Kochane Wacikowe Kluchy ;*
: sob gru 18, 2010 1:07 pm
Witajcie
.
To mój drugi wątek w dziale " Nasi pupile ". Zakładam ten, bo do poprzedniego nie chcę wracać. Chłopcy się pochorowali i ehh..
Zaczynam od nowa. Tym razem spełniłam swoje 'szczurze' marzenie. Mam dwójkę kochanych wacików.
Zapewne każdy z Was pamięta nie tak dawno temu przeprowadzaną akcję wyciągania wacików z UP w Lublinie. Moi chłopcy pochodzą właśnie stamtąd. Są cudowni.
Pamiętam, jak zaczynałam swoją przygodę ze szczurami. Zastrzegałam się, broniłam rękami i nogami, że nie chcę białego szczura w dodatku z czerwonymi oczami. Niektórzy może to pamiętają. Jednak zostałam przekonana. Pokochałam pierwszego labisia w swoim życiu. Pumba [*] był cudownym miziakiem.
Dnia 17.12.2010 przybyli do mnie z Krakowa dwaj panowie.
Przyjechali od szczurzycy.
Bardzo, ale to bardzo dziękuję Karolinie i jej mamie za szczurki.
Żebyście widzieli ile karmy dostałam w wyprawce.. Aż mi głupio było.
A do tego świetny, różowy hamak
Cudo!
Chłopcy zostali nazwani przez nią Pedancik i Wyłupiak.
Planuję zmienić imiona, bo te są ciutkę za długie.
Na początku muszę nauczyć się odróżniać chłopaków.
Stąd pytanie do właścicieli więcej niż jednego albinosa - jest to w ogóle możliwe ?
Ciurki są troszkę płochliwe. Panicznie reagują na gwałtowny ruch i głośniejszy dźwięk.
Wczoraj uświadomiłam sobie, że nie jestem dobra w oswajaniu...
Moje wszystkie szczurki przybywając do mnie były już pro-ludzkie.
Obawiam się, że nie poradzę sobie ze zrobieniem miziaków z tych szczurów
Będę informować na bieżąco


Uploaded with ImageShack.us
To są zdjęcia jeszcze z Krakowa. Jak naładuję baterie do aparatu, to porobię zdjęcia chłopaków już u mnie

To mój drugi wątek w dziale " Nasi pupile ". Zakładam ten, bo do poprzedniego nie chcę wracać. Chłopcy się pochorowali i ehh..
Zaczynam od nowa. Tym razem spełniłam swoje 'szczurze' marzenie. Mam dwójkę kochanych wacików.
Zapewne każdy z Was pamięta nie tak dawno temu przeprowadzaną akcję wyciągania wacików z UP w Lublinie. Moi chłopcy pochodzą właśnie stamtąd. Są cudowni.
Pamiętam, jak zaczynałam swoją przygodę ze szczurami. Zastrzegałam się, broniłam rękami i nogami, że nie chcę białego szczura w dodatku z czerwonymi oczami. Niektórzy może to pamiętają. Jednak zostałam przekonana. Pokochałam pierwszego labisia w swoim życiu. Pumba [*] był cudownym miziakiem.
Dnia 17.12.2010 przybyli do mnie z Krakowa dwaj panowie.
Przyjechali od szczurzycy.
Bardzo, ale to bardzo dziękuję Karolinie i jej mamie za szczurki.
Żebyście widzieli ile karmy dostałam w wyprawce.. Aż mi głupio było.
A do tego świetny, różowy hamak

Chłopcy zostali nazwani przez nią Pedancik i Wyłupiak.
Planuję zmienić imiona, bo te są ciutkę za długie.
Na początku muszę nauczyć się odróżniać chłopaków.
Stąd pytanie do właścicieli więcej niż jednego albinosa - jest to w ogóle możliwe ?
Ciurki są troszkę płochliwe. Panicznie reagują na gwałtowny ruch i głośniejszy dźwięk.
Wczoraj uświadomiłam sobie, że nie jestem dobra w oswajaniu...
Moje wszystkie szczurki przybywając do mnie były już pro-ludzkie.
Obawiam się, że nie poradzę sobie ze zrobieniem miziaków z tych szczurów

Będę informować na bieżąco



Uploaded with ImageShack.us
To są zdjęcia jeszcze z Krakowa. Jak naładuję baterie do aparatu, to porobię zdjęcia chłopaków już u mnie
