szczury.org

Witam, mam szybkie pytanie.
2 tyg temu nabyłem okolo 2 miesięczne samiczki (żeby nie było od chodowcy).
Teraz chciałem dołożyć jeszcze jedną samiczkę , ale niestety osoba ta nie miała już ogonka z tego samego miotu. Ma natomiast z kolejnego, szczurki teraz maja 4 tyg.

Czy szczurasy wyczuwają jakkolwiek ze są od tej samej matki i w moim przypadku mogę je połączyć wkładając "nową" do starszych o miesiąc siostrzyczek ?

Dodam ze moje szczuraski nie miały jakiś problemów z oswajaniem itd. od razu praktycznie wychodziły na ręce a zadomowiły sie po okolo 24h. Jedynie martwi mnie żeby nie biły młodej bo one to lubią sobie czasem "łomot" spuścić


Dzięki za pomoc i przepraszam jeśli temat podobny był. Forum wertuje dopiero od 2 tygodni więc mogłem się nie dokopać do podobnego.

Dobrze piszesz, że to "chodowca", choć pewnie nieświadomie Szczury nie wyczuwają raczej, że są od jednej matki, po prostu połącz je w zwyczajny sposób, to że szczury się biją jest zupełnie normalne.
I lepiej nie bierz kolejnego szczura od "chodowcy", tylko od prawdziwego hodowcy albo z forum.

To prawda, szczury z jednej matki mogą się tłuc, a szczury zupełnie niespokrewnione mogą się zaprzyjaźnić od pierwszego wejrzenia - to nie zależy od ich pochodzenia Będą się czuły siostrami, jeśli przebywały ze sobą w dzieciństwie. Ale nową samiczkę na pewno też bez problemu uda się do nich dołączyć

A osoba, która pozwala na to, żeby jedna samica co miesiąc rodziła młode znęca się nad zwierzętami. Na Twoim miejscu nie wspierałabym takiej działalności.

Ehh, niestety role się zmieniły :/ . Miałem iść dziś do weta z jedną szczurką bo od 3-4 dni napuchła jak szalona, miałem nadzieje ze to tylko wzdęcia, ale podejrzewałem też ze może jakieś wodobrzusze . Dziś jednak z tego "wodobrzusza" wyskoczyło 9-10 małych stworzonek :/. 2 samiczki jestem w stanie zostawić reszta do adopcji pujdzie. Mam tylko nadzieje ze moja druga samiczka nie jest w ciąży (bo delikatnie widac jak by utyła , albo mam juz shize )

Takze teraz mam zajęcie , wertowanie forum o maluchach i szukanie im domku , bo za 4 tygodnie będzie trzeba kilka oddać :/ a czuje ze w zadupiu gdzie mieszkam będzie ciężko znaleść im domek :/


Dzięki za pomoc.

A ta druga samiczka to nie jest przypadkiem samiec? Sama widzisz, z jakiej "wspaniałej hodowli" je wzięłaś. No ale już nic się nie poradzi, trzeba szukać domków maluchom. Nie martw się, znajdzie się transport i Twoje szczurki rozjadą się po całej Polsce

"Sama widzisz, z jakiej..."

Wiem ze jestem ładny ale zeby robić ze mnie kobiete? do nich mi daleko hehe

Wiesz co , martwię się bo moja druga samiczka zaczyna wyglądać podobnie :/. Liczę ze za tydzień się coś "wykluje"
Nie wiem jak rozwiązuje się sprawę transportu, ale ja jestem w stanie w granicy 60-70 km dowieść je po cenie ropy.
Puki co już naliczyłem ich 11sztuk mam nadzieje ze jak ta druga urodzi to nie pozabijają się w jednej klatce. Puki co jest spokój tamta druga śpi sobie z dala od małych.

Ślepy miot można uśpić u weterynarza. Możesz też zostawić jedną lub dwie dziewczynki z miotu a resztę uśpić.
Uśpienie ślepego miotu ma ta zaletę, że młoda samica nie będzie "eksploatowana" kapmieniem młodych, a dla organizmu 2 miesięcznej szczurki ciąża i karmienie maluchów jest duzym obciążeniem .

w takim przypadku chyba powinieneś uśpić ślepy miot.

w takim przypadku chyba powinieneś uśpić ślepy miot.

a coś może grozić młodej jak ma karmić tyle sztuk ?
Szczeze takie uśpienie imho jest adekwatne z oddaniem ich na pasze dla węża :/
Póki co czysto teorytycznie ile kosztuje uśpienie miotu/sztuki i do kiety można to zrobić , znaczy przez ile one są "ślepe" ?

Dla młodej mamy karmienie młodych jest niekorzystne, gdyż bardzo osłabia jej organizm.
Uśpić należy jak najszybciej - jeżeli to planujesz. Należy to zrobić u weta w sposób bezbolesny dla osesków.

Zrobiłem to wczoraj :/ i źle się z tym czuje jakoś :/ zostawiłem 2 szt (mam nadzieje ze samiczki). Mamusia się dobrze czuje teraz, zrobiła giga gniazdo, jedzonko ciągle jej podaje, jest spokojna i łągodna. Siostra z klatki jej nie wchodzi w droge, także wszystko jest na dobrej drodze. zastanawiam się tylko , bo moja druga samiczka tez na dniach urodzi czy jeśli mit byłby mały to dało by rade "rozbić" miot na dwie samiczki ? czy to zależy już indywidualnie od szczurka czy przygarnie czy może jest to u nich standardem ?

Szczurka raczej nie przygarnie dzieci siostry.
Może się zdarzyć, że jedna będzie podkradać dzieci drugiej. Ale wcale nie musi tak byc.

Decyzja o eutanazji lub uspieniu slepego miotu zawsze jest decyja trudna i bolesną.

Lepiej dla młodej mamy, że ma mniej dzieci do wykarmienia.
Karm młodą mamę pełnowartościowym pokarmem.

Dzięki za rady.
Powiedzcie mi jeszcze, czy to ze one sobie tak z 3 razy dziennie podkradają dzieciaki to dobrze ? ja zawsze odkladam je na swoje miejsce a potem i tak któraś którejś zabierze . Dodam ze nie biją się o nie i generalnie ich stosunki są bardzo dobre.

Jeżeki obie mają czym karmić dzieciaki, to nie ma problemu.
Samica alfa kradnie dzieci samicy beta. Jeżeli obie chca być alfa, to kradna sobie dzieciaki nawzajem.
Jeżeli jedna nie będzie miała pokarmu i ukranie dzieci, to dzieci moga umrzeć z głodu. Jak jedna straci pokarm, to daj dzieci do drugiej samiczki, tej która ma pokarm i rozdziel samiczki.