Strona 1 z 3
[BRZUCH] opuchlizna
: śr sie 18, 2004 2:48 pm
autor: Qppralke
CZeść.
Zapisałem się na forum, bo szukam jakiejś pomocy. Zauważyłem dzisiaj że moja szczurzyca Matylda ma bardzo spuchnięty brzuszek - z obu stron.
Z obu stron równomiernie - więc to chyba nie uraz? Pozatym szczur bryka jak zawsze. Nie jest w ciąży bo - mamy ją już od chyba pół roku - a nie spotykała się z żadnymi innymi szczurami. Moze to jakieś wzdęcie - co można jej podać?
Z góry dzięki za pomoc.
Pozdrawiam
[BRZUCH] opuchlizna
: śr sie 18, 2004 3:10 pm
autor: Qppralke
Ehhh, no cóż...Chyba znalazłem przyczynę. Matylda nie miała wody w poidełku. Pije już chyba przez dwie minuty...
[BRZUCH] opuchlizna
: śr sie 18, 2004 3:36 pm
autor: krwiopij
obserwuj ja teraz uwaznie... jesli opuchlizna zaraz nie zajdzie, koniecznie lec z nia do weterynarza... ze szczurzym zdrowiem nie ma zartow - chwila wahania i juz jest za pozno na pomoc... ochlodz ja teraz, bo moze nabawic sie udaru... postaw klatke w cieniu i przykryj ja mokrym recznikiem... mozesz taz lekko zmoczyc futerko matyldy...
[BRZUCH] opuchlizna
: śr sie 18, 2004 4:38 pm
autor: Qppralke
Klatka jest w zacienionym miejscu w mieszkaniu i jest tam okolo 20-22 stopni.
Boje się moczyć jej futerko - nie przeziębi się ?
Spytałem się mojej dziewczyny i wygląda na to że matylda wczoraj piła , więc miała jeszcze wodę. Może wypiła ją tak szybko bo bolał ją brzuch i zrobiła to instynktownie?
Dałem jej ogórka świeżego i już całego pochłonęła zostawiając jak zwykle tylko skórkę. I troszke kukurydzy z puszki.
Nie wiem gdzie u mnie w mieście jest weterynarz, nie dawno się tu przeprowadziłem i w dodatku to nie Polska - ale jutro wyruszę jak nie będzie poprawy, bo muszę iść do pracy.
Mogę jej dać jakieś ziółka , tak jak dla człowieka? No i oczywiście nie gorące.
Dzięki za odpowiedź
[BRZUCH] opuchlizna
: śr sie 18, 2004 4:51 pm
autor: krwiopij
optymalna temperatura dla szczurka to 25st... jesli jest nawet troche chlodniej, to oczywiscie jej nie mocz...

myslalam, ze i u ciebie sa takie upaly... chlodzic by ja trzeba bylo, gdyby miala goraczke...
w kwestii ziolek sie nie wypowiem, bo niewiele wiem.. generalnie mozena, ale chodzi o to, jakie moglyby jej pomoc... mam nadzieje, ze matyldzie nie dolega nic powaznego i zaraz wroci do siebie...

[BRZUCH] opuchlizna
: śr sie 18, 2004 5:05 pm
autor: sachma
szukalam postu w ktorym Mycha (chyba) mowila na co jakie ziola pomagaja.... ale nie moglam znalesc... wiec postanowilam to wkleic.... postanowilam sobie to zachowac bo zawsze moze sie przydac
no wiec jakby co to prawa autorskie do Mychy naleza
pokrzywa: uodparnia na przeziębienia, pomaga przy schorzeniach układu oddechowego, Doskonały pomocnik w chorobach wirusowych i bakteryjnych. Jest wspaniałym źrółem żelaza. Do tego poprawia wygląd produktów skóry [włosy, paznokcie]. Podaję co 3-4 dni w herbatce.
mniszek: w razie kiedy szczuras zje coś czgo nie powinien. Oczyszcza żołądek, pobudza wydzielanie soku żołądkowego. Dobrze jest podawać przy zmianie karmy, podawaniu nowych dodatków. Daję małym ogonom kiedy tylko mam dostęp. Herbatkę można podawać w zimie.
kukurydza: niby składnik karmy, ale dobrze jeśli jest jej dużo. Przedewszystkim polecam dla szczurów z warstwą tłuszczu Ciągle dostępna.
skrzyp: oczywiście guzy i wszystkie niechciane narośle. Raz na dwa tygonie kąpiel i herbartka.
macierzanka: coś wspaniałego. Szczury ją kochają. To ziółko srasznie poprawia samopozucie. Jak byłam mała to mama mi dawała co rano. No tu można powiedzieć, że naptawdę się uzależniły. Rodzice także piją co rano zamiast kawy! Szczurkom także pasuje
NA CHOROBY
widłak:szczerze mówiąc dopiero testuję. Poprawienie stanu kości, podobno dobry na reumatyzm i artretyzm.
czosnek: jeśli kupka nie taka także doskonały jeśli chodzi o wewnętrzne pasożyty. Daję nawet co ok. dwa miesiące tak dla profilaktyki i wszystkim nowym szczurkom.
