szczury.org

Witam was
Mam mały problem z moim szczurkiem, a mianowicie nie chce jeść poza klatką.
Mam go już z miesiąc, reaguje na imię ale tylko w klatce, je i pije normalnie, ale tylko w klatce, daje się brać na ręce i chętnie siedzi mi w kieszeni i na ramieniu. Raczej nie wychodzi z klatki, wchodzi na otwarte drzwiczki klatki tylnymi łapkami i odbiera ode mnie smakołyk jak go zawołam i gdy poczuje jedzenie. Nie wiem co mam dalej robić bo próbowałem już chyba dawać mu wszystko.

Ale po co ma jeść poza klatką?
1 miesiąc to naprawdę niewiele. Daj mu troszeczkę czasu.
Poza tym, szczurki to zwierzątka stadne, oznacza to, że muszą mieć towarzysza SWOJEJ płci np. samczyk musi mieć kolegę (samca), a samiczka koleżankę (samiczkę).

U mnie to nie stanowi problemu. "Willę" traktują jak swój dom. Tam można jeść. Bo tam tam mieszkają. A jedzą tam gdzie mieszkają. Natomiast rzadko się zdarza żeby Opak jadł poza klatką. Chociaż bywało, że Szczurek jadł poza klatką.

Na Twoim miejscu bym się wcale nie martwiła. Wiemy doskonale, że szczur to nie człowiek i nie zje w jadłodajni/fasto foodzie (ekhhhhh) etc. Je tam, gdzie czuje się bezpiecznie i spokojnie.

jak sie rozrusza to bedzie zjadal wszystko co spotka na swojej drodze

pawel203 pisze:Witam was
Mam mały problem z moim szczurkiem, a mianowicie nie chce jeść poza klatką.
Mam go już z miesiąc, reaguje na imię ale tylko w klatce, je i pije normalnie, ale tylko w klatce, daje się brać na ręce i chętnie siedzi mi w kieszeni i na ramieniu. Raczej nie wychodzi z klatki, wchodzi na otwarte drzwiczki klatki tylnymi łapkami i odbiera ode mnie smakołyk jak go zawołam i gdy poczuje jedzenie. Nie wiem co mam dalej robić bo próbowałem już chyba dawać mu wszystko.

Jest za bardzo zajęty zwiedzaniem, to dlatego. Moze nie ma sensu , zeby jadł poza klatką , bo wtedy łatwiej zawołać jak zglodnieje i sie gdzieś zaszyje.
Warto jednak , zeby się nauczył jesc u Ciebie na ręku , np. kaszkę na wodzie. Łatwiej bedzie podac leki.


Mam nadzieję , ze jesli szczurek jest sam to niedługo beda dwa -mozna zaadoptowac u nas na forum. Nie ma sensu kupować , bo jest barzdo duzo do adopcji.

isia28 pisze:jak sie rozrusza to bedzie zjadal wszystko co spotka na swojej drodze

Mi kiedyś Gem pod...zajumał cytrynę (! ) i zaczął z nią uciekać... na szczęście się skapowałam rychło i Mu zabrałam.

Gryzonie nie mogą jeść cytrusów, wiadomo, ale kurcze, żeby podwędzić kwaśną cytrynę?

Ale ogólnie każdy ma teraz swój rewir. Już nie podwędza, dojrzalszy jest, nie lata, woli być w klatce.
Ja mam swoje jedzenie na swoim talerzu, One mają u siebie.
Ja Im nie podjadam a One mi.

Natomiast w Twoim przypadku może być tak jak najbardziej jak pisze isia28 - będzie wszystko podbierał. Trzeba uważać. Bardzo.