szczury.org

jak oduczyć szczurka gryzienia w palce?moja dzikuska ma ok 4 mies.u mnie jest 2 mies i raczej się mnie nie boi jednak na ręce wziąć się nie da a jak wystawię rękę np żeby powąchała to gryzie(mimo tego biorę ją jakoś ale sama nie posiedzi tylko zwiewa)Jak mam na rękach rękawiczki to nawet nie ma takiego zamiaru.Zaznaczę,że jak wejdzie w nogawkę albo pod bluzę to nie gryzie(mnie,bo bluza może służyć za sitko )Ręce zawsze myję,żeby nie czuła jedzenia ale to nie pomaga.

Spróbuj wyciągać w rękawiczce, a potem ja ściągać.
Powinna przywyknać do dotyku ręki.

Gryzie do krwi, mocno?

Zazwyczaj do krwi.Czasem tylko delikatnie łapie.Czasem też da się pogłaskać.Ja ją biorę bez rękawiczki(z góry ale nie nagle tak,żeby czuła zbliżającą się rękę),niech nie myśli,że jak gryzie to wygrała ale jak dam jej do powąchania to cap w paluchy.Albo jak trzymam rękę na podłodze(chwilowo mam wielką zagrodę z kartonu,bo moje lokum w remoncie i za dużo szpar do ucieczki)to podejdzie i cap.Nie mogę powiedzieć,że jest zupełnie dzika ale w porównaniu ze szczurką,którą miałam kiedyś i która wręcz pchała się na ręce to w tym przypadku na początku byłam w lekkim szoku.Może ją ściany tego kartonu straszą?Niedługo ją zacznę puszczać na pokój ale czy to coś zmieni?Bo jak włożę rękę do klatki to jest tak samo.Hmmmmm...........Może to już taki typ gdzieś na forum czytałam,że siwe samice są najbardziej agresywne i najtrudniej je oswoić.Prawda to?

Ja bym próbowała dominować.
Dostałaś dziaba? To szczura przewracasz na plecy i trzymasz do czasu aż przestanie się wyrywać. Jak się uspokoi, pozwalasz wstać... W tej sposób pokazujesz szczurowi że to Ty tu rządzisz ... Może pomóc.

próbowałam i za każdym razem po takiej akcji robi się jeszcze bardziej agresywna poczym jak dam jej trochę spokoju wraca do poprzedniego stanu.wydaje mi się,że 2 mies to już dużo czasu i powinna zakumać,że nic złego jej się nie dzieje.

moja makumba jest u mnie od roku i do tej pory nie zakumała że jej nie chcę zabić i zjeść

mietła pisze: gdzieś na forum czytałam,że siwe samice są najbardziej agresywne i najtrudniej je oswoić.Prawda to?

Nie, to chyba plotka.

Jedyne co mozna doradzić , to cierpliwość.

Mozesz jeszcze poszukac w szukajce pod "podgryzanie, agresja, gryzie" itd. Mojej Kredce ( z oswojonego domu, od urodzenia przy kochającym człowieku) zajęlo pół roku zakumanie, ze jej nie zjem. Teraz tylko podgryza. Ale trzymać jej pod bluzą nie ma szans, bo sie dosłownie przegryzie na zewnątrz, albo dostanie zadyszki ze strachu. A jest czarnulka i zachowania ma podobne do czarnulki od Sołzy

Opowiedz nam trochę o pochodzeniu tego gryzaczka Druga ogonka z tego co czytam będzie niedługo, czy ona będzie z oswojonego domku czy po przejsciach np. od terrarysty, ze sklepu? Przeszłe życie często jest kluczem do terazniejszych zachowan.
4 miesiące, to jescze mlodziak. Być może ją też denerwuje troche remont ? Hałasy, kurz, itd ..

O tych siwych samicach to była wypowiedz wynikająca z obserwacji osoby,która miała ok 40 szczurów.

