Braterskie bójki do krwi
: pt paź 22, 2010 9:27 am
Hej hej,
mam dwóch samców z jednego miotu -ok 5 msc, u mnie od dwóch. Kilka dni temu Bobek zrobił się bardzo agresywny - od początku tłukły się dość mocno (głośno, znaczy), ale nie przywiązywałam do tego zbyt dużej wagi, bo obywało się bez uszczerbków z obu stron, a z Helmuta piskacz straszny, więc na to sporo zrzucałam. Niestety, ostatnio jest gorzej - Helmut ma rankę na ogonie i przegryzione ucho. Dzisiaj, gdy otworzyłam klatkę, wybiegł z niej, siedzi teraz na niej, przez pierwszą godzinkę ewidentnie wystraszony, teraz zaczyna przysypiać i ani mu się widzi wchodzić z powrotem.
Domyślam się, że Bobka trzeba w trybie pilnym wykastrować. Ale mam pytanie, czy tylko jego? Czy do tego czasu je rozdzielić (przejdę się dziś do weta, ale nie wiem, czy uda się od razu wszystko załatwić) - nie mam 2 klatek, musiałabym drugiego szczura trzymać w transporterku?
mam dwóch samców z jednego miotu -ok 5 msc, u mnie od dwóch. Kilka dni temu Bobek zrobił się bardzo agresywny - od początku tłukły się dość mocno (głośno, znaczy), ale nie przywiązywałam do tego zbyt dużej wagi, bo obywało się bez uszczerbków z obu stron, a z Helmuta piskacz straszny, więc na to sporo zrzucałam. Niestety, ostatnio jest gorzej - Helmut ma rankę na ogonie i przegryzione ucho. Dzisiaj, gdy otworzyłam klatkę, wybiegł z niej, siedzi teraz na niej, przez pierwszą godzinkę ewidentnie wystraszony, teraz zaczyna przysypiać i ani mu się widzi wchodzić z powrotem.
Domyślam się, że Bobka trzeba w trybie pilnym wykastrować. Ale mam pytanie, czy tylko jego? Czy do tego czasu je rozdzielić (przejdę się dziś do weta, ale nie wiem, czy uda się od razu wszystko załatwić) - nie mam 2 klatek, musiałabym drugiego szczura trzymać w transporterku?