Strona 1 z 3

Karmienie "byle czym".

: pn paź 25, 2010 7:53 pm
autor: zuzka-buzka
Cześć. ;)
Tematu takowego nie znalazłam, więc założyłam. ;)

Co myślicie o karmieniu "byle czym"? Tj. bez ziarenek, żadnej karmy, tylko owoce, warzywa, mięso, resztki obiadów, itp... ???
Moja koleżanka tak właśnie karmi swoje szczurki i mają one już... 4 lata! Nie wiem czy to zbieg okoliczności... ???

Re: Karmienie "byle czym".

: pn paź 25, 2010 8:02 pm
autor: merch
Jesli kolezanka sie zdrowo odzywia , a na dodatek daje szczurkom duzo warzyw i owocow , to moze to byc bardzo zdrowa dieta :)

Re: Karmienie "byle czym".

: pn paź 25, 2010 8:03 pm
autor: Lusia
moja koleżanka lat temu kilka karmiła swoje szczury wszystkim co popadnie, od pizzy po cole. przeżyły bodajże tez z 4 lata. były zywe, wesołe, latały po domu i podkradały z kuchni wszystko do jedzenia. hmmm.. wiec nie wiem jak to jest,
( a i oczywiscie szczurki były z zoologa)

Re: Karmienie "byle czym".

: pn paź 25, 2010 8:05 pm
autor: zuzka-buzka
Mojej kumpeli nie są tak do końca z zoologa.
kupiła szczurzyczkę jak jej chomik umarł, uciekła im ta szczura i za szafką urodziła 5 młodych. 2 samiczki wzięła, a matkę i resztę oddała do sklepu. :-\ Ale widzicie... Mają już 4 lata i nie widać, by umierały... Ani razu nie były chore...

Re: Karmienie "byle czym".

: pn paź 25, 2010 8:21 pm
autor: Paul_Julian
U ludzi też są wyjątki, że ktos zyje bardzo niezdrowo i dożywa sędziwego wieku. Nazwałbym to raczej zbiegiem okolicznosci, wyjątkowym szczęsciem itd.

Re: Karmienie "byle czym".

: pn paź 25, 2010 8:30 pm
autor: zuzka-buzka
To czemu widzisz to już kilka szczurów? :)

Re: Karmienie "byle czym".

: pn paź 25, 2010 8:35 pm
autor: Kameliowa
Ja myślę tak jak Paul.
Nie sądzę, żeby żywienie zwykłym g**wnem miło pozytywne efekty. Wyjątek potwierdza regułę i tyle.

Re: Karmienie "byle czym".

: pn paź 25, 2010 8:51 pm
autor: sr-ola
Trzeba też zaznaczyć, że kilka lat temu szczurki żyły dłużej, niż obecnie. Tak bym wyjaśniła więcej przypadków sprzed lat..

Re: Karmienie "byle czym".

: pn paź 25, 2010 8:53 pm
autor: zuzka-buzka
Ale to nadal trwa. ;)
One mają 4 lata i nic ich nie rusza. ;) nie były chore... mają się dobrze.

Re: Karmienie "byle czym".

: pn paź 25, 2010 9:09 pm
autor: Kameliowa
to nic nie znaczy jeszcze.

Re: Karmienie "byle czym".

: pn paź 25, 2010 9:13 pm
autor: noovaa
zuzka.. widziałaś może wątek adopcyjny który założyłam ?
Dwie 1,5-2 letnie dziewczyny z wyraźnymi oznakami starości.. jedna z nich z wielką gulą do wycięcia operacyjnego do tego kicha... Karmione byle czym na bank 4 lat nie dożyją :/

Re: Karmienie "byle czym".

: pn paź 25, 2010 9:16 pm
autor: sr-ola
Ok. Inaczej. Skoro żywienie złożone z pizzy, ziemniaków i chipsów jest szkodliwe dla człowieka- dla szczura (z racji gabarytów) tym bardziej, tak? Jeśli całe życie objadam się fast foodem, szczupła i w miarę zdrowa dożywam 101 lat to znaczy, że żywienie było dobroczynne czy raczej zadziały geny, środowisko itd. i miałam szczęście, że sobie nie zaszkodziłam?