Moja Mysza jest z zoologa.Nie wiem ile miała jak ją kupiłam(ok 10cm to podobno od 4 do 7 tyg)a u mnie jest 2 mies. Może faktycznie trzeba jej więcej czasu.Remont znosi dobrze.Pilnuję tego jak oka w głowie Jedyne co to kurz jest wszędzie ale z tego to może się tylko drapać(idę do weta w poniedz). Druga szczurka to dokładnych info jeszcze nie mam.Jestem w trakcie załatwiania adopcji,a same szczurki Ewa ma dopiero dziś odebrać i będzie wiadomo wtedy w jakim wieku jest mała dla mnie(3 lub 9 mies)i czy jest oswojona(gość podobno twierdzi,że tak).Czekam jeszcze na wizytę przedadopcyjną i wszelkie formalności.A więc wszystko jeszcze w polu.Oto te ogonki http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow ... 7cfbde2e0a (wstępnie kapturka ma iść do mnie)

Hm, moja pierwsza szczurzyca była własnie husky i była najwiekszą przylepą świata , nawet z otwartej kieszeni nie wyłaziła.
Te z zoologa zawsze potrzebują duzo więcej czasu, nie wiadomo co ją spotkało w sklepie. Na pewno nie robi tego ze złośliwości. Moze troche Cie usiłuje wyeliminowac, w koncu w sklepie zawsze jest walka o jedzenie, ciepły kąt . A ludzie przyłażą i stukają w szybkę.

Powies w pokoju wilgotne ręczniczki, zeby nawilzały powietrze, bedzie mniej kurzu. Moze przez to troszke zdenerwowana. Na ewno wszystko będzie dobrze

Śliczna ta samiczka na SPS, takie zabawne ślepka
A tak wogole, to ta grudeczka, coi o niej piszesz na SPS , to moga być sutki W innym temacie tutaj dałem taką foteczke http://media.wiley.com/CurrentProtocols ... 1-full.gif Sprawdz czy sie zgadza Moga być troszeczkę przybrudzone czy coś, ale jest ich cała gromadka.

Kurcze nr 7 i 8 to właśnie te miejsca ale czy to możliwe żeby aż tak się drapała?jak nie śpi to poprostu się drapie.Tak myślę,że to swędzenie też może budzić w niej agresje.Pójdę do weta sprawdzić.

Ale innych suteczków nie ma ? powinna miec takie rózowe bardziej łyse kóleczka, moze sutków nie widać. Moje też sie tak drapią , po boczkach. Zobacz czy tam coś się nie dzieje, strupki mogą się zrobić od drapania. Moze gdzieś swierzb sie przypałetał ?
A moze szczurzynkę delikatnie zwilzać wilgotną szmatką ? Wiesz, tak przeczyscic tylko co jakiś czas, pomóc w toalecie. Człowiek jak remontuje, i kurz na nim osiądzie to też nagle wszystko go swędzi

A może gryzie,bo ją Mysza nazwałam i się denerwuje ) Co do drapania to byłam u weta i na 99% jakieś roztocza.Pani popsikała płynem na te dziady,kazała dawać tylko papier i wizyta za 2 tyg.biedny dzikusek strasznie się wyrywał.teraz siedzi skulony w klatce.nie wyciągam jej niech lek dobrze wsiąknie ale jutro już nie daruję,bo dzikusa trzeba oswajać dalej

Ten płyn pomoze, pewnie dostała Insectin. Oswajaj , oswajaj. Bedzie dobrze .

wydaje mi się,że płyn pomaga(możliwe,że tak szybko czy widzę to ,bo chcę? )drapie się ale nie aż tak.myślę,że po całej kuracji będzie już dobrze.ale to małe ciekawskie.wywaliłam wybieg z katronu żeby wyeliminować wszystko co mogło być w tych dziadach więc teraz wychodzi z klatki na stół i muszę mieć oczy wszędzie najbardziej lubi po laptopie łazić.za parę dni będzie miała cały pokój to dopiero będę jej szukać niestety na ręce nie chce.łazi po nich ale jak ją wezmę to ucieka.jak głaskam to się kuli jak bym jej nie wiem co robiła.no ciekawe co z niej wyrośnie