Strona 1 z 1

Mała

: czw wrz 30, 2010 9:53 pm
autor: Fizia
Już jej nie ma, mojej kochanej Małej! jakie to niesprawiedliwe, byłam zmuszona podjąć to straszną decyzję i pomóc jej odejść. Nie potrafiłam zostać do końca, chociaż mogłam lekarz dał mi czas żebym mogła się z nią pożegnać, wyszedł i pozwolił mi na te ostatnie chwile z moją kruszyną. Wiem że może się usprawiedliwiam, ale nie mogłam patrzeć jak to biedne zwierzątko się męczy i narażać ją na następną kurację sterydami która i tak nie przynosi żadnych rezultatów prócz chwilowej poprawy, ale do końca życia pozostanie mi w pamięci taka mała, bezbronna, leżąca na stole u weta po "głupim jasiu"...... Czy ja miałam prawo odebrać jej życie ???? !!!!! Jest mi tak strasznie ciężko!!!

Re: Mała

: czw wrz 30, 2010 10:42 pm
autor: *brukselka*
Dziś zrobiliśmy dokładnie to samo. Czasem to jest najlepsze wyjście...wbrew pozorom. Myślałam, że nie będę potrafiła podjąć tej decyzji, ale jak go zobaczyłam po przyjściu z pracy to widziałam, że on strasznie cierpi i to byłoby nieludzkie pozwolić mu cierpieć dłużej.
Ryczymy jak bobry z moim chłopakiem. :'(

Żegnaj Maleńka. Bądź szczęśliwa tam, gdzie jesteś. [*]

Re: Mała

: pt paź 01, 2010 7:03 am
autor: klimejszyn
[*]

Re: Mała

: pt paź 01, 2010 11:01 am
autor: Jessica
[*]

Re: Mała

: pt paź 15, 2010 6:37 pm
autor: unipaks
dla Małej , niech śpi spokojnie...
[*]