szczury.org

Ludzie z Lublina i okolic !
Merch, nasza Merch walczy o życie po wylewie!
Czy ktoś może pomóc w opiece nad Jej szczurami? To bardzo pilne!

EDIT N sty 02, 2011 :

Izabela pisze:Nie myślałam, że to kiedykolwiek napiszę.
Cały czas wierzyłam.

Dzisiaj o 7 rano nasza merch poszła na zielone łąki wymiziać Czapeczkę i inne swoje skarby, które na nią czekały.

Basiu, bądź tam wolna, bądź szczęśliwa.

To jakiś koszmarny sen, niech się już skończy

Jak można pomóc?

Asika, najpewniej zabierając jej szczury do siebie.
Buziaki dla Merch, jesteśmy z nią! Gdybym tylko mieszkała bliżej... Na pewno wzięłabym kilka maluchów. Ludziska, nie ma co czekać, POMAGAJCIE!

Jejku Trzymam kciuki za Merch, oby wszystko się ułożyło i ktoś pomógł z jej szczurkami. Szkoda, że mieszkam za daleko

Przydałoby się więcej informacji. Ilość, wiek, płeć...

I oczywiście trzymam kciuki za Merch! Musi być dobrze!

Najwięcej informacji ma chyba Izabela. Bardzo proszę równiez zajrzec na SB, izabela napisala, ze najpierw porozmawia z mamą Merch, a potem będzie decydować. Więc można pisać do Izabeli, chociaż podejrzewam, ze Izabela sama napisze jak tylko będzie jakiś plan.

Ktoś wie jak się Merch czuje?

Jejku, trzymam mocno kciuki...

trzymam kciuki! na pewno sobie poradzi..

Fredki i Fredziostwory trzymaja kciuki z całej siły! oferujemy Dt (4zczurówka wolna)

Zglasza się Izabela.
Cały czas czekam. Umówiłam się z mamą Basi, że zadzwonią, jak Sebastian wróci ze szpitala i wtedy się spotkamy, by wymyślić, co dalej. Ale póki co nie dzwonią, pewnie jeszcze nie wrócił albo nie ma głowy na spotkanie. A ja nie chcę być strasznie nachalna - oni też potrzebują czasu na uspokojenie. Wiedzą, że jesteśmy gotowi pomóc. Zobaczymy, jakie będą decyzje co do domów tymczasowych. Na razie mogę do Basi jeździć i ogony karmić, gorzej będzie po nowym roku, bo wtedy mam urwanie w pracy i muszę w niej kiblować od rana do nocy. Ale jakoś to zorganizujemy, musimy.

To tyle słowem wstępu. Będę pisać, jak będę miała nowe informacje.

jejkuu.. merch, kochana trzymaj się!!

Szkoda, że to tak daleko... jeżeli tylko w jakiś sposób bym mogła pomóc, to oczywiście JESTEM!

Trzymam kciuki za zdrowie... Merch trzymam się ciepło...

o matko

trzymam kciuki z całych sił, choć fizycznie nie mam jak pomóc, za daleko

Na razie czekamy w pełnej gotowości. Rozdzielanie stada to skomplikowana i traumatyczna dla zwierzaków sprawa, więc trzeba to przemyśleć. Merch bardzo kocha swoje zwierzaki, więc trzeba zapewnić im bardzo dobrą opiekę, żeby wszystkie były szczęśliwe i zadbane do czasu, aż sama będzie mogła się nimi zająć. Izabela da znać, kiedy okaże się, jaka forma pomocy będzie potrzebna.

Amusia pisze:Jesli merch nie moglaby sie juz opiekowac to lysego i syjama wezme na stale ale oferujej oczywiscie czas na czas szpitala lub DT dla kazdego innego. w kazdym razie syjam i fuzz dumbo jesli jakies ma maja pewny dom bo to moje marzenia!

nie powiem co myślę o ofertach DS w takiej chwili. merch jest silna! taka 'oferta' nie wygląda przyjemnie. teraz musimy trzymać kciuki, osoby z Lublina dogadają się z Rodziną i będą pomagać na miejscu. i zbieramy oferty DT, tak? marzenia na razie na bok, najważniejsza jest merch ! jej trzeba przede wszystkim pomóc.
merch sobie poradzi! nie można nawet myślec inaczej.