przetacznik: pomaga podobno przy wszystkich ale ja zauważyłam, że doskonale radzi sobie z wszelkimi dolegliwościami skórnymi. Przewyższa nawet pokrzywę!
przyrotnik: jeśli chodzi o rany, zadrapania, osłabienie mięśni to jest idealny. Nie wiem czy działa na szczury, ale u ludzi podobno dobry dla matek które są przed lub po porodzie.
nawłoć, dziurawiec, rumianek, jemioła, pierwiosnka:przed wizytą u lekarza. Uspakajają, ale w formi herbatki.
lapiężnik: na gorączkę.
podbiał: zapalenie płuc, gardła, krtani itd. Niestety potrzebuje chemicznej pomocy.
nagietek: silny ból ran, guzków- maść.
glistnik, świetlik: pomoc chorym oczom. Kąpiel działa na pasożyty skórne.
[BRZUCH] opuchlizna
: śr sie 18, 2004 5:12 pm
autor: Szczurołap
A jeszcze jedno ziółko-koper włoski-doskonały na wzdęcia własnie.Ale jednak ważna jest konsultacja z lekarzem-co jadła np.wczoraj,zachowanie,itp,nadmierne pragnienie też może być objawem wielu schorzeń.
[BRZUCH] opuchlizna
: czw sie 19, 2004 2:18 pm
autor: Qppralke
Niestety w domu mam tylko mięte - której Matylda nie chce pić. Zlizała tylko troszkę z palca.
Zastanawiałem się co mogło się stać. I pamiętam że Matyld zjadł troszkę soli i chyba napiła się odrobinkę wody z ogórków. Ale nie jestem co do tego pewien , bo widziałem tylko jak wąchała obydwa pojemniki. To by mogło wyjaśniać dlaczego woda zniknęła w takim krótkim czasie - sól wyciąga wodę. Weterynarz jest czynny od 17:30 , więc się tam wybieramy.
Nie wiem co o tym myśleć . Szczuru jest ruchliwe jak zawsze, nawet ma apetyt. Zjadła dzisiaj kawałeczek mojej jajecznicy.
[BRZUCH] opuchlizna
: czw sie 19, 2004 3:14 pm
autor: Mycha
Od jakiego czasu masz szczurkę? Czy dajesz jej do jedzenia mięso?
Takie objawy są często przy obecności pasożytów wewnętrznych.
Cieszę się, że mój spis się przydaje :lol:
[BRZUCH] opuchlizna
: czw sie 19, 2004 4:33 pm
autor: Qppralke
Matylde mam już chyba z pół roku, na pewno kupiłem ją przed świętami Bożego Narodzenia. W każdym bądź razie za długo żeby była w ciąży.
Czasami karmimy ją kawałeczkiem mięsa , ale tylko tym które jemy sami to znaczy , kawaleczek kiełbasy albo szynki lub ugotowanego drobiu itp...
Pewnie mi się zaraz od was dostanie, że szczur to nie człowiek i nie lubi kiełbasy....
[BRZUCH] opuchlizna
: czw sie 19, 2004 10:28 pm
autor: Qppralke
Weterynarz powiedział że to może być rak, albo jakaś narośl. Powiedział że jak nie zejdzie do poniedziałku to będzie musiał do tego zajrzeć - nie wiem co miał na myśli. Kazał też zadzwonić jeżeli działo by się coś złego.
Dzisiaj złapałem Matylde na zjadaniu tapety w pokoju - może to ma z tym coś wspólnego? Ale gdyby się zatruła to by nie miała apetytu. A ona jest bardzo żywa i wcina.
Rozumiem , że jeżeli to będzie rak - to będzie koniec...
nadymany brzuszek
: pn kwie 30, 2007 7:41 pm
autor: robaczynka
od kilku dni zaobserwowałam nadymany brzuszek u mojej Glorii:/nie wiem co to może by,macałąm czy nie jest to jakis guzek ale nic takiego nie wyczułam,wygląda to tak jakby nadmuchała się :wowrat: zastanawiam się nad wizytą u lekarza ale to by był dla niej straszliwy stres bo anicznie boi sie obcych i chce jej tego zaoszczędzi najdłużej jak się da,czy jest możliwoś żeby szczurek miał takie duże wzdęcie?poradźcie cóś:cryrat::choryrat:
RE: nadymany brzuszek
: pn kwie 30, 2007 7:59 pm
autor: Agata
A może ona jest w ciąży?... :| Czy szczurzyca jest wzieta ze sklepu zoologicznego?
RE: nadymany brzuszek
: pn kwie 30, 2007 8:20 pm
autor: limba
Jesli to nie ciaza to natychmiast do weta. Szkoda tylko ze czekasz az do teraz kiedy wiekszosc lecznic jest zamknieta :/
Moze byc guz, zbieranie sie plynow w jamach ciala. Jakby to bylo wzdecie od kilku dni to wydaje mi sie szczuras by juz pekl. :/
RE: nadymany brzuszek
: pn kwie 30, 2007 10:35 pm
autor: merch
Ile ma lat szczurka????
Jest to podstawowa informacja i może pozwolic zróżnicować co jest szczurce.
Czy ma kłopoty z oddychaniem ?
Czy robi kupki - jeśli tak jakie?