Jakie są weterynarskie obowiązki?
: czw lis 04, 2010 4:22 pm
.
Witam,
Czy ktoś może powiedzieć konkretnie jak powinno przebiegać leczenie szczura który ma świerzb albo grzyby lub pasożyty?
Dam swój przykład:
Kupiliśmy 2 szczurki w zoologicznym, dzień po zakupu poszliśmy do weterynarza bo szczury miały objawy choroby.
Na uszach, ogonku i nosie miały krostki i strasznie się drapały. Weterynarz stwierdził że je wyleczy na wszystko.
Dostały zastrzyk w szyję ( jeden ze szczurków dostał oczywiście martwice), kropelki na kark, do domu dostaliśmy antybiotyk który mieliśmy rozpuszczać w wodzie oraz maść na uszy, nosek i ogon. Po pięciu dniach miała być kolejna kontrola ale ze względu na martwice już nie chcieliśmy żeby weterynarz im dawał zastrzyki, żeby nam szczury całkiem nie wyłysiały ponieważ weterynarz przetłumaczył ze antybiotyk to to samo co zastrzyk w szyję. Kolejny tydzień dostawały antybiotyk i maść, i po siedmiu dniach kolejną kropkę na szyję przeciwko pasożytami tym razem podaną przez nas. Po dziesięciu dniach na kolejnej kontroli, tym razem ze szczurkami weterynarz stwierdził że uszy i ogon wyglądają dobrze, dal im zastrzyk przeciwko swędzeniu bo szczurki się nadal swędziały, a na martwicę maść żeby się szybciej goiło. Też przepisał nam dietę dla szczurków, aby im nie gotować tylko karmić suchą karmą i je przegłodzić. Muszę też powiedzieć ze nie wiem nazw żadnych leków podanych przez weterynarza jak i tych które ja podawałem w domu które mi zalecił. Dostaliśmy leki w małych strzykawkach bez jakichkolwiek nazw.
Interesuje mnie czy leczenie tych szczyrków zostało przeprowadzone sprawnie, czy weterynarz może tylko po oględzinach stwierdzić co jest szczurkowi. Zaznaczam że szczury nie miały robionego żadnego badania tylko oględziny wzrokowe. Chodzi oto ze już od ponad 2 tygodni dajemy im antybiotyki, dostają zastrzyki, smarujemy im uszy i ogon. Teraz jeszcze doszło nam smarowanie martwicy, a nawet nie wiemy co im dokładnie dolega i czym je smarujemy. Czy weterynarz czasem nie powinien sprawdzić zeskrobiny pod mikroskopem żeby się dowiedzieć dokładnie co im dolega?
Proszę o pomoc, poglądy, opinie, jak i wasze doświadczenie w leczeniu szczurów u weterynarza.
Z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich kochających ogonki!
.
Witam,
Czy ktoś może powiedzieć konkretnie jak powinno przebiegać leczenie szczura który ma świerzb albo grzyby lub pasożyty?
Dam swój przykład:
Kupiliśmy 2 szczurki w zoologicznym, dzień po zakupu poszliśmy do weterynarza bo szczury miały objawy choroby.
Na uszach, ogonku i nosie miały krostki i strasznie się drapały. Weterynarz stwierdził że je wyleczy na wszystko.
Dostały zastrzyk w szyję ( jeden ze szczurków dostał oczywiście martwice), kropelki na kark, do domu dostaliśmy antybiotyk który mieliśmy rozpuszczać w wodzie oraz maść na uszy, nosek i ogon. Po pięciu dniach miała być kolejna kontrola ale ze względu na martwice już nie chcieliśmy żeby weterynarz im dawał zastrzyki, żeby nam szczury całkiem nie wyłysiały ponieważ weterynarz przetłumaczył ze antybiotyk to to samo co zastrzyk w szyję. Kolejny tydzień dostawały antybiotyk i maść, i po siedmiu dniach kolejną kropkę na szyję przeciwko pasożytami tym razem podaną przez nas. Po dziesięciu dniach na kolejnej kontroli, tym razem ze szczurkami weterynarz stwierdził że uszy i ogon wyglądają dobrze, dal im zastrzyk przeciwko swędzeniu bo szczurki się nadal swędziały, a na martwicę maść żeby się szybciej goiło. Też przepisał nam dietę dla szczurków, aby im nie gotować tylko karmić suchą karmą i je przegłodzić. Muszę też powiedzieć ze nie wiem nazw żadnych leków podanych przez weterynarza jak i tych które ja podawałem w domu które mi zalecił. Dostaliśmy leki w małych strzykawkach bez jakichkolwiek nazw.
Interesuje mnie czy leczenie tych szczyrków zostało przeprowadzone sprawnie, czy weterynarz może tylko po oględzinach stwierdzić co jest szczurkowi. Zaznaczam że szczury nie miały robionego żadnego badania tylko oględziny wzrokowe. Chodzi oto ze już od ponad 2 tygodni dajemy im antybiotyki, dostają zastrzyki, smarujemy im uszy i ogon. Teraz jeszcze doszło nam smarowanie martwicy, a nawet nie wiemy co im dokładnie dolega i czym je smarujemy. Czy weterynarz czasem nie powinien sprawdzić zeskrobiny pod mikroskopem żeby się dowiedzieć dokładnie co im dolega?
Proszę o pomoc, poglądy, opinie, jak i wasze doświadczenie w leczeniu szczurów u weterynarza.
Z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich kochających ogonki!
.