Mictlanowe Samcole
: pt sty 07, 2011 11:44 pm
Witajcie ! W sumie od jakiegoś czasu udzielam się tutaj na forum, a jeszcze nie miałem okazji przedstawić wam mojego stadka
. A więc na dzień dzisiejszy mój dom zamieszkuje 11 ogonowe stado samców
. Cała wesoła jedenastka mieszka sobie w Ferplaście XL'ce, a więc teraz przedstawię wam lokatorów :
Labiś :


Albinek przyjechał do mnie krótko przed świętami z Warszawy
. Nazwaliśmy go razem z dziewczyną po prostu Labik bo nie mieliśmy pomysłu na imię.. Kochany, wciąż troszkę nieśmiały, ale przełamujemy pierwsze lody, w klatce czasami potrafi narobić rabanu, ale szybko przestaje i się uspokaja
.
Buba :


Najstarszy samiec w stadku, 7 miesięczny białasek. Samiec alfa, miziak, śpioch i w ogóle. Zawsze bezproblemowy, gdy tylko siedzi na rękach to od razu pulsuje oczkami i idzie spać, kocha jak się go głaszcze
.
Gacek :


Haszczak adoptowany jakoś we Wrześniu/Październiku ze Świnoujścia z przypadkowego miotu
. Kocha zabawy z ręką, lubi mizianie, ale nie za długie bo szybko go nudzi, wszędzie go pełno, wynajduje w pokoju fanty o których pojęciu nie mieliśmy pojęcia...
Odyn :


Kochany poincik, razem z bratem adoptowani z Lublina, jego brat, Hades nie ma połowy ogona, poprzednia właścicielka do tej pory nam nie wyjaśniła dlaczego.. Przez 3 miesiące pobytu u poprzedniej właścicielki byli tylko 2 razy na rękach, ciężko było ich przekonać, że My jak i inne szczury nie są groźne, ale w końcu się udało
.
Loki :

Stadkowa wiercipięta, nie potrafi chwili w miejscu usiedzieć, wszędzie by chciał biegać, zwiedzać, zaczepiać. Kocha denerwować mnie jak i resztę stada
.
Killer :

Po prostu Killer, nic dodać, nic ująć
Bandyta :


Drugi haszczak w stadku, kochany, słodki, kocha kraść z talerza, teoretycznie nie sprawia problemów, ale czasami potrafi dokopać
.
Forrest :


Brat Gacka, całkiem inny, rozbrykany, na pewno nie należy do typów lubiących mizianie, ale czasami pozwoli na głaskanie
.
Póki co to wszystko, na dniach będę dodawał zdjęcia i opisy reszty stadka, tymczasem musicie zadowolić się tym, co jest


Labiś :


Albinek przyjechał do mnie krótko przed świętami z Warszawy


Buba :


Najstarszy samiec w stadku, 7 miesięczny białasek. Samiec alfa, miziak, śpioch i w ogóle. Zawsze bezproblemowy, gdy tylko siedzi na rękach to od razu pulsuje oczkami i idzie spać, kocha jak się go głaszcze

Gacek :


Haszczak adoptowany jakoś we Wrześniu/Październiku ze Świnoujścia z przypadkowego miotu

Odyn :


Kochany poincik, razem z bratem adoptowani z Lublina, jego brat, Hades nie ma połowy ogona, poprzednia właścicielka do tej pory nam nie wyjaśniła dlaczego.. Przez 3 miesiące pobytu u poprzedniej właścicielki byli tylko 2 razy na rękach, ciężko było ich przekonać, że My jak i inne szczury nie są groźne, ale w końcu się udało

Loki :

Stadkowa wiercipięta, nie potrafi chwili w miejscu usiedzieć, wszędzie by chciał biegać, zwiedzać, zaczepiać. Kocha denerwować mnie jak i resztę stada

Killer :

Po prostu Killer, nic dodać, nic ująć

Bandyta :


Drugi haszczak w stadku, kochany, słodki, kocha kraść z talerza, teoretycznie nie sprawia problemów, ale czasami potrafi dokopać

Forrest :


Brat Gacka, całkiem inny, rozbrykany, na pewno nie należy do typów lubiących mizianie, ale czasami pozwoli na głaskanie

Póki co to wszystko, na dniach będę dodawał zdjęcia i opisy reszty stadka, tymczasem musicie zadowolić się tym, co jest