Re: Karmienie "byle czym".

: pn paź 25, 2010 9:21 pm
autor: sr-ola
zuzka-buzka pisze:Ale to nadal trwa. ;)
One mają 4 lata i nic ich nie rusza. ;) nie były chore... mają się dobrze.
Fakt- trwa. Ale maluchy poczęte zostały mimo wszystko 4 lata temu. Wydaje mi się, że 4 lata temu posiadanie szczurów nie było tak popularne a co za tym idzie- nie były rozmnażane na tak dużą skalę a co za tym idzie.... itd. Proszę mnie poprawić jeśli się mylę.

Re: Karmienie "byle czym".

: pn paź 25, 2010 9:59 pm
autor: Paul_Julian
Sr-ola, osmielę się Ciebie poprawić ;) Nie 4 lata temu, ale jakies 14. Ja posiadam szczury już ponad 4 lata , i są już z supermarketów, i już wtedy bywało , ze szczurków nie było w sklepach ( walka ze zlymi warunkami) . Ale generalnie to sie zgadzam, żartuję z tym, ze się nie zgadzam.
Myślę , ze ryzyko dożycia 4 lat na "byle czym" jest takie same jak dostanie zw zoologu samiczki bez kinderniespodzianki i bez świerzba.

Zuzka , jeśli tamte szczurki maja już 4 lata i są zdrowe, to tylko sie cieszyć. Ale czy na pewno są zdrowe? Wątpię , czy ktoś kto karmi szczury fast foodem i resztkami ( w wersji ludzkiej, a nie zdrowe jedzenie ) , obmacuje szczury regularnie, dba o ich wagę itd.
To moze być tak samo jak z tym stwierdzeniem " mój szczur jest sam i jest szczęsliwy".

Istnieje oczywiscie róznica -tak jak to Merch stwierdziła- pomiędzy zdrowymi resztkami ( mięsko na parze , naturalne zioła, brak soli, zdrowe warzywka ) a bylejakimi resztkami (chipsy, cola, piwo).

Re: Karmienie "byle czym".

: pn paź 25, 2010 10:09 pm
autor: alken
zakładając że szczury tej koleżanki faktycznie mają 4 lata, bo ja takie opowieści koleżanek to już i o 6letnich szczurach słyszałam ;)

jak się nieraz ogląda programy o wyjątkowo starych ludziach takich ponad setkę to często ci ludzie jedli bardzo tłusto, pili i palili a dożyli tak sędziwego wieku

jako ciekawostkę z innej beczki podam cytat z tej rozmowy który jest szczególnie ciekawy jeśli chodzi o naszych podopiecznych http://www.resmedica.pl/pl/archiwum/zdart2007.html
- Czy możliwe jest zapobieganie gromadzeniu się wolnych rodników tlenowych i spowalnianie starzenia?

Wydaje się, że takim sposobem może być stosowanie diety z niedoborem kalorycznym (jednak bez niedożywienia). Zresztą już w latach 30. i 40. wykazano, że ograniczenie ilości pożywienia podawanego myszom i szczurom powodowało zwiększenie długości życia do 30%. Jeśli szczurom nie ograniczano ilości jedzenia, ale obniżono masę ich ciała o 40% poprzez zmuszanie do wysiłku fizycznego, średnia długość ich życia także uległa wydłużeniu. Teoria wolnorodnikowa tłumaczy tę prawidłowość obniżeniem produkcji reaktywnych form tlenu (wolnych rodników), a dzięki temu zmniejszeniem uszkodzeń ważnych dla życia cząsteczek komórkowych, w tym DNA. Dieta niskokaloryczna przedłuża więc życie zwierząt doświadczalnych nawet o 1/3 i zapobiega chorobom. Odradzałabym jednak wykonywanie tego typu eksperymentów na sobie. Nie wiemy bowiem, czy u człowieka ta dieta nie spowoduje skutków ubocznych.