szczury.org

Zauważyłam u Ayi trochę zaczerwienioną skórę na karku... tylko w tym miejscu. Od kilku dni tak mi się właściwie wydawało. Wet jednak nie zwrócił na to uwagi... może jednak nie jest to nic takiego? Ze stresu zapomnialam go o to spytac. Nie wiem, może maluchy mi się szarpią przy iskaniu i Aya obrywa na karku najczesciej.. hmm.. Nie jest to jakis objaw chorobowy?

A czy nie miała w karczek robionego zastrzyku? Jesli tak, to może byc poczatek martwicy (szukaj w dziale chorób).

nie miala zastrzyku...

No to może Mishka ją dziabła i został slad.

oki dzieki Paul ozloce Cie za te rady i uspokojenie mej duszy

Oj tam oj tam, po prostu rzucam pomysłami

kinia87, a może załóż temat dla dwoich szczurków - będziesz mogła zadawać wszystkie nurtujące pytania w jednym miejscu i nie będzie bałaganu na forum. A my będziemy mogli lepiej śledzić ich losy trochę się dziwię że moderacja na to nie zwróciła uwagi;)

Niamey, jednak osoby, ktore bezposrednio szukaja pomocy w konkretnych dzialach, bazujac na doswiadczeniu i postach innych szukaja danego zagadnienia nie w historii i pupilach tylko adekwatnym temacie dla chorob itp.
Ale ok, jesli moderacja przyzna racje, chyle czola;)

tak czy siak ku woli wyjasnienia.... zaczerwieniona skora + kichanie do 10 na minute + drapanie + chrumkanie nosem -> okazalo sie, ze to objawy alergii na troty i zwirek drewaniany.
Mysle, ze ten temacik mozna zamknac