szczury.org

przygarnęłam go z zoologa, biedny, wychudzony i maleńki. dopiero co nauczył się, że istnieje, znalazł nawet nowy domek, ale nie dał rady...dosłownie przed chwilą Allelek umarł mi na rękach, miał duszności i płuca nie dały rady:( a może serduszko, kto wie...w każdym razie miał dobre ostatnie chwile swoje życia

Nie... :< [*] dla malutka...

(pier****** zoologi...)

Bu :9 [*]

ŻE CO?!
Możesz wierzyć lub nie, ale płaczę...
Był taki kochaniutki... Miał domek...

Dobranoc Alleleczku...

[']

jejku.... Allelku...
[*]

Nie... Nie rozumiem...
Mały Allelek rozkochał w sobie chyba wszystkich uczestników krakowskiego spotkania w tym mnie, przecież miał się dobrze.... Dopiero co zdał sobie sprawę ze swojego istnienia a teraz go nie ma...

(*)

[*]
bardzo mi przykro...

ja też się nie spodziewałam...ale kiedy przyszłam był dość osowiały, co mnie zastanowiło no i potem był koniec...nie wiem czemu, wszystko było na dobrej drodze

Nie wierzę. To był taki kochany maluszek.
[']

Mnie tez bardzo przykro, mimo ze go nie znalam... Ale teraz bedzie sobie biegal i wcinal dropsy razem z innymi ogonkami.
Trzymaj sie cieplutko ;*

Bardzo mi przykro

Dla Allelka (*)

(*)

[*] Dla maleńkiego, cudownego szczurusia o wyjątkowym imieniu.

Wszyscy tu już na niego czekali... Nawet nie zdążyłam go zobaczyć.
[*]

Nie wierzę...
[*] dobranoc, maleńki.