Strona 1 z 1

czy samica po połączeniu przestaną w końcu lać śmierdzącym m

: sob lis 13, 2010 1:24 am
autor: sznurek_mrowek
ok 3 miesięcy temu połączyłam dwie samice. od tamtaj pory leją śmierdzącym moczem wszędzie gdzie popadnie. klatka śmierdzi zaraz po zmienienu ściułki. mam dość! czy z tym da się coś zrobić? :(

Re: czy samica po połączeniu przestaną w końcu lać śmierdząc

: sob lis 13, 2010 9:31 am
autor: lovekrove
Opcja szukaj nie boli. Nie zakładaj nowych tematów, jeśli coś już jest: http://szczury.org/viewtopic.php?f=9&t=24352&start=0

Re: czy samica po połączeniu przestaną w końcu lać śmierdząc

: sob lis 13, 2010 12:27 pm
autor: sznurek_mrowek
jeśli uważasz że to jest taki sam temat to chyba nie doczytałeś albo nie zrozumiałeś. cóż. pytałam raczaj czy one przestaną w końcu sikać wszędzie (a nie czym myć szczura żeby nie śmierdział). jak nie przestaną to chyba je rozdzielę bo nie da się tago smrodu znieść. na ściułkę one nie sikają wogóle. ściułka jest czyst, nie śmierdzi. za to sikają na kratki klatki, na plastikowy domek, do miski, w hamaku. a jak je wypuszczam to sikają co 20 cm. więc nie pisz mi proszę, że tamtan tamat tago samego dotyczy!

Re: czy samica po połączeniu przestaną w końcu lać śmierdząc

: sob lis 13, 2010 12:36 pm
autor: klimejszyn
samice skaczą wszędzie, są żywe, często sikają np na półce i mocz spływa po prętach klatki.
nie rozdzielaj, bo to jest naprawdę normalne. szczurki sikając znaczą teren, a że mocz czuć, nic nie poradzisz. każdego szczura będzie czuć.
poprostu częściej sprzątaj, przy dwóch szczurach to nie problem, a nie będziesz czuć tak intensywnego zapachu.

Re: czy samica po połączeniu przestaną w końcu lać śmierdząc

: sob lis 13, 2010 12:43 pm
autor: odludka
lovekrove chodziło o to że mogłaś napisać w tamtym temacie skoro już taki jest..mimo tego że się nie znalazłaś odpowiedzi na pytanie. Nie trzeba zakładać nowego , a temat jest chyba odpowiedni do twojego pytania..
Jakiej ściółki używasz? Może im nie pasuje i sikają wszędzie indziej. Wiem że samce w ten sposób znaczą teren, ale raczej nie śmierdzą te siuśki. Może przez dietę tak śmierdzą. Moje też wszędzie leją, tylko ja już się przyzwyczaiłam.

Re: czy samica po połączeniu przestaną w końcu lać śmierdząc

: sob lis 13, 2010 2:45 pm
autor: zuzka-buzka
Kupując szczura musisz liczyć się z nieprzyjemnymi zapachami, to normalne. I sikanie nie ma tu nic do tego, że są razem. Nie wiem skąd ci wpadł do głowy pomysł rozdzielania ich! ???

Re: czy samica po połączeniu przestaną w końcu lać śmierdząc

: sob lis 13, 2010 4:48 pm
autor: Paul_Julian
sznurek_mrowek pisze:ok 3 miesięcy temu połączyłam dwie samice. od tamtaj pory leją śmierdzącym moczem wszędzie gdzie popadnie. klatka śmierdzi zaraz po zmienienu ściułki. mam dość! czy z tym da się coś zrobić? :(
Piewrsze zasadnicze pytanie.
W jaki sposób czyscisz klatkę ?
Opisz co robisz i czego uzywasz do kazdej operacji, i co ile to robisz :)
Np.
1) wyrzucenie ściółki (czy co tam uzywasz, napisz co )
2) umycie kuwety ( mydło)
3) wyrzucenie hamaków

itd.itd. BYć moze omijasz jakiś punkt choćby przetarcie codziennie półek czy pretów, lub uzywasz niewłasciwego ( za słabego środka) do mycia , lub kiepskiej ściółki :) Pomocna moze być też nauka sikania i kupkowania do kuwety ( o tym w temacie http://szczury.org/viewtopic.php?f=18&t=27387&p=722225& )

Dwa szczurki to nie jest duzo więcej kupek i siuśków niż jeden, i to nie samce, ze bardziej śmierdzą. Gdzies popełniasz błąd.

Re: czy samica po połączeniu przestaną w końcu lać śmierdząc

: sob lis 13, 2010 11:01 pm
autor: sznurek_mrowek
jakoś się przyzwyczaiłam zakładać nowy temat, bo jak napiszę coś w temacie, który powstał rok temu to nikt na niego nie odpisuje.

klatkę sprzątam raz na kilka dni (jeżeli chodzi o wymianę ściółki) bo półeczki przecieram im codziennie. hamaki piorę wtedy jak zmieniam ściółkę. piorę w samej wodzie żeby nie było jakiegoś konkretnego zapachu, żeby szczurom on nie przeszkadzał. jak wymieniam ściółkę to także całą klatkę myję wodą. ale wystarczy, że wsadzę szczury do klatki zaraz po jej wymianie i od razu wszystko w niej obsikują jakby na nowo znacząc teren. jako ściółki używam drewnianych granulków z firmy pinio. próbowałam także innych, ale po tych mi szczury nie kichają więc je lubię. co do pomysłu rozdzielenia szczurów to oczywiście nie zrobię im tego bo bardzo się polubiły. natomiast w odpowiedzi na pytanie skąd taki pomysł to stąd że jak Kryśka była sama (cały rok) to nie sikała takim śmierdzącym moczem. i przez cały rok samotnego mieszkania ani razu nie nasikała do hamaka nie mówiąc już o misce z jedzeniem. no cóż. wszystko się zmienia. >:(

