Strona 1 z 2

Pomocy szczurek chory

: pt sty 07, 2011 12:12 pm
autor: NatalkaN
Od poniedziałku nasz szczurek Taj (4 mies) jest chory na jak twierdzi wet na górne drogi oddechowe.dostaje antybiotyk od poniedziałku.do dziś dostawał zastrzyk raz na dobę.Dzis inna wet stwierdziła ze to za mało i mam mu dawac 1/15 tabletki co 12 h.
generalnie nie widać żadnej poprawy szczur nadal śpi w gnieździe nie wychodzi jest chudziutki i osowiały i bardzo słaby.generalnie je i pije wode.i mleko z miodem.podsadzam mu pod nosek różne rzeczy i zawsze coś skubnie.pije dość sporo wody.zastanawia mnie kiedy nastąpi poprawa i czy jest jakaś szansa.hodowałam nie raz szczurki ale nigdy nie chorowały stąd moja niewiedza w tym temacie.
Antybiotyku nazwe zapomniałam ale po sprawdzeniu forów wychodzi ze to dobry lek i stosowany w infekcjach g.d oddechowych.
Czy ktoś mi powie ile takie choroby trwają u szczurków i czy są szanse?? nie moge patrzec jak on się męczy.

Re: Pomocy szczurek chory

: pt sty 07, 2011 12:23 pm
autor: noovaa
Dopóki je i pije, szansa jest... Jak przestanie jeść, pić, zacznie mieć problemy z utrzymaniem się na łapkach czy z trzymaniem w łapach pokarmu. ... szansa znacznie maleje.
Mleka nie dawaj. Lepiej śmietanę, jogurt, biały ser... nie przetworzone mleko krowie szczurkom szkodzi.

Re: Pomocy szczurek chory

: pt sty 07, 2011 12:37 pm
autor: nausicaa
być może ten lek, który dostał szczurek to za mało. pewnie dostał enrobioflox (baytril). poprawę powinno być widać już po 1 dniu. to oznacza, że antybiotyk jest za słaby lub w za małej dawce. najlepiej idź do weta, nawet bez szczurka, bo skoro mu nie przechodzi, to osłuchanie go i tak nic nie da. poproś weta o receptę na dokycyklinę (unidox 100mg), który kupisz w aptece do 10zł.
dawaj mu te dwa antybiotyki 2 razy dziennie z jedzonkiem albo do pysia. kup mu też nutridrink w aptece (podziel na części i zamróź, bo po 24h się zespsuje). pamiętaj też o podawaniu lakcidu po ok 2-3h od podania leku.

Re: Pomocy szczurek chory

: pt sty 07, 2011 2:10 pm
autor: Paul_Julian
Dla przypomnienia dawkowanie unidoxu :
Na zwierzatko pol kilowe zalecana dawkowanie to 2,5 mg dwa razy dziennie
2,5 mg to 1/40 100mg tabletki Unidox. Do 1/4 tabletki dodać 1 ml wody. Odpowiednią dawkę dać do malej porcji mokrego jedzenia (np gerberek) i przypilnowac aby zwierzatko zjadlo calosc przygotowanej porcji.

Zapisz, jaki enro (jesli to enro) dostał szczurek. Tabletki enro występują w dwóch rozmiarach ! Jedna to takie małe (mniej więcej jak rutinoscorbin) , a druga to taka jak polopiryna (ok. 1cm szerokosci).

Jak zwykle jestem za tym, żeby zrobić rtg. Moje szczury miały ( i mają nadal) klopoty z górnymi dr. oddechowymi, a miały czyste osłuchy.

Re: Pomocy szczurek chory

: pt sty 07, 2011 2:23 pm
autor: nausicaa
enro może być też w płynie, chyba 5% stężenie, o ile się nie mylę:)

Re: Pomocy szczurek chory

: pt sty 07, 2011 2:27 pm
autor: Paul_Julian
Tak, 5% i jest to zarówno enro do picia jak i do zastrzyków. Tylko w 1szym poście jest mowa o tabletkach, więc sie tym zasugerowałem.

Re: Pomocy szczurek chory

: pt sty 07, 2011 9:30 pm
autor: NatalkaN
Kochani dzięki za odp. Do weterynarza chodziłam codziennie na zastrzyki.dzis inny wet powiedzial ze raz to za mało zlecił 2.Nutri daje strzykawką....ale niestety szczur kona mi teraz na rekach nie sądze aby przezył bo jedynie oddycha zadnych oznak poza tym.....

