szczury.org

Mój szczurek od dwóch dni podczas wybiegu tak jakby zwiesza się i robi dziwne ruchy. trudno to określić... jakby pies wymiotował... tak mechanicznie się (płuckami i kołysząc się lekko w przód i tył) rusza i po chwili przestaje... zauważyłam to u niego 2, 3 razy... nie ma żadnych wycieków z noska, jest energiczny i dużo je... zaczęło się tak dziać gdy dałam mu ryż zmieszany z serkiem truskawkowym i ziarenkami... Do tego w ten sam dzień albo na drugi nie pamiętam dokładnie na wybiegu zsikał się 3 razy w krótkim czasie dużymi plamami... nigdy mu się to nie zdarzało, tylko małe plamki (bo to samiec, wiec się nie martwiłam). wczoraj ani dziś nic takiego się nie działo... Czy to coś poważnego?! proszę pomóżcie!

Mogą to być ataki duszności. Jeśli tak jest, to jest to poważne i wymaga konsultacji z weterynarzem.

Jejkuu aż tak? Niestety mieszkam na wsi i do weterynarza będę mogła z nim pojechać dopiero w poniedziałek...

Czy jeśli do poniedziałku to się będzie powtarzać zapisywać się do weta? a jak mu przejdzie odpuścić? Ma dopiero 12 tygodni... w sumie przy okazji mogłabym go od razu zaszczepić... tylko, że na dworze jest zimno i boję się, że się przeziębi...

Szczurów raczej się nie szczepi. Tu jest o transporcie zimą: http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t=28674 Przejrzyj też dział "weterynarze" na forum i poszukaj takiego, który jest polecany jako znający się na szczurkach.

a jesteś pewna, że robi tak płuckami? otwiera przy tym mordkę? bo szczurki z czerwonymi oczkami się tak na boki gibają, jak ustawiają ostrośc. ale wtedy nie ma dziwnych efektów z płuc.

jeśli będziesz mieć okazję, to jedz do weta, poszukaj tylko jakiegoś dobrego w okolicy, który zna się na szczurach. jesli masz szczurka krótko i jest z zoologa, to takie oględziny mu się przydadzą. dobrze by było, żeby wet go osłuchał (koniecznie!, bo jeśli to płuca, to poważne) i przejrzał futerko.

a szczurek ma nastroszone futerko i jest porfirynka? jeszcze jedno- kiedy to się zdarzyło pisałaś o serku. czy zawsze po mlecznych produktach mu się to zdarza? bo to może być przypadek tylko albo jakaś alergia na pokarmy mleczne i stąd duszności

szczurek to cynamonowy kapturek, i robi to tak, że żeberka mu się podnoszą o.O

Parszywek jest z renomowanej hodowli w wawie, ale jest u mnie od 3 tyg i u weterynarza jeszcze nie byliśmy...

Rozmawiałam z moją znajomą, która miałam szczurów dużo i nadal ma, mówi, że to może by reakcja uczuleniowa po serku truskawkowym, ale po waniliowym czego takiego nie było ani nic... jak mi się uda mam go nagrać i wysłać jej filmik, a ona da do swojego zaufanego weta, do tego dziś tak zrobił i do tego zaczął świszczeć... futerko jest normalne i nie ma porfirynki... Ohh nie wiem już co robić...

Renomowane hodowle zdaje się nie dają szczurów osobom bez dostępu do weterynarza ... Hodowla Cię zapewne w konia zrobiła.

Jak świszczy, to bardzo źle ..

Ja bym też na duszność stawiała.
Postaraj się jakoś szybciej udać do weterynarza z nim, maleństw takich jak szczurki choroby mogą szybko postępować i z biegiem czasu ciężej wyleczyć.

A to nie może być przypadkiem uczulenie na truskawki i ryż? bo póki co tak nie robi... mam wrażenie, że gdyby mu coś było nie jadłby i był osowiała a jest zdecydowanie przeciwnie... może on się najadł tego ryżu i jak pobiegał to się zrobiła zupka cofka?

Szczury nie wymiotują więc to nie od jedzenia. To może być zapalenie płuc, a tu bez antybiotyku i to szybko się nie obędzie.

KONIECZNA JEST WIZYTA U WETA!

Jeśli to nie zapalenie płuc to coś DUŻO powarzniejszego

jeśli świszczy, to pewnie zap.płuc, a nie żadna alergia. idź do weta, jak najszybciej. poszukaj dobrego weta w dziale weterynarze. trzeba działać szybko, bo takie nieleczone zapalenia często kończą się śmiercią szczurka.jeśli nie masz dobrego weta w pobliżu, idź do innego, powinien podać enribioflox i doksycyklinę (zapisz sobie na karteczce), wydrukuj też sobie tabelę leków bezpiecznych dla szczurów (przyklejona w tym dziale).

hodowle, które są renomowane, są tylko w SHRH. jeśli ktoś Ci sprzedał szczurka, a nie należał do stowarzyszenie, to kłamał, żeby zarobić. szczury z renomowanych hodowli nie byłyby chore na zap. płuc, a już na pewno nie w tak młodym wieku.

Rozmawiałam z wetem i powiedziała, że to reakcja alergiczna i jeśli nie przejdzie mam się do niej zgłosić, póki co Parszywek "tego" nie robi, wydaje się, że wszystko ok.