Re: czy samica po połączeniu przestaną w końcu lać śmierdząc

: sob lis 13, 2010 11:17 pm
autor: Paul_Julian
Wg mnie to moze dziewczyny troszkę się rozbrykały i leją gdzie popadnie. Devona mi ostatnio polecała Ajax Baking Soda do mycia kuwet, nie sprawdziłem, ale Devona sprawdzała i przetestowała już masę rzeczy.
Animalia.pl ma taki produkt Urine off - sprawdziłem - działa bardzo dobrze na plamy moczu, nie smierdzi.
Koniecznie musisz myć kuwetę jakimś płynem , a prety przecierac chusteczkami dla dzieci. Sama woda to za mało, a plastik wsiąka smrodek.
W temacie o ściółkach mamy kilka róznych żwirków, oprócz pinio, również niepylących :)
Najlepiej to zaraz sprzatac to co zasikają , bo się przyzwyczajają , ze tam wolno. Jak bedziesz uparcie im to ścierać i zmywac półki codziennie wodą czy chusteczką dla dzieci, to powinny spasować.
Spróbuj nauczyć je zalatwiac sie do kuwetki. Moze to potrwac ze 3 miesiące , ale się opłaca. Mozna szczury po obudzeniu wysadzić jak dziecko na kibelek i tam nasikają .

Re: czy samica po połączeniu przestaną w końcu lać śmierdząc

: ndz lis 14, 2010 12:02 am
autor: sr-ola
Mój szczurek jak był sam też bardziej dbał o higienę wokół siebie. Teraz zasikany i zakupkany jest każdy kąt klatki. Ja szoruję wszystko rozcieńczonym wodą domestosem, potem bardzo dokładnie spłukuję pod bieżącą wodą.

Paul_Julian, mam pytanko o Urine Off. Zastanawia mnie:
- uważasz, że jest porównywalny do jakiegokolwiek innego środka/sposobu czyszczenia? (uważam, że sposób z domestosem nie zmywa do końca zapachu kału); pytam, ponieważ 0,5 l płynu troszkę kosztuje a na dużą klatkę nie wystarczy na długo.
- uważasz, że można go zastosować jako środek do przetarcia półek na co dzień? Boję się stosować chemię żeby nie zaszkodziła maluchom ale może istnieją środki stosunkowo naturalne i nieszkodliwe?

Re: czy samica po połączeniu przestaną w końcu lać śmierdząc

: ndz lis 14, 2010 12:36 am
autor: Paul_Julian
Nie wiem, czy Urine-off moge porównac z jakims innym, ale ocalił moje zaszczane tarasy i dziurawą kuwete , a ludzie chwalą, ze działa na stare plamy też (nawet na materiały) , bo rozbija mocz (czy jakoś tak).
W kazdym razie tarasów domyć normalnie nie mogłem, spryskałem mocno i zostawiłem na 30 minut. Potem na ciepło przeszorowałem wodą i o dziwo pachną.
Pisze na nalepce, zeby zostawić na kilka minut (na przetartą na sucho powierzchnię ) . Potem zmyć wodą . A stare plamy spryskać , przykryć folią , zostawić na noc. A na płaskie powietrzchnie to spryskać i wszorować szczotką.
Stosuje go też na półki , ale jak zobaczę kałuzę (oczywiscie na sucho scieram najpierw). Tylko wtedy tzreba pilnowac , bo już Nicponia sprawdziła łapką co to :-\

Generalnie coś musi działać , bo domyło moją dziurawą kuwetę , i wypłukało mocz ze szczelin pod klejem ( bo w kuwecie są aluminiowe listewki wklejone na gorący klej) . Tylko że tam zuzyłem wiecej płynu . Jest w formie spraju. Na całą kuwetę nie pryskam, tylko w "newralgiczne" kąty :D
Ajax baking Soda jescze nie sprawdziłem na co dzien.
Kup w kuwecie nie mam, mam w kibelku, więc nie wiem czy na to coś poradzi. Mi chyba Babli poradziła (nie pamiętam).
Chyba najlepiej odżałowac te 50 zł i sprawdzić. Ja jestem z niego zadowolony i wg mnie sie sprawdza jako jeden z dodatków do czyszczenia :)

Edit:
Na kocim forum ktos poleca bio-stalfris :
http://germapol.istore.pl/pl,product,13 ... aczem.html
można kupić dużą butlę i samemu rozcienczac i przelewać do rozpylacza.

Re: czy samica po połączeniu przestaną w końcu lać śmierdząc

: ndz lis 14, 2010 2:41 pm
autor: Hanka&Medyk
Dorzucę parę groszy na temat Urine-Off, bo wypróbowałam na o wiele gorszym moczu niż szczurowy - koszatniczkowym (przypuszczalnie zawiera sporo mikro-/makro-elementów, bo zostają po nim białe ślady). Półki drewniane, lakierowane, zasikane doszczętnie, to wszystko wymieszane z kupkami i piaskiem do kąpieli. Wystarczyło polać Urine-Off, zostawić dosłownie na parę minut, a potem mokrą gąbką sukcesywnie ścierać. Ta metoda jest o wiele lepsza niż czyszczenie na przykład Cifem z mikrogranulkami i jeśli zadziałała na tak wżarty mocz, to na szczurzy też będzie jak znalazł.

Re: czy samica po połączeniu przestaną w końcu lać śmierdząc

: ndz lis 14, 2010 4:57 pm
autor: sznurek_mrowek
bardzo dziękuję za pomoc. wypróbuję Waszych metod i napiszę jaki rezultat :)