szczury.org

Mam dwie szczurzyce od swiat czyli juz jakies 2 tygodnie, one same maja kolo 5 tygodni, czyli sa mlode, pamietam ze strasznie sie baly na poczatku, ale od jakiegos czasu jak klade reke z jedzniem do klatki to zaczynaja ja "iskac" obwachiwac i jesc mi z reki, to duzy sukces.
Problem w tym ze po 2 tygodniach mimo ze jedza mi z reki to zaraz uciekaja potem, myslalm ze po takim czasie juz beda jakies rezultaty, o braniu na reke nie ma mowy! po prostu uciekaja!! (( nie wiem co robie zle.... przeczytalam duzo topikow o oswajaniu ale nie moglam nigdzie znalesc rad dla siebie, jakos wasze szczurki od razu daja sie brac na rece a moje chyba sa nie typowe:(

Nic nie robisz źle Więcej cierpliwosci. Takie malce to mają fajniejsze rzeczy do roboty niż siedzenie na jakiejś ludzkiej ręce. Cały świat do zwiedzania, mnóstwo nowych rzeczy! Niektórym zostaje takie adhd , i nie chcą siedziec na ręce.

dzieki za pocieszenie:) czyli cierpliwosci i jeszcze raz cierpliwosci? czasami wydaje mi sie ze moze zle sobie mnie skojarzyly kiedy musialam je na sile wyciagnac raz zeby wyczycsic klatke, bo szczury podobno wszystko pamietaja

Pamiętaja , ale tez łatwo je przekupić Nie zrażaj sie

wlasnie czytam forum i probuje znalesc troche fajnych metod jak to zrobic

A mam jeszcze jedno pytanie, do tej pory nie wypuszczalam je z klatki bo po prostu by mi uciekly tak mysle, czytalam na watkach ze inni wypuszczaja szczury od razu, nawet jak jeszcze nie sa bardzo oswojone, czy to mozliwe?

Zawzse jest ryzyko , że gdzies wlezą i potem będzie kłopot. Jesli to Twoje pierwsze w życiu szczurki, to lepiej niech troszke posiedzą w klatce, a Ty w tym czasie poczytaj o szczuroodpornym pokoju

Ale faktycznie większość samiczek nie przepada za przesiadywaniem na ręku, nawet gdy już dorosną.Są bardziej niezależne i mają swój własny plan działania Z czasem zaufają choć może się też okazać, że ręka nigdy nie będzie ich ulubionym miejscem przesiadywania.

Ja bym na razie wypuszczała maluchy tylko na kanapie i pilnowała czy nie uciekają. Połóż się może na niej i daj się obwąchiwać, obsiuśkiwać (będą Cię znaczyć) i włazić w rękawy. Jeśli wypuścisz je na pokój a one wciąż nie mają do Ciebie zaufania i uciekają od ręki- możesz być pewna, że będą trudności z łapaniem.

A może spróbuj metodę "na siłę"?