Strona 1 z 1
mały Ogonek i Jego pani w potrzebie....
: pt mar 11, 2011 5:14 pm
autor: dadziorek1987
hej!
Wczoraj stałam się posiadaczką pierwszego w moim życiu Szczurka-Toudiego. Niestety troche jest bojaźliwy. na początku siedział caly czas w domku, od dzisiaj jako że podarowalam mu swoją skarpetkę( i tak nie miałam drugiej) siedzi pod skarpetą.. wczoraj troche Go wzięłam na ręce..siedział w jednej pozycjy albo szukał drogi ucieczki...zresztą trochę...popiskiwał?Nie wiem co to znaczy.... dziś wypróbowywałam na nim technikę z kukurydzą prażoną i powiem że jakiś efekt był gdyż mimo żę na rękę nie chciał wejść podchodził do wejścia. sam na razie też nie wychodzi...dziś znowu go wziełam na ręce.. potrzymałam troche(przy okazji zostałam cudownie okupkana:)) i teraz moje pytanie? czy dać mu na razie spokoj z braniem na ręce i tylko tą kukurydze mu dawać? czy zabrać mu domek i czy brać go na siłę na ręce?? acha....mam klatke z pięterkami...jak na razie CZASEM wchodzi na pierwsze ale chyba jeszcze się nie zdarzyło zebym Go widziała na najwyższym....czy to dlatego że jeszcze się troche boi??
z góry dziękuję za pomoc!!
Re: mały Ogonek i Jego pani w potrzebie....
: pt mar 11, 2011 6:12 pm
autor: KITEgirl
nie mam zbyt dużego doświadczenia ale wydaje mi się że zabierz mu domek gdy się w nim chowa. możesz mu robić domek z rąk albo nosić pod bluzą, przyzwyczai się do twojego zapachu. i codziennie spędzaj z nim czas. moje rozrabiaki też były takie bojaźliwe

Re: mały Ogonek i Jego pani w potrzebie....
: pt mar 11, 2011 6:19 pm
autor: mikanek
Każdy zwierzak odczuwa stres związany ze zmianą miejsca zamieszkania. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i pozwolić szczurkowi ochłonąć. Wkładaj co jakiś czas rękę do klatki ale pozwól mu samemu podejść, niech sobie obwącha, poskubie . Jak już nie będzie panicznie uciekał wtedy delikatnie go wyjmij i wsadź pod bluzę, niech przyzwyczaja się do Twojego zapachu
Dużo zależy też od charakteru Twojego szczurka, są nieśmiałki, które zawsze będą do wszystkiego podchodziły z rezerwą i są łobuziaki co śmigają od pierwszego dnia pobytu.
No i sprawa najistotniejsza- szczurki to zwierzątka stadne, czyli trzymamy w domku co najmniej dwa osobniki tej samej płci. Jest to absolutna konieczność , aby Twój podopieczny zdrowo się rozwijał . Polecam wątek adopcyjny i szybki przygarnięcie towarzysza

Re: mały Ogonek i Jego pani w potrzebie....
: pt mar 11, 2011 6:59 pm
autor: smeg
Jak już zostało powiedziane, Twojemu szczurkowi niezbędne jest towarzystwo drugiego szczurka. Drugiego nie kupuj jednak w sklepie, bo sama widzisz, że takie zwierzaczki trudno się oswaja, a przygarnij z forum - będzie już oswojony i nie będzie się bał człowieka. Poza tym Twój pierwszy szczurek dzięki temu też się łatwiej oswoi, ucząc się od nowego kolegi, że nie jesteś taka straszna

Re: mały Ogonek i Jego pani w potrzebie....
: sob mar 12, 2011 1:52 pm
autor: dadziorek1987
dziś przyszłam do domu(gdyż od wczoraj wieczrem mnie nie było) i on siedział cały czas pod skarpetą..coś jadł bo w miseczce było mniej ale myślę że na pięterka nadal nie wwchodził....zabrałam mu skarpete to w rogu usiadł...teraz wzięłam go na kolana i mam nad nim rękę położyłam trochę kukurydzy..właśnie je..ale troche popiskuje...i co o tum sądzicie??

Re: mały Ogonek i Jego pani w potrzebie....
: sob mar 12, 2011 1:56 pm
autor: dadziorek1987
a jeszcze jedno...czy jak mam ten domek nad nim to mogę go tez miziać?? czy jeszcze nie??
Re: mały Ogonek i Jego pani w potrzebie....
: sob mar 12, 2011 8:41 pm
autor: S.
Możesz go miziać i możesz go deliktnie przytulić. Przytulenie zazwyczaj jest lepsze od miziania. Ale to zależy od szczurka i jego upodobań.
Re: mały Ogonek i Jego pani w potrzebie....
: wt mar 15, 2011 7:39 am
autor: dadziorek1987
No i stało się
dzisiaj jadę po nowego kumpla dla mojego Toudiego.

Tak jak pisaliście będzie on z hodowli

Dumbo tym razem

Niestety oprócze tego że codziennie biorę Toudiego na ręcę on nadal siedzi tylko w jadnym kącie i nie zwiedza klatki...martwi mnie to gdyż pięterka nadal są nie ruszone...je i pije i tyle.....mam nadzieje że przyjazd bardziej oswojonego Ogonka pokaże mu że nie jestem potworem

Re: mały Ogonek i Jego pani w potrzebie....
: śr mar 16, 2011 1:04 pm
autor: KITEgirl
obawiam się że twój nowy przyjaciel będzie z pseudo...
Re: mały Ogonek i Jego pani w potrzebie....
: śr mar 16, 2011 1:19 pm
autor: smeg
Lepiej nie płacić osobom, które prowadzą pseudohodowle i mnożą szczury bezmyślnie, a tyle innych jest w potrzebie i szuka domków. Mam nadzieję, że wzięłaś go za darmo
Ale najważniejsze, że Twój ogon będzie miał towarzysza

Zobaczysz, to na pewno go rozrusza

Re: mały Ogonek i Jego pani w potrzebie....
: śr mar 16, 2011 4:47 pm
autor: KITEgirl
może chodzi o to że to musi być dumbo, a że nie ma możliwości adopcji takowego bo transport itp, dadziorek1987 woli kupić w pseudo tylko dlatego że szczurek ma mieć większe uszka