Moje panienki :P
: pt lis 19, 2010 8:38 pm
Troszkę już na forum jestem , a tematu brak
.
Więc Tadaaaam ! xD.
Dawno, dawno temu (no nie tak dawno) gdy poszłam do mojej koleżanki , która miała szczurka zakochałam się w tych zwierzaczkach
. Niestety miała i ma dalej samca samego (tłumaczyłam jej , ale ona jest mądrzejsza). Był taki miziasty , że szok.
Niestety gdy powiedziałam o tym mamie nie była zachwycona ... więc dałam sobie spokój . A teraz gdy poszłam do 1 gimnazjum, poznałam koleżankę (za co baardzo jej dziękuję) z którą dziele ławkę . Na początku roku szkolnego poszłam do niej .... a tam wieeeeelka klatka z 4 szczurzymi babami . Ponownie odrodziła się moja miłość , ale tym razem nie odpuściłam . Błagałam, błagałam, błagałam i błagałam i rodzice się zgodzili ! Szukałam , szukałam , szukałam i szukałam i znalazłam temat !
A przy odrobinie szczęścia transport był idealny ! "Prawie pod dom"
.Tutaj za szczurki dziękuję Izie z tamtego forum !!!
Więc tak oto pojawiły się u mnie dwie samiczki , są czarnymi kapturkami
. Niestety dziewczyny pochodzą z zoologicznego , ponieważ ktoś kupił szczury z zoologa później ich nie chciał i trafiła na DT u Izy . Spotkałam się z nią pod sklepem spożywczym "Biedronka" (
) . Miała małą klateczkę i coś czarno-białe w niej ! Podeszłam (a że moje 3 koleżanki szły podrodze to poszły ze mną , więc miałam obstawę ) i Iza przełożyła mi dziewczyny do transporterka (oczywiście wycałowała , popłakała się itp.). Jaka byłam szczęśliwa ! Chwilę czekałam i przyjechała mama , zobaczyła i powiedziała że mają fuuuj ogony . Pojechaliśmy do domu i dałam dziewczyny do klatki (niestety klatka była na tymczas , ogólnie dla jednego szczura) . Później zamówiłam nową klatkę (szer.40 , dł.70, wys.80 - chyba nic nie pomyliłam). Teraz czas na przedstawienie dziewczyn ;
SHEILA (czyt. shila) - czarny kapturek , wiek około 4 miesięcy . Gryzoń , na początku zaliczyłam kilka dziabów ! Jest na pewno chudsza od siostry (gdy obie podniosłam to jakoś tak czułam ). Kochana , ale potrafi byc niezłą złośnicą . Bardzo się cieszę bo myślę , że uczy się mi ufać (już nie raz mogła mnie dziabnąć a tego nie zrobiła). Jest antymiziakiem , nie usiedzi na miejscu . Nie wiem czy ona czy Mysia jest alfą ... myślę, że ustalają dopiero hierarchię .

(Wiem może wyglądać , że ją ściskam w brzuszku , ale jej się nic nie stało)
MYSIA - również czarny kapturek , jest siostrą Sheili więc wiek taki sam . Tłuściak mały . Jest bardziej miziasta ... czasami posiedzi czasami ucieknie , zależy od humoru . Jest strasznie płochliwa , jeden ruch a ona myk do klatki . Znęca się w klatcę nad Sheilą , po za klatką to Sheila prowadzi
. I nie chcę wychodzić z klatki na wybieg , samo wyjście zajmuje jej około 30 minut ... bo siedzi przy drzwiczkach .
PS.PRZEPRASZAM ZA JAKOŚĆ ZDJĘCIA , ALE TO SĄ TAKIE WIERCIDUPY , ŻE NIE NADĄŻAM !
POZDRAWIAM/Y !

Więc Tadaaaam ! xD.
Dawno, dawno temu (no nie tak dawno) gdy poszłam do mojej koleżanki , która miała szczurka zakochałam się w tych zwierzaczkach

Niestety gdy powiedziałam o tym mamie nie była zachwycona ... więc dałam sobie spokój . A teraz gdy poszłam do 1 gimnazjum, poznałam koleżankę (za co baardzo jej dziękuję) z którą dziele ławkę . Na początku roku szkolnego poszłam do niej .... a tam wieeeeelka klatka z 4 szczurzymi babami . Ponownie odrodziła się moja miłość , ale tym razem nie odpuściłam . Błagałam, błagałam, błagałam i błagałam i rodzice się zgodzili ! Szukałam , szukałam , szukałam i szukałam i znalazłam temat !
A przy odrobinie szczęścia transport był idealny ! "Prawie pod dom"

Więc tak oto pojawiły się u mnie dwie samiczki , są czarnymi kapturkami



SHEILA (czyt. shila) - czarny kapturek , wiek około 4 miesięcy . Gryzoń , na początku zaliczyłam kilka dziabów ! Jest na pewno chudsza od siostry (gdy obie podniosłam to jakoś tak czułam ). Kochana , ale potrafi byc niezłą złośnicą . Bardzo się cieszę bo myślę , że uczy się mi ufać (już nie raz mogła mnie dziabnąć a tego nie zrobiła). Jest antymiziakiem , nie usiedzi na miejscu . Nie wiem czy ona czy Mysia jest alfą ... myślę, że ustalają dopiero hierarchię .

(Wiem może wyglądać , że ją ściskam w brzuszku , ale jej się nic nie stało)
MYSIA - również czarny kapturek , jest siostrą Sheili więc wiek taki sam . Tłuściak mały . Jest bardziej miziasta ... czasami posiedzi czasami ucieknie , zależy od humoru . Jest strasznie płochliwa , jeden ruch a ona myk do klatki . Znęca się w klatcę nad Sheilą , po za klatką to Sheila prowadzi

PS.PRZEPRASZAM ZA JAKOŚĆ ZDJĘCIA , ALE TO SĄ TAKIE WIERCIDUPY , ŻE NIE NADĄŻAM !

POZDRAWIAM/Y !