały offtopic: mart, mogłabyś mi wysłać na PW coś więcej o tych implantach hormonalnych (jakie mają hormony, czy nie dają ropomacicza, ile to kosztuje i gdzie się je umieszcza)? pierwsze słyszę o czymś takim, a będę wdzięczna, bo z dużym stadem to różnie bywa...

Re: Guz na szyji.

: ndz wrz 12, 2010 10:38 am
autor: Paul_Julian
O tych hormonach to moze lepiej zrobić nowy topic ? To interesujące, a może ktoś cos bedzie wiecej wiedział ...

Re: Guz na szyji.

: ndz wrz 12, 2010 12:38 pm
autor: aneczka1-13
To jest chłopiec. Ma niecałe 8 miesięcy. Więc nie rak gruczołu sutkowego.

Re: Guz na szyji.

: ndz wrz 12, 2010 1:02 pm
autor: nausicaa
hmmm to jeśli to chłopiec, to może to jednak ropień? tylko czy wtedy ropień nie bolałby przy dotykaniu? tak czy siak, lepiej niech go jakiś dobry wet obejrzy

Re: Guz na szyji.

: ndz wrz 12, 2010 2:15 pm
autor: aneczka1-13
Ja go dotykałam i go nie boli. Bo nie wyrywał się ani nie piszczał.Dowiem się dopiero jutro co to jest.

Re: Guz na szyji.

: ndz wrz 12, 2010 3:12 pm
autor: nausicaa
tak mi się przypomniało, że kiedyś miałam coś podobnego z Plamą. tylko pytanie- czy ten guz jest pod szyją - w sensie po żuchwą zaraz? czy jakoś na boku, bliżej całej głowy?
kiedyś moja Plama też miała dużą bulę pod szyją, myślałam, że guz, szzcególnie, że to samica. w końcu okazało się, że prawdopodobnie to ślinianki...tzn albo jej coś zatkało kanał ślinianki i ślina się gromadziła albo ewentualnie (ale to nie u Plamy, ale takie były hipotezy) coś jej się wbiło w dziąsło i stąd taka opuchlizna. wetka to przebiła bez znieczulenia, szczur nawet nie pisnął, bo jej to przeszkadzało, wypłynąl jasny płyn, nie ropa i po sprawie. potem jej się zrobiła taka mała kulka- po otorbieniu i wchlonęła się po tygodniu.

także polecam zrobienie usg, bo od razu zobaczą czy to płyn, bo wetka bała się trochę nakłuwać w takim miejscu na chybił trafił...

powodzenia:)

Re: Guz na szyji.

: ndz wrz 12, 2010 4:02 pm
autor: aneczka1-13
Nie to nie jest tuż po żuchwą.Jakoś na środku szyji.

Re: Guz na szyji.

: ndz wrz 12, 2010 4:03 pm
autor: aneczka1-13
Edit. miało być pod żuchwą a nie po. szkoda że nie ma opcji edytuj.

Re: Guz na szyji.

: ndz wrz 12, 2010 5:58 pm
autor: nausicaa
a dałabyś radę zrobić zdjęcie? bo dla mnie na środku szyi to pod żuchwą:P

Re: Guz na szyji.

: ndz wrz 12, 2010 8:33 pm
autor: aneczka1-13
Ale na zdjęciu tego nie będzie widać bo to można tylko wymacać rękoma. Ewentualnie mogłabym zaznaczyć miejsce w paincie.