szczury.org

od 2 dni próbuje na forum znaleźć odpowiedz na insteresujace mnie pytanie, niestety nie znalazlam, wiec zakladam temat.
1. Chodzio o sciolke stop smell czy no smell (ktora z nich jest lepsza) i czy rzeczywiscie warto?
2.Czy nalezy ja laczyc ze zwirkiem czy wystarczy sama?
3. Rowniez po przeczytaniu forum nie wiem, jaki żwirek jest najlepszy, benek, a jesli to jaki, pinio, chipsi mais czy cat's best?
4. Bardzo prosze, aby osoby z duzym doswiadczeniem napisaly, czego uzywaja jakos sciolki - konkretne formy i firmy. Tak bedzie najprosciej wyluskac to, co najlepsze.

Niestety ciezko mi poswiecic tyle czasu na wyszukanie tych wszystkich odpowiedzi, postow jest mnostwo, ale niestety zaden nie trafil w interesujaca mnie odpowiedz. Poza tym naprawde szukalam. Czesciowo pewne kwestie rozwialy moje watpliwosci, ale niestety nie do konca.
Licze na Was i z gory dzieki!

W kwestii najlepszej ściółki otrzymasz różne odpowiedzi. Ja na razie używałam trzech - jakichś wiórków [oczywiście nie polecam], Chipsi Mais żwirek z kukurydzy, bardzo dobrze chłonął, nie śmierdziało, dwa minusy, to że drogi i szczur wysypywał mi na dywan, co trudno było zbierać. Teraz mam Pinio super, który jest dwa razu tańszy, większy i dobry. I chipsi i pinio polecam, z resztą to wszystko znajdziesz gdzieś na forum. Co do stop smell: masz tu trochę opini, co sama mogłaś znaleźć http://animalia.pl/produkt,8167,108,Eur ... SMELL.html ja się nie wypowiem, gdyż nie używałam.

wlanie w glownej mierze chodzi mi o to, czy jak sie uzywa zwirek, to na wierzch trzeba polozyc cos jeszcze? czy sam zwir? tego nigdzie nie widzialam...
o stop smell czytalam, chodzi mi o roznice miedzy stop smell a no smell.

jesli Pinio - to kruszon zbrylajacy czy zwykly zwirek drzewny?

Ja polecam chipsi mais, minusy takie jak wyżej, a plusy - świetnie chłoną siuśki i zapachy
Teraz mam benka, takiego z kotem - wybieram kupy i zbrylone grudki, dosypuję świeżego i jest to dość wydajny sposób. Jak się często to robi to nie śmierdzi

Kupisz ściółkę szczurasom, zobaczysz czy polubią. Polecam żwirek. Nie wiem jaka jest różnica, jeszcze na forum tym jest o tej ściółce temat, jeśli nie znalazłaś, proszę: http://szczury.org/viewtopic.php?f=18&t=7484

wg mnie najlepszą ściółką na ogół klatki jest Cat's Best Uniwersalny(drewniane kołeczki). Raz się zdarzyło, że trzy tygodnie szczury nie miały zmienianej ściółki - nic, absolutnie nic nie śmierdziało(chodzi o samą ściółkę, wiadomo, że trzeba przecierać półki i koszyki). Świetnie pochłania zapachy, dzięki temu jest wydajny.

Teraz używam kuwety narożnej, do które sypie Chipsi Mais cytrynowe. Nie mam problemu ze sprzątaniem, ciury od razu załapały, o co chodzi.

Sky, a powiedz mi, do kuwety naroznej sypiesz chipsi, a na reszte zwirek, sam zwirek? tak mi sie wydaje, ze to troche niewygodnie szczurasom biegac po palkach... dlatego mam takie opory z tym zwirem:P

acha, no i czy szczuraskow nie uczulaja te zapachowe zwirki/trociny?

Trzeba przekonać się samemu.
Teraz, gdy mają narożną, na resztę klatki sypie trociny lub daje po prostu zwykły szary papier (sporo).

Szczurasom nie jest niewygodnie, dodatkowo mają w czym kopać, więc żwirek podstawowo. A co do zapachowych ściółek, to posłużę się porównaniem, wypatrzonym na mysim forum: jak Ty byś się czuła, gdyby Twój dywan cały czas intensywnie pachniał cytryną? No właśnie. Uczulać, może jeśli dobrej firmy, to nie uczulają, bardziej niż zwykłe, ale nie wiem, czy szczurom mającym na dodatek dużo lepszy węch niż ludzie się to spodoba.

Zapach jest głównym alergenem, również u ludzi. Moze uczulać , trzeba uwazać z albinoskami , mają kłopoty z płuckami. A moje ogoniaste po cytrynowym lub jabłkowym chipsi mais zaczeły sie strasznie drapać Chyba po cytrynie, bo kiedys uzywalem jablkowego u pierwszych szcurów i bylo ok.
Pachnie strasznie intensywnie w kazdym razie.

Trociny fakt, pachną strasznie intensywnie, za to Chipsi Mais, mimo, że cytrynowe, wg. mnie nie pachnie w ogóle.

Moje chipsi mais cytrynowe prawie wcale cytryną nie pachniało, więc nie jest to dający po nosie cap cytrynowy... Tylko jak się dobrze wwąchałam to czułam :]

no tak wlasnie mysle, ze z tych zapachowych zrezygnuje, po co ryzykowac...
rozwiejcie tak raz na zawsze moje watpliwosci...
czyli jesli zdecyduje sie na zwirek, nie wymaga on dodatkowo obsypywania trocinami? po prostu sam zwirus?