Strona 1 z 1

nawrócenie pseudohodowcy?

: wt mar 29, 2011 8:34 am
autor: KITEgirl
na pewnym portalu, znalazłam chłopaka który w avatarze miał szczurka. więc do niego napisałam. pogadaliśmy trochę. zaczęłam przeglądać jego album i znalazłam zdjęcie ciężarnej szczury. zapytałam go czy wie już komu odda ogonki i jak doszło do zapłodnienia? okazało się że był to celowy zabieg. że sprowadził sobie ssamca dumbo, bo chciał mieć takie właśnie maluchy. wyznał mi, że ma umowę z właścicielem sklepu zoologicznego, który bierze od niego wszystkie(!) mioty. zaczęłam mu tłumaczyć, żeby nie oddawał szczurków do zoologa, jakie są tam warunki i w ogóle. ale on pozostawał przy swoim. że właściciel kocha szczurki, że nawet karmę robi sam dostosowując ją do wieku zwierzaków, nie sprzedaje ich dzieciom, na karmę. ogólnie cud, miód, malina. sam też podobno szaleje za szczurami. jego samiczka jest samotna, trzyma ją na gazerach i sianku. czy są w ogóle jakieś mocne argumenty którymi mogłabym przekonać go do zaprzestania masowej "produkcji" szczurków i oddawania ich do sklepu? help :(

Re: nawrócenie pseudohodowcy?

: wt mar 29, 2011 10:07 am
autor: KITEgirl
aaa! zapomniałam! i oczywiście jego argumenty że każda samiczka musi przynajmniej raz w życiu urodzić, że takie samiczki są szczęśliwsze i on to robi dla ich szczęścia właśnie... ::)

Re: nawrócenie pseudohodowcy?

: wt mar 29, 2011 12:17 pm
autor: Paul_Julian
Zaproś gościa do nas na forum, wskaż kilka linków. Innej opcji nie ma.

Re: nawrócenie pseudohodowcy?

: wt kwie 12, 2011 5:09 pm
autor: KITEgirl
na forum jak widać nie wszedł. za to jego szczurka chyba nie zaszła w ciążę i ma zamiar próbować znowu...

Re: nawrócenie pseudohodowcy?

: wt kwie 12, 2011 7:02 pm
autor: Paul_Julian
KITEgirl pisze:aaa! zapomniałam! i oczywiście jego argumenty że każda samiczka musi przynajmniej raz w życiu urodzić, że takie samiczki są szczęśliwsze i on to robi dla ich szczęścia właśnie... ::)
http://szczury.org/viewtopic.php?p=673074#p673074 tu jest ciekawe info. Niestety, do niektórych osób można grochem o ścianę i sa niereformowalni :(