Re: Pomocy szczurek chory

: pt sty 07, 2011 9:33 pm
autor: NatalkaN
Juz nie odpowiadajcie... po tygodniowej walce Taj zdechł :'(((((((

Re: Pomocy szczurek chory

: pt sty 07, 2011 9:39 pm
autor: Paul_Julian
Szkoda, mocno walczyliście :( Napisz jakie miał objawyw trakcie choroby, czy było jeszcze jakies charczenie, czy cos ? Jesli objawy pojawiły sie tydzien temu, to musiało być coś wiecej niż tylko płucka :( Tylko sekcja mogłaby powiedzieć więcej.
Czasem tak jest, że walczymy, i wszystko na nic :(

Re: Pomocy szczurek chory

: pt sty 07, 2011 9:46 pm
autor: NatalkaN
Ech...moja córcia płacze .trumienke mu robi z pudełeczka.smutno.
Objawy były takie.! dzień odmawiał jedzenia.2 dzień zaczął się pokładać.zero jedzenia.poszłam do weta dostał antybiotyk i steryd.poprawa.zaczął jeść.i troszke chodzić.nastepny dzień wet zastrzyki ale zadnej poprawy wrecz pogorszenie-niechodzi, lezy, ale je i pije.i tak do dzis.zadnych innych objawów ani kaszlu ani kataru ani niczego.ciężki oddech tylko.prawdopodobnie za mało tego antybiotyku było bo raz na dobe dziś zmieniłam weta i ten dał 2 razy na dobe ale coż już było na to wychodzi za późno....

Re: Pomocy szczurek chory

: pt sty 07, 2011 9:56 pm
autor: Paul_Julian
Nie jestem wetem, ale wg. mnie to musiało być coś innego, może wylew, guz mózgu nawet. Może guz gdzieś indziej ? I potem gdy organizm był osłabiony, przyplatało się przeziebienie i szybciutko szczurek umarł.
Myślę, ze nawet enro 2x dziennie by nie pomogło. Steryd pomaga na krótki czas, stawia na nogi, ale stan szczurka mógł być zbyt zły. Wet mógł po prostu nie rozpoznać choroby, jesli było to cos neurologicznego to nie jest takie proste, to nawet nie było szans sprawdzić co to.

Biedna córcia, ja tez zawsze robię trumienkę i zawijam w ulubiony kocyk, daję jakies ciasteczko.
Mam nadzieję, że ta smutna sytuacja nie zniechęci Cie do posiadania ogonków.

Re: Pomocy szczurek chory

: sob sty 08, 2011 12:27 pm
autor: nausicaa
przykro mi...[*]

Re: Pomocy szczurek chory

: wt lut 08, 2011 6:33 pm
autor: miss kludiik
Witam serdecznie,
piszę tu po raz pierwszy ponieważ mam pewien problem,
mam 2 szczuraski - jednego od listopada a drugiego od półtora tygodnia, od razu się pokochały nie było żadnych walk nawet raz nie pisnęły..
w zeszłym tyg mały sporo kichał ale dostał wit c, wysmarowany był maścią majerankową i mu przeszło natomiast mój duży ogonek naglę (wczoraj) opadł z sił, nie chce praktycznie w ogóle chodzić, stracił apetyt i ogólnie jest osowiały,
mnie niestety nie ma w Polsce ale opiekuję się nimi mój chłopak który zawsze z nimi się bawił itd więc szczurki nie mogą być w szoku że mnie po prostu nie ma :(
jutro idą do wet. Jałonickiej-Rzepki ale dziś podobno jego stan jest naprawdę zły, przed chwilką dostałam telefon on mojego chłopaka,że pociekła krew (porfiryna) z noska) pobiegł od razu z nim do weta ale zwykłego jaki jest ponieważ nie dostaniemy się już dziś do żadnego specjalisty, a poza tym jutro idziemy do wet. Jałonickiej....
czy ktoś może mi powiedzieć co się dzieje?? czy ogonek przetrwa to do jutra, kiedy już będziemy szli do weta który naprawdę zna się na ogonkach??
Czy może to mykoplazmoza go tak złapała gdy poznał nowego przyjaciela, czy może to z tęsknoty??
Z góry dziękuje za pomoc i pozdrawiam :)

Re: Pomocy szczurek chory

: wt lut 08, 2011 7:11 pm
autor: Paul_Julian
Sama porfiryna to nie jest jeszcze najgorsza rzecz. Jesli ogonek nagle opadł z sił (bez żadnych ostrzeżen w stylu charczenie, mocne poruszanie bokami przy oddychaniu, nastroszenie futra, osowialość) , to bardzo mozliwe, ze to jakiś wylew, lub spory postęp choroby, albo moze cos niegrożnego (np. wzdęcie).
Mykoplazmoza nie atakuje nagle. To choroba , która długo postępuje i dziala z reguły wolniej.Taki nagły atak moze nastapić np., u roczniaka , ktory cale zycie chorował.
Miejmy nadzieję , ze wet zna sie na ogonkach na tyle, zeby pomóc doraznie, a w razie powaznej sytuacji- poda steryd. Steryd stosujemy też w przypadku zapalenia mózgu. Po sterydzie przez dzień szczurek będzie w pelni sił (jesli jest faktycznie ciezko chory), ale bez sterydu i dalszego leczenia ten stan się może poglębić (jesli to cieżka choroba).
Na odleglość nie jesteśmy niestety w stanie pomóc :(
Napisz koniecznie, co powiedział wet, jak Twój chłopak wróci ze szczurkiem, dobrze by bylo gdyby zapamietał (lub spisał) leki .

Re: Pomocy szczurek chory

: wt lut 08, 2011 8:52 pm
autor: Andzik
Jak jest chudziutki można mu podawać nutridrinki i gerberki moj szybko na tym nabrał ciałka