Strona 1 z 1
Oswajanie drugiego szczurasa
: wt lis 09, 2010 4:31 pm
autor: rudoloczka
Hej,
jestem tu nowa

szukałam takiego tematu ale nic podobnego nie znalazłam.
Chodzi mi o oswajanie drugiego szczura w przypadku gdy przyszedł w jakiś czas po pierwszym.
Mam z tym problem. Mój pierwszy szczuras (Prozac - smaiczka) jest ze mną od września. Jest już tak oswojona i nauczona,że przychodzi prawie na każde zawołanie i przez to bez obaw puszczam ją godzinami po pokoju. Pochodzi ze sklepu (tak, już wiem,że to źle!) a mimo to nauczyłam ją czego chciałam. Fakt,że miałam tylko ją i poświęcałam jej 100% uwagi.
Druga natomiast (Melisa) pochodzi z wpadki i była niby oswojona u kogoś w domu. Niestety to oswojenie polega tylko na tym,ze nie gryzie. Natomiast za nic w świecie nie chce być brana na ręce. Jak ją puszczam po pokoju to bywa,że na mnie włazi, nawet na moją głowę, ale jak tylko chcę ją wziąć na ręce to ucieka jak poparzona. Mam przez to problem z łapaniem jej do klatki. Kiedy puszczam dwa na raz to ciężko mi potem Melisę złapać i cierpi na tym Prozac bo musi szybko wracać do klatki. Kiedyś Prozac biegała do 23 a teraz koło 20 już muszę zacząć łapankę żeby zdążyć przed świtem złapać Melisę i pójść spać.
Macie jakiś pomysł co z tym zrobić?
Re: Oswajanie drugiego szczurasa
: wt lis 09, 2010 4:56 pm
autor: zuzka-buzka
Re: Oswajanie drugiego szczurasa
: wt lis 09, 2010 5:03 pm
autor: rudoloczka
Tak wiem, czytałam to. Od miesiąca nie ma poprawy. Wszystko jest cacy ale w ręce nie daje się złapać

Re: Oswajanie drugiego szczurasa
: wt lis 09, 2010 5:09 pm
autor: zuzka-buzka
To oswajaj ją tak jak pierwszego szczura.

Proste.

Re: Oswajanie drugiego szczurasa
: wt lis 09, 2010 5:39 pm
autor: rudoloczka
Może proste ale nie pomaga

Pierwszego brałam na ręce i trzymałam co dzień trochę dłużej.A Melisa na rękach kwiczy jak świnka i wyrywa się po sekundzie a jak ją przytrzymam to kwiczy jeszcze bardziej. Mam ja trzymać za ogon? Wtedy tak się wyrywa,że mogę zrobić jej krzywdę,więc zwykle się poddaje i tak w kółko od miesiąca.
Re: Oswajanie drugiego szczurasa
: wt lis 09, 2010 5:54 pm
autor: zuzka-buzka
To daj jej czas...

Niech sama wyjdzie na twoje kolana!
Re: Oswajanie drugiego szczurasa
: wt lis 09, 2010 6:01 pm
autor: rudoloczka
Pisałam już wyżej,że nie ma problemu z wchodzeniem na mnie. Wchodzi mi nawet na głowę. Ale nie da się jej wziąć na ręce a to dla mnie problem.
Re: Oswajanie drugiego szczurasa
: wt lis 09, 2010 6:22 pm
autor: zuzka-buzka
Na początek dawaj jej z ręki smakołyki, które uwielbia. Potem wprowadź ją na swoje kolana, daj kolejny przysmak. Połóż na jej plecach DELIKATNIE rękę i wręcz kolejny smakołyk. Podnieś lekko na dosłownie kilka SEKUND, odstaw i daj smakołyk. I tak kilka razy dziennie.

Powinno jej przejść... Po kilku dniach, jak zauważysz małą poprawę, przedłuż trzymanie w rękach itp.

Re: Oswajanie drugiego szczurasa
: wt lis 09, 2010 9:32 pm
autor: greenfreak
Możliwe, że po prostu nie lubi brania na ręce, wtedy niewiele zdziałasz.
Re: Oswajanie drugiego szczurasa
: pt lis 12, 2010 6:44 pm
autor: klopsson
Moja metoda jest banalna i pochodzi z wrzuconego wyżej topicu.
Po prostu kilka dni pod rząd ciury siedziały pod koszulką przez kilka godzin, aż nauczyły się zapachu

Było też podsuwanie dłoni i cmokanie, po kilku dniach samczyk (bo z nim miałem taki problem jak Ty - samiczka bez problemu dawała się łapać już w dniu przyniesienia do domu) zaczął lizać palce, po tygodniu dawał się złapać.
Btw. Nawet teraz, pisząc tego posta mam moje maluchy pod koszulką, profilaktycznie, bo tam są niesamowicie spokojne i tam najchętniej śpią

I powiem Ci, że w moim przypadku ilość czasu spędzanego bezpośrednio z moją skórą przełożyła się na intensywność wchodzenia na dłoń i możliwość złapania malucha.
Re: Oswajanie drugiego szczurasa
: wt lis 16, 2010 8:56 am
autor: S.
Metoda na zaganianie szczurków do klatki po wybiegu: daj im smakołyki i świeże jedzenie do klatki.
Będą same wracały z wybiegu do klatki i nie będzie problemu łapania szczurków.
Re: Oswajanie drugiego szczurasa
: czw lis 25, 2010 9:55 pm
autor: rudoloczka
Dzięki za rady. Stosuje w zasadzie te same metody, które opisujecie i jest już ciut lepiej z moją drugą szczurką, ale jest bardzo oporna.
Włazi na mnie jak właziła,ale w rękę złapać się nadal nie da. I smakołyki niewiele zmieniają. Uczę ją zapachu dłoni bo jak otwieram jej klatkę to podkładam dłoń tak, żeby musiała po niej przejść na dywan i robi to kiedy dłoń jest otwarta.
Moja dłoń nigdy nie zrobiła szczurce krzywdy a jednak ona nie daje się w nią złapać.
a stopą szczura złapać nie umiem.... jeszcze...
Z wybiegu zaganiam szczury smakołykami, no jasne i zwykle się udaje. Muszę tylko koczować żeby w porę je zamknąć a to trudne bo szczury wbiegają tylko po żarcie i pędem wyskakują z powrotem na pokój aby upchnąć jadło "gdzie wlezie"

Re: Oswajanie drugiego szczurasa
: czw lis 25, 2010 10:28 pm
autor: Paul_Julian
Mam roczną szczurkę , która po prostu nie lubi być złapana. Daje się złapać, ale sie wyrywa i piszczy. Przychodzi do mnie na wybiegu , trąca mnie nosem, ale nie usiedzi ani chwili. Na ręce przyjdzie tylko, gdy sie zadławi i potrzebuje pomocy.
Cierpliwości.