Strona 8 z 11

Re: Rattie's Love -D-

: śr mar 28, 2012 10:50 pm
autor: Izabela
Justka, bardzo mi przykro :'( Tak walczyłyście dzielnie cały ten czas :-* Jednak nie zawsze się udaje mimo walki...

[*] dla Sardinki, leć malutka bohaterko

Re: Rattie's Love -D-

: śr mar 28, 2012 11:07 pm
autor: Nietoperrr...
A jednak malutka wybrała życie TAM...
Bardzo mi przykro Justka...

Re: Rattie's Love -D-

: czw mar 29, 2012 2:35 pm
autor: Frugo_Frugo
:( .

Re: Rattie's Love -D-

: sob mar 31, 2012 1:56 am
autor: Justka1
Dziękuję Wam za wyrazy współczucia i za świeczuszki dla księżniczki :( Tak bardzo smutno bez niej,szczególnie gdy patrzę na jej siostrę i jej dzieciaki :'(
Dalilka ma jej łapki-te przednie,na których codziennie rano,zanim otworzę oczy leżąc w łóżku,wisi na prętach klatki domagając się wyjęcia i wytarmoszenia oraz buziaka :(

Ona była już po tamtej stronie,na krótko ale była.Usnęła bez żadnych oporów jakby nie bała się tam iść...Mnie ciągle dręczy ta myśl,o tym co tam jest :( Codziennie biję się z myślą o śmierci,swojej,ich,wszystkich.Nie akceptuję tego,nie potrafię :(

Maluchy D mają się dobrze(te mieszkające u mnie).Proszę o informacje dotyczące stanu zdrowia reszty maluchów(od osób,od których informacji nie dostałam od jakiegoś czasu).Proszę również o zdjęcia od szczurzycy .Wymówka o braku kabla do aparatu to niedobra wymówka(są jeszcze aparaty w telefonach czy innych urządzeniach w tym kamera internetowa ect).Wildheart także proszę o zrobienie zdjęć Dżihadowi.
Zdjęcia wstawić proszę tu,w temat.Dziękuję.

Re: Rattie's Love -D-

: wt kwie 03, 2012 3:32 pm
autor: szczurzyca.
kabelek od dzisiaj mamy, to prawda że są inne urządzenia, ale przy tak ruchliwym robaczku zdjęcia by w ogóle nie wyszły ;) Delilah trochę pokichiwała, tak jak Ci pisałam, i wczoraj była u weterynarza - osłuch ok, już jej katar przechodzi. tutaj kilka zdjęć pieszczocha:

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

pozdrawiamy resztę rodzeństwa, mam nadzieję, ze są tak samo kochane jak Delcia :D

Re: Rattie's Love -D-

: wt kwie 03, 2012 3:36 pm
autor: szczurzyca.
proszę jakiegoś moda o podmianę linków, bo coś mi się nie udało ::)

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Re: Rattie's Love -D-

: wt kwie 03, 2012 3:48 pm
autor: Hanka&Medyk
U nas wszystko trochę pokichuje, ale wg weta to kwestia suchego powietrza. Dostają środki na uodpornienie. Tylko labinka pewnie skończy znowu z antybiotykiami, ponieważ grucha jak szalona przez swój katar.

Daithi ma trochę przerzedzone futerko na tyłu, ale wygląda to tak, jakby zrzucała zimowe ??? bo zaczyna powoli wracać do normy.

Re: Rattie's Love -D-

: pt kwie 06, 2012 12:00 pm
autor: Justka1
Szczurzyca http://imageshack.us/photo/my-images/16/dsc02735z.jpg/ szczury też korzystają z poszewek ? :)

Dziękuję ślicznie za zdjęcia i informacje.Na kichanie i przeziębienie polecam herbatę z dzikiej róży dla szczurów do picia w poidłach z tym,że trzeba 2x dziennie im wymieniać,bo herbata szybko kiśnie w ciepłych i zamkniętych warunkach.Naprawdę działa :)

A przerzedzone futerko? W końcu jest velveteen/rex ;) no chyba,że wydrapuje się i futerko jest matowe.Możliwe,że trzeba byłoby ją odrobaczyć(w przypadku w/w objawów) lub podawać witaminki dodatkowo.

CZekam jeszcze na informacje co u Dżihada .

Re: Rattie's Love -D-

: ndz kwie 08, 2012 12:32 am
autor: szczurzyca.
znów zaczęła kichać, ale dostaje kropelkę cebionu i immunoglukan codziennie, widać teraz znaczną poprawę ;) dodatkowo inhalujemy olbasem całe stadko

tak, korzystają z poszewek :D te na dole służą do podtrzymywania szczurów podczas jedzenia, a te na górze mają mnóstwo dziur i tuneli, w których szczury odsypiają. ;)

Re: Rattie's Love -D-

: czw sie 09, 2012 6:05 pm
autor: Justka1
Dlaczego domki łamią umowy? Poproszę o informacje o dzieciakach.Co u nich słychać,jaki jest stan ich zdrowia?

Re: Rattie's Love -D-

: czw sie 09, 2012 7:11 pm
autor: Hanka&Medyk
U nas jak zwykle bez zmian. Chociaż muszę ze zdziwieniem przyznać, że po tej interwencyjnej kastracji Destra sprawia wrażenie bardziej puchatej (w sensie futerka) :) Zrobiła się taka milusia w dotyku :P Jednooki bandyta z kolei zachowuje się, jakby miała geny double rexa - przerzedza się na tyłku :D Zdrowie natomiast obu dopisuje jak najlepsze.
Szkoda, że nie mam czym zrobić zdjęć - szwagrostwo pożyczyli aparat, żeby uwieczniać noworodka...

Re: Rattie's Love -D-

: pt sie 10, 2012 11:34 pm
autor: Venice
Gratulacje. ;)

Re: Rattie's Love -D-

: sob sie 11, 2012 1:28 am
autor: Justka1
Hanka&Medyk pisze:Jednooki bandyta z kolei zachowuje się, jakby miała geny double rexa - przerzedza się na tyłku :D
Daithi nie ma oka? Czy w sensie "jednooki" chciałaś napisać? ???

Re: Rattie's Love -D-

: wt lis 20, 2012 3:39 pm
autor: Justka1
Chcę poinformować Was,że Dulce zmarł dziś w nocy między 03:15-03:25. Nie patrzyłam dokładnie na czas,bo miałam zalane oczy łzami...
Jutro będzie wykonana powierzchowna sekcja zwłok.Ogólne oględziny narządów.Szczegółowa sekcja kosztowałaby majątek(1000-1500zł).
Muszę teraz jechać na wykłady.Potem napiszę resztę...

Re: Rattie's Love -D-

: wt lis 20, 2012 9:55 pm
autor: Izabela
Ojej, co się stało, on nie miał 2 lat jeszcze :(
[*] leć aniołku