Strona 1 z 5

Jak oswaja? malucha po niefortunnym pocz?tku?

: pt sie 27, 2004 2:42 pm
autor: Narcyz
Wczoraj zakupiłem szczurkę,przewożona była w samochodzie,lecz udało jej się wydostać z wiklinowego koszyczka i uciekła w diabły,zaszywając się w szczelinach auta.Znajomy,wykurzał ją dymem papierosowym i hałasem..nie udało się.Pod domem szczura na tyle przerażona,że wyszła na wierzch i nawet nie stawiała oporu,została przeniesiona do domowego zacisza w klatce.Czy uda się zdobyć jej zaufanie po tych przejściach? Jak długo może to potrwać?Zaznaczam iż nikogo nie gryzie,nie stawia oporu przy głaskaniu ale też nie wykazuje zainteresowania.Biega po klatce,lecz kiedy ktoś wchodzi,chowa się w kacie domku.

Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?

: pt sie 27, 2004 5:48 pm
autor: OlaA
Po pierwsze jak wy mogliscie wykurzac szczurke dymem(i to jeszcze papierosowym) i halasem!!!! Sa inne sposoby jak jedzenie czy chocby czas. To mi sie nie podobało!
--------------------------------
A na to pytanie musisz sobie odpowiedziec sam po jakims czasie. Jakim? Nie wiadomo. Zacznij oswajac i zobaczysz czy szczurka ci ufa czy nie, ale pamietaj ze nie stanie sie to po tygodniu czy dwoch :P
I powodzenia z oswajaniem :D

Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?

: pt sie 27, 2004 11:24 pm
autor: oliwi@
To nie był dobry pomysł... wręcz powiedziałabym że to było poniżej poniżej poziomu...
Co do zaufania, jeżeli piszesz, że szczuras nie gryzie i nie ucieka podczas brania na ręce to nie powinno być problemu. Ucieka do domku bo się jeszcze nie oswoiła z hałasem i z samotnością (brak innych szczurów) troche czasu i cierpliwości i powinno byc ok...
Błagam.... nie wykurzaj jej juz nigdy z różnych dziur w taki drastyczny sposób :?

Szczur - Kaida

: pt sie 27, 2004 11:32 pm
autor: Narcyz
Hmm...zdaję sobie sprawę z radykalności owego sposobu,ale wydarzyło się to (ucieczka z koszyka) na 15 minut przed oddaniem samochodu na firmę(samochód nie jest mój-gdyby tak było,mógłbym i całą noc wyciągać szczurę)..przy czym wlazła w 6 centymetrową szczelinę pod paką samochodu i wyciągnięcie jej było NIEMOŻLIWE ani żarciem ani niczym,a czasu nie było - więc wybrałem mniejsze zło.Miałem ją zostawić 2 dni na firmie w samochodzie?!
Kiedy jest na rękach jest spokojna,a po chwili zaczyna sp*khm...wiemy co robić po całym tapczanie,a szybka jest jak wszyscy diabli...w klatce zaś,znowu siedzi w domku przez cały czas w jednej pozycji i ani myśli wyjść.Eeech...nie miał chłop problemu - kupił sobie szczura... ;)

Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?

: pt sie 27, 2004 11:37 pm
autor: oliwi@
mówie Ci :) uwerz ze troche cirpliwości i więcej czasu dla małej a za pare dni będzie widać postępy :D narazie pokaż jej że nie jestes wielkim strasznym potworem :)

szczura

: sob sie 28, 2004 10:25 am
autor: Narcyz
Przy głaskaniu schyla łepek tak jakby sie jje to podobało..wszystko ok...z tym,że dzisiej postanowiła mnie ...up...użreć...eeech...to raczej nie jest postęp

Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?

: sob sie 28, 2004 12:49 pm
autor: oliwi@
no cóż nie panikuj i poczytaj inne posty co do oswajania na forum. Szczurka jest dopiero pierwszy dzień u Cibie dlatego wykaż troche cierpliwości. Ty też od razu nowo poznanym znajomym z ręki nie jesz ;)

Szczura

: sob sie 28, 2004 5:27 pm
autor: Narcyz
Ja z reguły nie jesm ludziom z ręki ;)
1 - myślisz,że szczura się kiedyolwiek da oswoić po tym szoku,jaki przeżyła?
2 - czy towarzystwo drugiej szczurki,będzie dla niej dobre?
Pozdrawiam

Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?

: sob sie 28, 2004 7:27 pm
autor: oliwi@
1. Na pewno da się oswoić bo szczurki mają krótką pamięć. Nie martw się bo za jakiś czas na pewno się oswoi a może to potrwać nawet miesiąc (mówie na swoim przykładzie ;) )
2. Na pewno towarzystwo (w postaci tej samej płci !! ) zrobi jej dobrze :D Jeżeli masz możliwość i ochotę to bierz jeszcze jedną szczurcię i nie zwlekaj :D

...

: sob sie 28, 2004 8:21 pm
autor: Narcyz
Hmm..Znajoma odradziła mi zakupowanie kolejnej szczury,z powodu możliwych konfliktów,mogących zakończyć się tragicznie w relacji szczura-szczura.Powiedziała,że tylko szczury z tego samego miotu,są w stanie żyć zgodnie....nie wiem czy warto ryzykować...a...jak mam ją oswajać jeśli drapie,gryzie i robi tego typu akcje widząc rękę?

Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?

: sob sie 28, 2004 8:26 pm
autor: sauatka
jhezeli szczurka jest mloda, to ja mysle ze klopotow nie powinno byc... Kaya miala 8 miesiecy jak kupilam Lole i zyja w zgodzie, czasami sie kluca...

...

: sob sie 28, 2004 9:26 pm
autor: Narcyz
Hmm...myślę,że jednak szczura powinna się przyzwyczaić do wszystkiego co ją otacza...podobno zestawianie szczurów ma się odbywać na neutralnym terenie...Cholera...ale mi jej szkoda...

Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?

: ndz sie 29, 2004 11:04 am
autor: oliwi@
Twoja znajoma nie ma kompletnie racji. Każdy szczur, nawet z drugiego końca świata może się polubić z Twoim. Szczurcia jest mała więc jeżeli kupisz jej koleżankę w tym wieku to nię będzie na pewno problemów !!

Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?

: ndz sie 29, 2004 2:13 pm
autor: krwiopij
w pelni zgadzam sie z oliwi@... naprawde przypadki, w ktorych dwie szczurki (samiczki, chocby byly juz dorosle) za zadne skarby nie chca sie polubic, sa rzadkoscia... na poczatku oczywiscie jest troche sprzeczek, piskow i gonitw, ale to calkiem naturalne - po prostu musza ustalic hierarchie...

Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?

: ndz sie 29, 2004 5:17 pm
autor: Narcyz
Na razie stanęło na tym,że głaszczę Viviane przez skórzaną rękawiczkę i ani myśli jej użreć...idę o zakład,że jak ją zdejmę to mi paluchy poodgryza...
p.s.:Czy wszystkie szczury są takie szybkie?Jak spier...uciekła na łóżko to złapać sie nei dało..cholera goniła jak Maybach Rydzyka....