Strona 1 z 2

[ŁAPKI] opuchlizna

: śr sie 11, 2004 4:04 pm
autor: sliwek
mam problem z moim szczurkiem, od jakiego czasu puchną mu łapy, najpierw spuchła mu prawa przednia łapa, miał apetyt, ale piszczał jak tylko go dotknęłem, w końcu poszedłem do weterynarza, dostał zastrzyk i nastepęgo dnia było juz ok, sytuacja powtórzyła sie tydzień później (ta sama łapa), znów poszedłem z nim do weterynarza, znów dostał zastrzyk i znów mu przeszło, minął tydzień, tym razem spuchła mu lewa tylnia łapa,te same objawy, nie wiem juz co robic :(

[LAPKI] opuchlizna

: śr sie 11, 2004 4:40 pm
autor: sachma
Seby pierwszy szczurek mial to samo.... :( on dostal od weta masc i smarowal szczurkowi tylne lapki... to bylo dobre kilka lat temu... moze juz sie da to wyleczyc... wiec tylko ze szczurka Seby trzeba bylo uspic....
musisz isc do weta i spytac sie co to jest... powiedz ze przechodzi tylko na tydzien... moze da inne lekarstwo..

[LAPKI] opuchlizna

: śr sie 11, 2004 5:32 pm
autor: krwiopij
sliwek, moze to z powodu upalow? ludzom tez puchna czesto dlonie i stopy... (czy to nie ma przypadkiem jakiegos zwiazku z problemami z krazeniem?) temperatura w szczurzej klatce nie powinna przekraczac 25˚C... owin klatke szczurka mokrym recznikiem... sprobuj jakichs metod stad: 'chlodzimy szczurki w upalne dni'...

[LAPKI] opuchlizna

: śr sie 11, 2004 5:33 pm
autor: PALATINA
A mi się wydaję, że to mogą byc objawy niewydolności krążenia...
Popros weta, żeby mu serce osłuchał!

[LAPKI] opuchlizna

: śr sie 11, 2004 5:43 pm
autor: krwiopij
tia... tak myslalam... a upal pewnie jeszcze pogarsza ten stan...

[LAPKI] opuchlizna

: śr sie 11, 2004 6:57 pm
autor: sliwek
no moze, ale zapomniałem napisac jeszcze, że ostatnio jakby "kichał", tzn wydawał taki dźwiek jakkby wciągał i wypuszczał powietrze bardzo szybko i przypomina to kichanie :/

[LAPKI] opuchlizna

: śr sie 11, 2004 7:05 pm
autor: sliwek
i ma taki brązowy nosek, ale jak sie umyje to jest czysty

[LAPKI] opuchlizna

: śr sie 11, 2004 7:09 pm
autor: PALATINA
"Brązowy" nosek jest brudny od wycieku porfirynowego - dzieje sie tak, gdy szczur się zestresuje lub gdy jest chory (nie ważne na co), a kaszel to też objaw ze strony serca (Mam psa z wadą serca...) albo zupełnie czegos innego - Miałam kiedys szczurki kichające przez 2 miesiace, a potem im wszystko przeszło!

[LAPKI] opuchlizna

: śr sie 25, 2004 2:59 pm
autor: eme
Jeśli wet dawał twojemu szczurkowi zastrzyki na kontuzję nogi - np stwierdził skręcenie lub zwichnięcie ( nie złamanie), nóżka jest bolesna przy najmniejszym dotyku - polecam (Nadia przy takiej kuracji po kilku dniach była jak nowo narodzona) Traumeel - maść na kontuzje (homeopatyczna, więc na pewno nie zaszkodzi, a mojej małej bardzo szybko pomogła). Kosztuje ok. 23 zeta... Jak to za dużo, to może Altacet w maści - ale trzeba pilnować szczurka, żeby nie zlizywał... Nadia dostawała od weta zastrzyki przez kilka dni i dopóki je dostawała było ok. Potem sama się za nią wzięłam i pomogło prawie natychmiast.
A co do kichania czy wycieku z noska. Błagam, zanim zaczniecie leczyć - wypróbujcie naturalne sprasowane wióry do kuwet zamiast wiórków i sianka... Od wiórków i sianka gryzonie mogą nawet "zejść" - PYLĄ JAK CHOLERA! Nie torturujcie swoich pupili takim podłożem! Idę o zakład,że na 99%, jak da się szczurkowi dobre podłoże (może być też bezpyłowa ściółka z drewna do terrariów), po tygodniu nie będzie ani kichał, ani brudził z nochalka. Wyciek z oczków (jak jest) też zniknie. A. I mniej białka, tłuszczów roślinnych. Uczulają.

