Strona 12 z 16

Re: Nasza Merch odeszła...

: sob sty 08, 2011 6:15 pm
autor: Nano
Merch... :'( ucałuj od nas wszystkie szczurasy :'( ... nie mam słów poprostu :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'(

Re: Nasza Merch odeszła...

: sob sty 08, 2011 6:38 pm
autor: Magamaga
Ja tak sobie dziś pomyślałam, że może po prostu za Tęczowym Mostem potrzebny był ktoś kompetentny do opieki nad tak ogromnym stadem...

Re: Nasza Merch odeszła...

: sob sty 08, 2011 6:52 pm
autor: Paul_Julian
Coś w tym jest, Maga ...

Re: Nasza Merch odeszła...

: sob sty 08, 2011 7:00 pm
autor: Ogoniasta
Magamaga pisze:Ja tak sobie dziś pomyślałam, że może po prostu za Tęczowym Mostem potrzebny był ktoś kompetentny do opieki nad tak ogromnym stadem...
Tak....
Kilka dni temu powiedziałam do Białej, że teraz nasze ogonki za TM mają wspaniałą opiekunkę.... :(
Kochana merch wszystkimi dobrze się zajmie....

Re: Nasza Merch odeszła...

: sob sty 08, 2011 10:26 pm
autor: Nietoperrr...
Magamaga pisze:Ja tak sobie dziś pomyślałam, że może po prostu za Tęczowym Mostem potrzebny był ktoś kompetentny do opieki nad tak ogromnym stadem...
Jedyne racjonalne pocieszenie,jakie faktycznie przychodzi do głowy...I jedyne,co może w tej sytuacji wywołać na twarzy mały uśmiech,no bo jeśli tak na to spojrzeć,to po coś TO było...

Re: Nasza Merch odeszła...

: ndz sty 09, 2011 12:53 am
autor: RattaAna
nie wierzę...
nasza merch...

Re: Nasza Merch odeszła...

: ndz sty 09, 2011 8:33 pm
autor: Ivcia
Wspaniały hodowca, wspaniały człowiek.
Odebrała tel w środku nocy...
Instruowała mnie, jak zrobić masaż serca szczurowi.
Wypłakiwałam jej się w słuchawkę i godzinami rozmawiałam o Faramuszce [']
Pomagała zawsze i zawsze była.
Teraz też, bo zapamiętam ją na zawsze [']
:'(

Re: Nasza Merch odeszła...

: śr sty 12, 2011 9:32 pm
autor: PaulinaK
Nie jestem od dłuuuugiego czasu stałym bywalcem forum, nie znałam Merch, ale... Nie zmienia to faktu, że weszłam tu dziś ot tak i przeżyłam szok. Tym bardziej po przeczytaniu waszych postów, na temat jakim człowiekiem była- bardzo mi przykro i współczuję jej rodzinie, znajomym, przyjaciołom a także szczurasom, które utraciły wspaniałą i kochającą zapewne opiekunkę :(
Zazwyczaj ma się takie uczucie, że śmierć dotyka wszystkich, tylko nie nas i ludzi z naszego otoczenia- niestety widać życie musi nam udowodnić czasem, że jest inaczej. Nie trzeba było, szanowny Losie...

Re: Nasza Merch odeszła...

: czw sty 13, 2011 11:19 pm
autor: milen87
Też nie znałam Merch. Ona mnie nie znała. Ale zostawiła tu swoją wiedzę i doświadczenie z których nie raz miałam okazję skorzystać. Pomogła tak wielu osobom, pewnie nie zdawała sobie z tego nawet sprawy. Wykonała moim zdaniem kawał dobrej roboty łącząc dzikie geny z genami naszych osłabionych laboratoryjnych szczurków. Nie każdy dałby sobie z dzikusami radę, nie każdy miałby odwagę podjąć takie wyzwanie. Bardzo ją za to podziwiam. Musiała byś piękną osobą.
Mam nadzieję, że tam gdzie teraz jest, jest spokojna i szczęśliwa a wokół niej hasa czapeczkowe stado [*]

Re: Nasza Merch odeszła...

: sob sty 15, 2011 3:51 pm
autor: Danai
Kurczę, wchodzę po raz pierwszy od dawna na forum, a tu takie wieści...
Najszczersze wyrazy współczucia dla rodziny i przyjaciół. :/

Re: Nasza Merch odeszła...

: ndz sty 16, 2011 9:14 pm
autor: Paweł69
[*] Basia
Byłaś moim przewodnikiem, byłaś mi szczurzą matką, byłaś mi wzorem i taką Cię zapamiętam, do chwili mojej śmierci.

Merch jesteś wielka :)

Re: Nasza Merch odeszła...

: pn sty 17, 2011 11:25 am
autor: glucjan
Nie wierze:'(...

Re: Nasza Merch odeszła...

: pt sty 21, 2011 1:36 am
autor: yss
Basia :(
Wysłałaś mi pocztówkę świąteczną. mailem. Z przyczyn technicznych dopiero niedawno ją odebrałam.
A Ciebie już nie było na tym świecie.
:'(

Re: Nasza Merch odeszła...

: sob sty 22, 2011 10:04 pm
autor: Unknown_Girl
Weszlam na forum po dwoch tygodniach, a tu takie wiesci....
Nie znalam Merch osobiscie, ale naprawde jest mi bardzo przykro ;(( [*]..

Re: Nasza Merch odeszła...

: ndz sty 23, 2011 11:15 am
autor: Astharte
Eh wchodzę na forum po tak długiej przerwie i najpierw się zdziwiłam wstążką. Wszystkiego się spodziewałam... prawie wszystkiego, ale nie tego, że Merch nas opuści. Nie znałam jej osobiście, nawet wirtualnie prawie w ogóle, ale czułam do niej dużo sympatii, jako do silnej osoby z ogromną wiedzą...
A od dłuższego czasu myślałam, żeby wejść na forum i ciągle czasu nie było... jednak przeczucie to nie było bezpodstawne... :(