szczury.org

Mam taki mały problem... Od wielu lat marzyłam o posiadaniu szczurka, lecz powstrzymywałam się, aby osiągnąć wiek, w którym będę mogła o niego dobrze zadbać. Ostatnio stwierdziłam, że jestem gotowa, rodzice się zgodzili więc wszystko pięknie, aż do czasu... za 5 miesięcy wyprowadzam się do Lublina, do szkoły. Pytanie jest takie jak mogę przekonać księdza profesora, aby wyraził zgodę na to, żeby szczurek zamieszkał ze mną. Dodam, że profesor jest przyjacielem rodziców. Mimo to dalej bardzo się boję, że mi odmówi... Jak go przekonać?! szczurek to moje wieloletnie marzenia, prawie od 5 letniego szkraba... A teraz mam lat 16... Pomóżcie!!

zapomniałam dodać, że będę mieszkać u niego na stancji...

szczurki muszą być co najmniej 2 tej samej płci. a jakie argumenty podaje ksiądz? dlaczego nie chce?

No i co na ten pomysł ze szczurkami mówią rodzice ? Bo jak oni będą "na nie" to będzie trudniej. Szczurki musza być 2, bo to zwierzęta stadne, muszą miec wybiegi w pokoju, pokój musi być zabezpieczony, a i tak nie uniknie sie zniszczeń. Jesli nie będziesz mieszkać u siebie musisz wziąć pod uwagę to wszystko.

Szczurki będą dwa. Klatka jest dobrze zabezpieczona, ponieważ jest robiona na zamówienie u zaufanego pana. Rodzice powiedzieli "tak" i nie było żadnego problemu. Z księdzem pierwszy raz będę rozmawiać pod koniec tygodnia, ale chciałabym podać hmmm "sprawne" (brakowało mi słowa) argumenty. Rodziców przekonałam tym, że wyjmę na stałe kolczyk z wargi, a na księdza raczej to nie podziała... Po prostu chcę się dobrze przygotować do tej rozmowy, a niestety brakuje mi argumentów...

chodzi o zabezpieczenie pokoju. szczurki potrzebują wybiegów, a nawet świetnie zabezpieczony pokój jest narażony na ich zęby. ja straciłam już 4 pary słuchawek i 3 ładowarki, które były W SZUFLADZIE. nie mam teraz tapet, ale jak miałam, to zdarły mi spory kawał ze ściany. to małe maszynki do niszczenia

Chłopak ma farbę na ścianie i ją też potrafią zdezintegrować
Myślę, że ksiądz powinien się zgodzić. Miłość do zwierząt, nasi bracia mniejsi itd

Hmm postaram się o jak najlepsze zabezpieczenia pokoju, no i do tego będę miała czas na ich jako takie wychowanie, ale raczej o możliwych zniszczeniach księdzu nie wspomnę, a jeśli już do takich dojdzie pokryję koszty. Mam na myśli jakie najlepsze argumenty mu przedstawić, aby się zgodził. Niestety wiele osób inaczej wyobraża sobie szczurki...

Haahaha ohh dobry pomysł! powiem mu, że każde stworzenie boskie powinno się miłować itp.! thx :*

Szczurki szybko oswajają sie z człowiekiem i są bardzo mądre. najlepiej by było delikatnie poprowadzić rozmowe na temat gryzoni ogólnie. Ze np. widziałaś taki fiulm o mądrych gryzoniach , poobserwować reakcję. Jak pozytywana, to zawęzyć temat do szczurków. Jest mnóstwo materiałów, filmików, fotek, gdzie nie widac tego "łysego" ogona ( który łysy nie jest ) .
Mozesz pokazac takie foteczki i dalej próbować. Duzo zalezy od argumentów "przeciw" jakie powstaną, a to czasem trudno przewidzieć.

Ok dzięki za radę... jejku tak się strasznie boję przed tą rozmową... generalnie mam zaplanowane pokazać dużo "super słodkich" filmików i mówić jak bardzo mi na tym zależy, że szczurki to nie są takie złe zwierzęta itp. trzymajcie kciuki, aby się zgodził!!!

poziomkowybaton pisze:ale raczej o możliwych zniszczeniach księdzu nie wspomnę, a jeśli już do takich dojdzie pokryję koszty.

Ja bym radziła zrobić na odwrót jeżeli chodzi o pierwszą część zdania - powiedzieć mu, że zawsze istnieje szansa, że szczurki mogą coś zniszczyć, pogryźć, a ewentualne szkody, jeśli się da, to sama naprawisz, lub pokryjesz koszty naprawy/kupisz nowe. Pokażesz mu, że jesteś tego w pełni świadoma i weźmiesz odpowiedzialność za swoje maleństwa, na pewno zrobisz na nim lepsze wrażenie, niż gdybyś przyszła do niego pewnego dnia i powiedziała, że szczurek np. zerwał przy podłodze pól metra tapety, ale nie ma problemu, Ty to wytapetujesz na nowo. Niefajne by to było (;

W sumie masz rację... chyba sobie spiszę wszystko na kartce, żeby jakoś to brzmiało i miało sens... Profesor przyjeżdża w czwartek... miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli... trzymajcie kciuki

Tak, lepiej będzie jak od razu zapewnisz, że wszelkie zniszczenia ewentualne naprawisz/odkupisz

Trzymam kciuki

Zapomniałam wszystkich poinformować! Zgodził się! A co najśmieszniejsze zdecydowałam, że idę do liceum plastycznego, które jest w innym mieście, więc to wszystko było na nic... ahhh ^.^

Aha, nie spojrzałam na datę posta..

Jakby ci się plany zmieniły, to już wiesz, że on nie ma nic przeciwko