[LAPKI] opuchlizna

: śr sie 25, 2004 3:05 pm
autor: Ania
eme - tu też trzeba zaznaczyć, że drewniany żwirek (który nazywasz sprasowanymi wiórami i czym w zasadzie są) nie powinien być wykonany z drzew iglastych (tak jak np. Pigwa - okrutnie pyli, bardziej niż wióry!). Idealnym podłożem jest natomiast Benek - żwirek z glinki - po zmoczeniu zbryla się a zjedzony zwyczajnie się rozpuszcza nie stwarzając szkód wewnątrz organizmu.

[LAPKI] opuchlizna

: śr sie 25, 2004 4:41 pm
autor: eme
Tak, dzięki. Masz rację. Tylko też nie może być zapachowy... Albo z jakimiś podejrzanymi dodatkami.
Pozdrawiam i dzięki za sprostowanie.

[LAPKI] opuchlizna

: wt gru 13, 2005 1:04 pm
autor: Shady Lane
Wybaczcie, że odgrzebuje, ale nie chciałąm otwierać nowego tematu.
Z tym, że nie byłam pewna, czy dać to tu, czy może do "złamania" czy też do "zwichnięcia". Dałam tu, bo na razie diagnozy wet nie postawił - dopiero za kilka godzin się do niego wybieram.

Tak wiec szczurek mojej siostry, który jest u mnie z powodu mykoplazmozy (bo jak niektórzy może wiedzą, tak się porobiło, że w domu mam szpital szczurów chorych na mykoplazmoze) ma od rana coś z łapką. Tzn. dopiero rano to zauważyłam. Co prawda wczoraj wieczorem, jak sie z nim bawiłam, i dotknęłam go w tę łapkę, zapiszczał, ale zaraz potem wrócił do zabawy i nie wydawało sie, że coś jest nie tak. Dziś przed wyjściem do szkoły chciałam dać im jedzenie, no i otwieram klatkę, wsypuję karmę, patrzę - i byłam pewna, że on nie zyje. Szturchnęłam go w plecki, i się obudził, i chciał podejść do miski. Wtedy zobaczyłam, że prawą tylną łapkę ma ze 3-4 razy grzubszą niż normalnie! Masakrycznie to wyglądało! Podkulił ją sobie, i jakoś na 3 łapach doczłapał do miski. Przy lekkim dotyku nie reaguje, ale jak dotknąć trochę mocniej piszczy. Oprócz tego zauważyłam coś, co mnie jeszcze bardziej zaniepokoiło. Na łapce (na tej "gołej" części, nie pokrytej futerkiem) ma czerwoną smugę, ale nie ranę, jak od zadrapania, tylko tak jakby w środku, pod skórą ona przechodziła. nawet próbowałam ją lekko umysl ale nie zchodziła.
Jak myślcie, co to jest?

[LAPKI] opuchlizna

: wt gru 13, 2005 2:03 pm
autor: Beeata
skojarzylo mi sie z zapeleniem zyl ,bo i te zaczerwienienia i puchniecie....aleto musi ocenic weterynarz bo ja tak sobie tylko strzelilam przypuszczenie .W zylach robia sie zatory i podaje sie wtedy leki przeciwkrzepliowe ,no i chyba nie powinno sie wtedy chodzic:-/ Idz do weta bo jesli to byloby to to zagraza zyciu szczurka

[LAPKI] opuchlizna

: wt gru 13, 2005 2:28 pm
autor: Nisia
[quote="Beeata"]no i chyba nie powinno sie wtedy chodzic[/quote]
Nie powinno, bo może to spowodowac przemieszczanie się zatoru, szczególnie niebezpieczne jest przemieszczanie się w kierunku płuc i serca.
Leki przeciwzakrzepowe trzeba podawać do końca zycia (u ludzi są to zwykle zastrzyki).

Dodano po 29 sekundach:

A teraz weźcie i spróbujcie unieruchomić ogona....

[LAPKI] opuchlizna

: wt gru 13, 2005 3:52 pm
autor: Shady Lane
Tak więc pani wet powiedziała, że to chyba złamanie, w tej dolnej części łapy, na spodzie. Powiedziała też, że nic nie da się zrobić, bo w gips się łapy nie wsadzi, kazała smarować maścią na stłuczenia. I odesłała do domu, że opuchlizna zejdzie a kość sie sama zrośnie. No to co ja mam teraz zrobić? Chyba ją boli, bo siedzi mi na kolanach i piszczy. liząc się w chorą łapkę....