renee
: ndz sty 09, 2011 4:29 pm
Witam,
Jakieś pół godziny temu miałam bardzo przykrą sytuację, o której muszę napisać aby przestrzec innych, że łąćzenie szczurków czasemkończy się traumą. Mam szczurkę imieniem Esme, ma ona juz ok 8 miesięcy. Zawsze była sama, jest łagodna i lubi być głaskana i trzymana na ramieniu. Gdy ją kupiłam, miala parę tygodni, popatrzyłam na jakąś stronęo szczurach gdzie pisało że niejest konieczne aby szczur miał innego szczura do towarzystwa, że wtedy bbardziej przywiązuje się do innego szczura. Popelniłam błąd, nie drążąc dalej tego tematu i nie szukając więcej informacji na ten temat. Jakiś miesiąc temu, dowiedziałam się z tego forum że szczur potrzebuje towarzystwa swojego gatunku. Rozpoczęłam poszukiwania drugiej szczurki. Bardzo zależało mi na dumbo, szukałam i szukałam i znalazłam. Dziś przyniosłam drugą szczurkę do domu dałam jej imie Renee. Wsadziłam do osobnej klatki. Miała prawie miesiąc. Esme na początku czując jej zapach była bardzo pobudzona, gdy poczuła na mojej dłoni jej zapach, chwyciła mnie lekko zębami. Po dwóch godzinach, wzięłam obie szczurki i wsadziłam do wanny ktorej obie nie znały aby je oswoić ze sobą. Esme przez pierwsze 10 sekund nie zwracała uwagi na Renee. Po 10 sekundach rzuciła się na nią, myśłałam że chce pokazać swoją siłę, jednak po chwili zobaczyłam krew. Odciągnełam Esme ale było już za późno... Renee leży teraz martwa w pudełku i strasznie boli mnie serce, że tak się stało. Obiecałam sobie, żę już nigdy nie będę próbować łączyć Esme z innym szczurem.
Jakieś pół godziny temu miałam bardzo przykrą sytuację, o której muszę napisać aby przestrzec innych, że łąćzenie szczurków czasemkończy się traumą. Mam szczurkę imieniem Esme, ma ona juz ok 8 miesięcy. Zawsze była sama, jest łagodna i lubi być głaskana i trzymana na ramieniu. Gdy ją kupiłam, miala parę tygodni, popatrzyłam na jakąś stronęo szczurach gdzie pisało że niejest konieczne aby szczur miał innego szczura do towarzystwa, że wtedy bbardziej przywiązuje się do innego szczura. Popelniłam błąd, nie drążąc dalej tego tematu i nie szukając więcej informacji na ten temat. Jakiś miesiąc temu, dowiedziałam się z tego forum że szczur potrzebuje towarzystwa swojego gatunku. Rozpoczęłam poszukiwania drugiej szczurki. Bardzo zależało mi na dumbo, szukałam i szukałam i znalazłam. Dziś przyniosłam drugą szczurkę do domu dałam jej imie Renee. Wsadziłam do osobnej klatki. Miała prawie miesiąc. Esme na początku czując jej zapach była bardzo pobudzona, gdy poczuła na mojej dłoni jej zapach, chwyciła mnie lekko zębami. Po dwóch godzinach, wzięłam obie szczurki i wsadziłam do wanny ktorej obie nie znały aby je oswoić ze sobą. Esme przez pierwsze 10 sekund nie zwracała uwagi na Renee. Po 10 sekundach rzuciła się na nią, myśłałam że chce pokazać swoją siłę, jednak po chwili zobaczyłam krew. Odciągnełam Esme ale było już za późno... Renee leży teraz martwa w pudełku i strasznie boli mnie serce, że tak się stało. Obiecałam sobie, żę już nigdy nie będę próbować łączyć Esme z innym szczurem.